30.

6K 239 84
                                    

Drzwi od łazienki się otworzyły a w wejściu nie  zobaczyłam kogo innego jak nie największego debila na świecie. Tak w drzwiach stał Kooki który z zainteresowaniem patrzał w moja stronę.

- Boże wyjdź jestem naga! - krzyknęłam szybko łapiąc za ręcznik niestety powstrzymała mnie ręka Jungkooka tym samym odsuwając go ode mnie.

- Nie wstydź się mnie - podszedł do mnie bliżej.

- Jungkook wypierniczaj ! - wydarłam się i zaczęłam zakrywać rękami swoje nagie ciało.

- Masz piękne ciało czemu je zakrywasz ? - zapytał lekko zmieszany.

Zarumieniłam się na jego słowa...

~ Kurwa ja się czerwienie ! Wyglądam jak dojrzały pomidor!

Znalazłam się w takiej sytuacji,że nie do końca wiedziałam co mam zakrywać : swoje ciało czy moją czerwoną twarz ! Lecz do wniosku doszłam szybko.

- Jungkook proszę oddaj mi ręcznik...- poprosiłam niepewnie.Nie miałam innego wyjścia, normalnie to bym na niego nawrzeszczała tak, że by się do mnie nie odzywał przez reszte swojego życia ale nie mogłam..Wstyd mnie zablokował...

- Po co ? - zapytał skanując mnie wzrokiem od góry do dołu.

- Bo czuje się niekomfortowo ! - wydarłam się i sięgnęłam po ręcznik prędko się nim nakrywając.

- Nienawidzę cię pierdolony zboczeńcu! - krzyknęłam powstrzymując się od płaczu usiadłam na zamkniętej muszli klozetowej.

Coś we mnie pękło...

- Czemu płaczesz ? - zapytał kucając obok mnie.

- Bo mnie wkurwiasz - odpowiedziałam i starłam ręką łzy ze swojej twarzy.

- Po to jestem.

- O czym ty mówisz ?

- Przyjaciele lubią się ze sobą kłócić.Czerpią z tego przyjemność.- rzekł.Zauważyłam jego lekki uśmiech.

- Ale przyjaciele się tak nie zachowują

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Ale przyjaciele się tak nie zachowują..-wymamrotałam ledwo słyszalnie.

- Tak czyli jak ? - zapytał.

~Jednak usłyszał...

- Dobra zapomnij o tym - oznajmiłam i wstałam z toalety.

- Widzisz oboje wiemy,że nie jesteśmy przyjaciółmi - powiedział chłopak.

- Jungkook proszę cię...

- Będziesz oszukiwała siebie czy mnie ?

- Daj spokój.

- Nie mogę...

- Chcesz mnie tylko przelecieć - rzekłam i wyprosiłem chłopaka gdyż chciałam się spokojnie przebrać.

Pospiesznie ubrałam swoje ubrania i ruszyłam w stronę salonu gdzie siedział Jungkook pakując jakieś rzeczy do mojej torebki.NO WŁAŚNIE MOJEJ!

- Po chuj ci moja torebka ?! - krzyknęłam i wyrwałam chłopakowi moją własność.

- Pakuje cię bo idziemy się przejść po mieście - oznajmił.

- Nigdzie z tobą nie idę - powiedziałam i usiadłam na kanapę.

- Idziemy.

- Jezuuu ty pizdokleszczu jak chcesz to wypierdalej i nie marudź.A mi daj spokój i tak mi już humor zjebałeś - rzekłam przypominając sobie o niedawnej sytuacji.

- Po pierwsze nie jestem pizdokleszczem.Po drugie wciąż nie rozumiem twojego zachowania po co chowasz swoje ciało jeśli jest idealne.

- Zachowujesz się jak dziecko - oznajmiłam zirytowana.

- Dziecko to ja zaraz mogę ci zrobić..-powiedział uwodzicielsko.

- I kurwa o tym mówię ! - krzyknęłam.

- Co ?

- Gówno ! Nigdzie z tobą nie idę ! - upierałam się przy swoim.

- Pójdziesz.

- Nie!

- No chodź...

- Nie !

- Proszę bardzo ładnie - powiedział i zrobił maślane oczka.

- Nie - rzekłam ignorując chłopaka.

- Nie to nie - odparł Kook.

Zaraz po tym poczułam jak się unoszę.Chłopak złapał mnie w stylu panny młodej.

- Kurwa Jungkook grabisz sobie pajacu! - oznajmiłam i próbowałam wyswobodzić się z jego objęć kiedy kierował się do przedpokoju ubierając swoje buty wciąż mnie trzymając.

- Ubrać ci buty czy sama sobie je założysz ? - zapytał uśmiechając się.

- Nigdzie z tobą nie idę! Puść mnie !

- Czyli mam ci założyć ? - zapytał.

- Nie wzięłam torebki - zdałam sobie z tego sprawę.

- Myślisz,że cię puszczę abyś wzięła ją sobie sama ? - spytał śmiejąc się.

- Tak właśnie myśle - odwzajemniłam sztuczny uśmiech.

- To się mylisz.Idziemy po twoją torebkę - powiedział i ze mną na rękach skierował się po moją własność.

Sprawnym ruchem zgarnął torebkę z kanapy tym samym podając ją mi.

- Dzięki,teraz możesz mnie puścić.

- Nie ma mowy - odpowiedział i założył mi buty.Po chwili opuściliśmy pokój hotelowy.

- Ile jeszcze zamierzasz mnie nieść ? Twoje ręce wrzynają mi się w dupę - powiedziałam zgodnie z prawdą.

- Dopóki nie znajdziemy się w lesie którego nie znasz i wtedy cię puszczę a sam ucieknę.

- Jungkook !

——————————————————-
Za 3 bądź 4 rozdziały będzie się coś działo ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wiem,że na to czekacie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A tak na poważnie nwm czy uda mi się jutro rzucić nowy rozdział z racji iż mam jutro zawalony grafik.Mam nadzieję,że mnie zrozumiecie.

Trzymajcie się ! Fighting !

Yes,I'm a bad boy- Jungkook [ ZAKOŃCZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz