cztery

3K 204 105
                                    

marek: gdzie ja jestem

łukasz: o a kto tu się obudził :)

marek: gdzie ja jestem się pytam

łukasz: u marcinka, gdy po ciebie przyjechałem to stuu mi powiedział, że uciekłeś z dubielem do niego

łukasz: podobno się polubiliście:)

marek: JEZU CHRYSTE ON OBOK MNIE LEŻY UMIERAM RATUJ

łukasz: mhm, taki mądry wczoraj byłeś, to wykaż się sprytem

marek: nie baw się w zazdrosną lalę tylko coś zrób, bo ten dziad jest obleśny i chrapie, a ja ledwo żyje i głowa mi zaraz pęknie

łukasz: nie jestem zazdrosny tylko sprawiedliwy w stosunku do ciebie XD

łukasz: no może trochę, ale to nie zmienia faktu, że będę kochaniutki i w ogóle po tym jak mnie wyzywałeś od najgorszych przez telefon

marek: jeju, byłem pijany

marek: weź się już tak nie pogrążaj

łukasz: poproś swojego kolegę o radę, a nie mnie męczysz. skoro tak ci przeszkadzam to po co ze mną nadal piszesz?

marek: chyba normalnie nie pogadamy

łukasz: :)

łukasz: i tak w ogóle godzinę temu mieliśmy nagrywać film, ale nie księżniczka musi sobie odsypiać po jakiejś bezsensownej imprezie, którą zrobił tylko po to, aby mnie wkurwić

łukasz: pamela mi to mówiła, bo chyba jedyna była tam trzeźwa i również uważała to za bezsensowny pomysł

łukasz: i mogłeś chociaż do mnie napisać, że nie wrócisz

marek: no sory

marek: a jakbym cię zaprosił to zgodziłbyś się?

łukasz: nie wiem, raczej tak

marek: no właśnie a zjebałbyś tę imprezę XDD

łukasz: ...

marek: haha XD

łukasz: skoro tak się bawimy to ok

[nie możesz odpowiedzieć na tę konwersację]

z łukiego zrobiłam zazdrośnika, a z
marka chuja XD

i w ogóle chciałam wam podziękować za to, że w ogóle to czytacie. po opublikowaniu pierwszego rozdziału myślałam, że nikt tego nie znajdzie a tu niespodzianka ❤️ 

message; kxkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz