Wreszcie nadszedł uwielbiany przez wszystkich moment; DZWONEK !
W trybie natychmiastowym wyszłam z sali wraz z JinSoo.
-Ale cię urządziła ! -krzyknęła przyjaciółka.
-Nie krzycz !-również odkrzyknęłam aby pokazać JinSoo jak wyglada jej ton głosu.
-Sory,sory będę mówić szeptem...-powiedziała po cichu.Chyba próbowała mówić szeptem,ale najwyraźniej coś jej nie pykło.
-Wredna szmata...-szepnęłam
-Kogo tak wyzywacie?-spytał Jhope brat JinSoo,który niedawno przechodził przez korytarz.
-A taką jedną tapeciare-odpowiedziała siostra.
-Chodzi o Kate?-zapytał rozglądając się czy aby napewno nie znajduje się w pobliżu.
-Taaaa,jak kurwa jeszcze raz zajdzie mi za skórę to pożałuje!-odpowiedziałam
-Dobra chodźcie kupimy sobie coś do picia póki mamy przerwę-powiedziała JinSoo.
Szliśmy kierując się długim korytarzem aby zaraz potem znaleźć się w sklepiku szkolnym.
Kupiłam sobie soczek pomarańczowy i wtedy usłyszałam dzwonek na lekcje.Zaczelismy biec. Z otwartym sokiem w ręce biegłam szybko aby dostać się do klasy ale coś a raczej ktoś mi w tym przeszkodził.
Przede mną stała biedna Kate cała umazana moim soczkiem.Ten widok był kozacki !-Coś ty zrobiła ?!-krzyknęła.
-To co już dawno powinnam zrobić-odpowiedziałam śmiejąc się i odchodząc.
-Brawo Lisa!-odkrzyknęła JinSoo i przybiła mi pione.
Zaczęły się lekcje języka koreanskiego,siedziałam na nich z JinSoo wiec nie było żadnego problemu.
Po zakończeniu tej lekcji zostały mi jeszcze 3.
Lekcje minęły mi niezwykle szybko właśnie opuszczałam szkole wraz z JinSoo i Hoseokiem.
-Macie jakieś plany na jutro?-zapytała moja przyjaciółka.
-Nieeeee ,nie chce mi się wychodzić z tobą do klubu!-odpowiedziałam lekko znudzona słowami JinSoo.
To nie jest tak,że nie lubię imprez nic z tych rzeczy.Po prostu w najbliższym czasie muszę zacząć się uczyć do sprawdzianów,nie mam zamiaru znowu dostać opierdzielu od ojca.
-Proszeeeee...Będą fajni boys.-powiedziała próbując mnie namówić.
-Nie i kropka.-rzekłam
-Widziałam takiego fajnego chłopaka.Mowie ci idealnie pasuje do ciebie.Zaraz,zaraz jak on się nazywał...Biekhyun nie nie...Biakhyun...-zaczęła fantazjować.
-Nie ma mowy.-odpowiedziałam
-O wiem! Beakhyun!
-Ehh JinSoo daj spokój
-No ale ja ci mówię niezła dupa z niego ja bym się nie zastanawiała.-zaczela krzyczeć i wymachiwać rękami z czego jej brat zaczął się strasznie śmiać.
-Masz chłopaka-przypomniałam
-No wiem,wiem ale ty nie masz-powiedziała i zrobiła w moja stronę ,,maślane oczka".
-Nope.Nie idę nigdzie z tobą-wciąż upierałam się przy swoim.
-No weź no...Z kim ja będę piła ?
-Z tym całym Beakhyungiem-powiedziałam i zaczęłam się śmiać z miny przyjaciółki.
-On nie jest dla mnie mówię ci.On jest przeznaczony tobie.Macie podobne charaktery...Jest przystojny...Jest wolny...Jest starszy.Mowie ci same plusy.

CZYTASZ
Yes,I'm a bad boy- Jungkook [ ZAKOŃCZONE ]
Fanfic❗️Zespół BTS nie istnieje❗️ Mogą wystąpić sceny 18+ oraz wulgaryzmy! 🏅#10 - losowe. 29.01.2019 🏅#3 - losowe. 22.02.2019 🏅#2 - losowe. 02.03.2019 🏅#2 - losowe. 30.04.2019 🏅#1 - losowe. 11.05.20...