Ja bez żadnego zastanowienia wtuliłam się w swoją rodzicielkę.
-O co poszło ? - zapytałam tak spokojnie jak tylko mogłam.Natomiast w środku gdzieś mnie kręciło.
-Myśle,że tata kogoś ma...-powiedziała powstrzymując się od płaczu.
-Jak to kogoś ma ? - zapytałam.
Od dłuższego czasu również o to podejrzewałam ale nie chciałam się odzywać. Niby dlaczego ojciec tak często wyjeżdża ?!-Nie dziwi cię to, że cały czas gdzieś wyjeżdża i nie utrzymuje z nami żadnego kontaktu.Mam wrażenie,że kiedyś znowu gdzieś wyjedzie i już nie wróci...-zaczęła płakać.
-Będzie wszystko dobrze.Zobaczysz! Musisz być silna.Dla mnie tez jest to szok.Przejdziemy przez to razem...-powiedziałam i przytuliłam moja mame.
Szybko się uspokoiła i zaczęła mi dziękować za pomoc.
-Nie wiem córciu co ja bym bez ciebie zrobiła.-oznajmiła i wtuliła się we mnie.Wtedy usłyszałyśmy dzwonek do drzwi.
-Ja otworze - powiedziałam mamie z uśmiechem na twarzy.Podeszłam do drzwi a w nich stała przemoczona JinSoo.
-Pada?-zapytałam
-Nie! Zeszczałam się ! -odpowiedziała.
-Wchodź- rzekłam i przepuściłam moja przyjaciółkę w drzwiach.
-Dzień dobry Pani - powiedziała JinSoo
-Cześć skarbie - odpowiedziała moja mama.
Moja mama bardzo lubi JinSoo pomimo tego,że zna ją tak dobrze jak ja to wciąż darzy ja ogromna sympatia. Jest ona traktowana jak moja siostra.
- Mamuś miałam ci mówić. Idę na spotkanie z pewnym chłopakiem.Nie masz nic przeciwko?-powiedziałam lekko skrępowana.
-Oczywiście,że nie.Tylko masz do mnie pisać co pewien czas i mówić gdzie jesteś.-oznajmiła
-A jak ma na imię ten szczęśliwiec ?-ponownie odezwała się mama.
-Beakhyun prze Pani-odpowiedziała JinSoo.
-Na która masz się z nim spotkać i gdzie ? - ponownie spytała moja mama.
-O 18:00 po mnie przyjdzie-powiedziałam.
-Dobrze to lećcie nie chcesz się chyba spóźnić a jest już godzina 17:02
-Co?!-zapytałam lekko zdziwiona.
-Nie co tylko chodź bo się spóźnisz !-krzyknęła moja przyjaciółka ciągnąć mnie do swojego pokoju z czego moja mama zaczęła się śmiać.
Weszłyśmy do mojego pokoju a ja zamiast się szykować odrazu rzuciłam się na łóżko.
-Ja nie zdążę!-krzyknęłam leżąc.
-Jak będziesz dalej tak leżała to się nie dziwie.Rusz się gruba klusko musisz się szykować ! -powiedziała podnosząc mnie do siadu.
- Ale mi się nie chceeee-zaczęłam marudzić.
-Skończ już ten swój nudny dialog i otwieraj szafę!
Wstałam i podeszłam do szafy pytając JinSoo:
-Wciąż pada ?
Przyjaciółka spojrzała za okno i odpowiedziała:
-Nie,ale jest zimno dlatego muszę powiedzieć z przykrością,że niestety nie możesz ubrać żadnej sukienki bo ci dupa zmarznie.
-Przynajmniej raz coś poszło mi po myśli.Nienawidzę sukienek-odezwałam się.
CZYTASZ
Yes,I'm a bad boy- Jungkook [ ZAKOŃCZONE ]
Fanfiction❗️Zespół BTS nie istnieje❗️ Mogą wystąpić sceny 18+ oraz wulgaryzmy! 🏅#10 - losowe. 29.01.2019 🏅#3 - losowe. 22.02.2019 🏅#2 - losowe. 02.03.2019 🏅#2 - losowe. 30.04.2019 🏅#1 - losowe. 11.05.20...