25.

6.1K 238 57
                                    

-Ja nigdzie nie jadę ! -wykrzyczałam.

-Pojedziesz bo musisz mi pomóc.

-Że niby ja mam pomoc tobie ? - zapytałam z ironią.

-Tak właśnie.

-Gdzie mam jechać ?-spytałam trochę mniej zdenerwowana.

-Do mojego brata - odparł i czekał na moją reakcje.

-Hola hola nic mnie z tobą nie łączy a ty chcesz przedstawiać mi swoją rodzine ?

-Nie oto chodzi -powiedział.

-No więc czekam na wyjaśnienia-rzekłam i skrzyżowałam ręce.

-Ok sytuacja prezentuje się tak mój brat ma jutro ślub...-zaczął ale ja mu przerwałam.

-I co ja mam do tego ?

-To,że okłamałem wszystkich,że mam dziewczynę.

-O nie nie Panie kolego ja nie mam zamiaru jej udawać - odpowiedziałam i zaczęłam machać rękami jak jakaś nienormalna.

-Lisa daj mi dokończyć.Wszyscy na weselu chcą zobaczyć moja dziewczynę.Byłoby mi niezwykle miło gdybys to właśnie ty ją zagrała.

-Nie ma mowy - odpowiedziałam jednogłośnie.

-No Lisa !

-Nope.

- Będziemy spać w hotelu - dodał Jungkook.

-Ilu gwiazdkowym ? - zapytałam,

- 5 - odpowiedział uśmiechając się.

- 5 - odpowiedział uśmiechając się

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Dobra to jadę z tobą...- wymamrotałam.

-Boże dziękuje - rzekł uradowany chłopak.

Jungkook właśnie miał zamiar mnie pocałować ale ja mu przerwałam.

-A i jeszcze jedno ; jesteśmy parą tylko w miejscach publicznym! Nie ma żadnego obściskiwania się w hotelu.Myśle,że rozumiesz- powiedziałam.

-Czyli,że w hotelu nie jesteśmy parą?-zapytał zdziwiona chłopak.

-Tak właśnie.

-A ja miałem takie plany na wieczór - powiedział uwodzicielskim głosem.

-Nie zawsze plany wychodzą.-odpowiedziałam i skierowałam się do kuchni aby czegoś się napić.

Sięgnęłam po szklankę i następnie wlałam do niej sok pomarańczowy.

-Twój przyszły chłopak będzie miał cudowne życie u twego boku - oznajmił chłopak,który szybko znalazł się w kuchni przytulając moje plecy.

-Jungkook mogę się spokojnie napić ? - zapytałam.

-A musisz?

-Tak trochę - odpowiedziałam z ironią.

-Zajmij się lepiej czymś lepszym - powiedział i pocałował mnie w policzek.

-Nawet na to nie licz Jeonie Jungkooku-odpowiedziałam i wyswobodziłam się z objęć chłopaka.

——————————————————-
Króciutki rozdział bo zaraz mam szkole ;c

Yes,I'm a bad boy- Jungkook [ ZAKOŃCZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz