Przekręciłam zamek w drzwiach i puściłam chłopaka przodem.
- Wskakuj - powiedziałam do Jungkooka, który stał aktualnie przed moim domem po tym jak wraz z Taesiem zabraliśmy go ze szpitala.
- Panie pierwsze - odpowiedział poprawiając torbę na swoim ramieniu.
- Doskonale wiemy, że w tym przypadku to ty masz pierwszeństwo - oznajmiłam i przeszłam przez drzwi nie robiąc awantury o gówno.
W głębi duszy cieszyłam się z tego, że chłopak wreszcie wrócił do siebie. Pod jego nieobecność wiele się nauczyłam. Stałam się pewna swoich uczuć i postanowiłam, że muszę wysłuchać tłumaczenia chłopaka o tym całym pierdolonym zakładzie a nie od razu się wkurwiac.
Weszliśmy do domu, Jungkook zdjął buty i odstawił swoją walizkę w przedpokoju aby następnie udać się do salonu siadając na kanapie. Ja natomiast udałam się do kuchni aby przygotować nam coś do picia.
- Kawę, herbatę czy zimny sok ? - zapytałam chłopaka z drugiego pokoju nalewając sobie przy tym soku.
- Daj mi coś zimnego bo umieram ! Ta pogoda mnie wykończy...- usłyszałam.
No cóż dziś był 19 czerwca przez co na dworze panował upał i skwar. Sama ledwo wytrzymywałam...
Wlałam Jungkookowi do szklanki zimny sok i wraz z nią udałam się do pokoju w którym przebywa chłopak. Idąc tak zauważyłam leżącego Kooka na całej długości mojej sofy.
- Widzę, że czujesz się już o niebo lepiej - powiedziałam sarkastycznie odkładając naczynia na stół i zakładając ręce na biodra.
- No nie narzekam - odezwał się chłopak puszczając mi oczko.
- Jeżeli tak dobrze się czujesz to może zrobisz obiad ? Albo odkurzysz mi dom Hmm ?
- Czuje się dobrze bo cię widzę - powiedział przegryzając wargę.
Serio Jeonie Jungkooku ? Nad tekstami to mógłbyś popracować a nie.
- Bierz te grube nogi - rozkazałam aby móc zająć miejsce na kanapie obok niego.
- A mi się wydaje, że podobają ci się moje uda - oznajmił ściągając nogi z kanapy i siadając.
- Są za grube - stwierdziłam i zajęłam wolne miejsce tam gdzie wcześniej znajdowały się jego nogi.
- Ściemniasz - powiedział i przysunął się do mnie kładąc dłoń za moje plecy.
- Tak samo jak ty, że się źle czujesz - co jak co ale uwielbiałam wkurwiać chłopaka.
Nagle usłyszałam dźwięk przychodzącego połączenia na mój telefon. Z tylnej kieszeni moich szortów wyciągnęłam swoje urządzenie mobilne i bez zastanowienia odebrałam.
- Halo ?
- O cześć Lisa ! Słyszałam, że gdzieś wyjechałaś dlatego cię nie ma w szkole prawda ? - po drugiej stronie usłyszałam SeoYoon z mojej szkoły.
- Już wróciłam - odpowiedziałam patrząc na Jungkooka, który zaczął się śmiać z tego że niby zrobiłam sobie szybsze wakacje.
- O to świetnie ! 22 organizujemy bal końcowo roczny musisz na niego wpaść !
- Oh kiedy dokładnie ma się odbyć ?
- Wszystkie potrzebne informacje wyślę ci wiadomością oki ? A i zapomniałabym ! Musisz wziąć ze sobą osobę towarzyszącą płci przeciwnej ! - powiedziała SeoYoon.
- Aha dzięki za informacje !
- Spoczko daj mi znać najlepiej dzisiaj czy się pojawisz ! Nie będę ci już truła ! Papa !
- Pa - odpowiedziałam i rozłączyłam się patrząc na uśmiechniętego Jungkooka.
- I czego chuju się śmiejesz ? - zapytałam patrząc na uradowaną mordę chłopaka.
- Bo będę miał wolną chatę jak pojedziesz na ten cały bal czy chuj wie co - oznajmił.
- Chyba cię jaja swędzą - rzekłam oburzona.
- Skąd wiedziałaś - spytał i zaczął się śmiać.
- Poczekaj chujku jeszcze się nie śmiej. Pójdziesz tam ze mną - powiedziałam uśmiechając się.
- Nigdzie nie idę - powiedział pewny siebie.
- Ja byłam z tobą na weselu ty idziesz ze mną na bal proste nie ?
- A co z tego będę miał ?
- Śliczna buźkę pozbawioną żadnego siniaka - powiedziałam uroczo.
- I ? - zaczął się ze mną droczyć.
- I również nie będziesz miał guza na środku czoła.
- I ?
- I... Dobra skończ ! Idziesz ze mną i tyle w temacie !
- A co jeśli nie pójdę?
- To stracisz dach nad głową!
- Dobra namówiłas mnie - powiedział poważnie.
________________________
9 rozdziałów i koniec książki !
Miałam pisać wczoraj zapasy a skończyło się na tym, że ten rozdział skończyłam pisać przed sekundą.
Taaa moje lenistwo nie zna granic.Dziś muszę wziąć się za siebie i w końcu napisać te cholerne szkice.
Ludzie zmotywujcie mnie jakoś !Mam dużegoooo lenia ! ( jak codziennie z resztą ).
Troszkę mi się łezka w oku kręci z tego względu, że niedługo przyjdzie pora zakończyć tą historie ;c
Ale muszę zacząć pisać książkę z Taehyungiem, a ciężko jest pogodzić ze sobą czas na pisanie tych dwóch...
Jaki był wasz ulubiony moment w tej książce ? Kto jest waszym ulubionym bohaterem ? Kto pamięta jeszcze SeoYoon ?
Trzymajcie się kochani ❤️ Fighting !
CZYTASZ
Yes,I'm a bad boy- Jungkook [ ZAKOŃCZONE ]
Fanfiction❗️Zespół BTS nie istnieje❗️ Mogą wystąpić sceny 18+ oraz wulgaryzmy! 🏅#10 - losowe. 29.01.2019 🏅#3 - losowe. 22.02.2019 🏅#2 - losowe. 02.03.2019 🏅#2 - losowe. 30.04.2019 🏅#1 - losowe. 11.05.20...