łukasz: marek ty gnoju gdzie jesteś
łukasz: mówiłem ci, że idę do kibla i zara wrócę
łukasz: i oczywiście wracam a ciebie nie ma
łukasz: i jeśli nie wrócisz w przeciągu 3 minut to chyba na zawał zejdę
marek: ups
łukasz: co?
marek: chyba się zgubiłem
łukasz: JAK KURWA SIĘ ZGUBIŁEŚ
łukasz: BYLIŚMY SOBIE FAJNIE NA HAMBURGERACH, MÓWIŁEM CI, ŻE ZA CHWILKE KURWA DOSŁOWNIE CHWILKE WRÓCE BO IDE DO TOALETY I JAKIM KURWA CUDEM MOGŁEŚ SIE TU ZGUBIĆ
marek: no bo...
łukasz: I PO CO WGL WYCHODZIŁEŚ. SERIO ZAMIAST SIEDZIEĆ NA TEJ TWOJEJ ŁADNEJ DUPCE WOLAŁEŚ WYJŚĆ W OBCYM KRAJU Z JESZCZE ŁAMANYM ANGIELSKIM. NO KURDE MAREK
marek: nie krzycz, bo wcale to nie pomaga
łukasz: przepraszam, ale zdenerwowałem się
łukasz: błagam powiedz gdzie jesteś
marek: problem w tym, że nie wiem
łukasz: sprawdź w google maps lokalizacje
marek: problem w tym też, że nie mam jak sprawdzić, bo komuś się nie chciało kupić mi doładowania. mówiłem ci, że mój internet ledwo działa, a ty nieee po co ci internet to są wakacje, powinniśmy z nich korzystać, a nie w telefonach siedzieć
marek: to masz te swoje wakacje
łukasz: jezuuu nie mam pojęcia co zrobić
łukasz: sprawdzę na snapie twoją lokalizację
łukasz: tylko błagam nie pisz, że miałeś wyłączone te dane
marek: nie. mam cały czas włączone
łukasz: dobra to zajebiście
łukasz: kurwa jednak nie
marek: co?
łukasz: jest pokazana lokalizacja, ale sprzed pół godziny jak byliśmy w hotelu
marek: boje się tu być sam. bez ciebie to nie to samo...
łukasz: spokojnie, nikt na ciebie na zapoluje. wątpię, że komuś byłaby potrzebna taka kruszynka
łukasz: spróbuj wezwać taksówkę może
marek: po pierwsze za chuja nie wiem gdzie jestem, więc nie przyjechałaby po mnie
marek: po drugie nie mam hajsu przy sobie
marek: po trzecie nie dogadałbym się z nim
łukasz: czekaj, wyjdę i się rozejrze
marek: ty nadal w tej knajpie siedzisz?
łukasz: no ta, musiałem dokończyć twojego burgera XD?
marek: ty ulańcu. tylko byś jadł
łukasz: po prostu szkoda mi hajsu, ok
marek: no dobrze, ale mógłbyś już wyjść stamtąd i mi pomóc??
łukasz: to twoja wina, bo nie chciało ci się za mną czekać
łukasz: skąd w ogóle pomysł, żeby wychodzić
marek: słyszałem jakieś krzyki na dworze i chciałem zobaczyć co się dzieje
łukasz: to sobie zobaczyłeś co się dzieje
marek: nie dobijaj mnie
łukasz: w ogóle musimy spełnić moje cele na ten wypad
marek: już się boje
marek: widzę, że piszesz tę wiadomość 2 minuty, więc boje się co wymyśliłeś
marek: i czy mógłbyś zająć się poważniejszymi sprawami (mną) niż jakimiś planami, które możesz mi powiedzieć wprost, a nie przez messa??
łukasz: to chciałbym cię zabrać na plaże w środku nocy, gdzie nikt nie będzie nam przeszkadzał. ofc nie chce mi się wyjeżdżać na jakieś zadupie, aby znaleźć bezludną wyspe, więc dlatego poczekamy na noc, bo wątpię, że będzie ktoś tak samo pojebany jak my. wracając to spędzimy czas gadając, spacerując i w ogóle. nagle wrzucę cię do wody i ty będziesz na mnie wkurwiony, ale wymyślę coś zajebistego i mnie będziesz tak samo kochał jak wcześniej. no i jak wpadniesz do tego morza to będziesz mokry i zimny to ci dam moją bluzę, w której wyglądasz uroczo i jak będziesz ją ubierał to z ukrycia cj zrobię zdjęcie, żeby mieć twoje drobniutkie ciało udokumentowane na fotce. następnego dnia pójdziemy gdzieś do galerii i chcę z tobą coś zajebistego odjebac w kiblu. i mam wiele innych planów, ale już ci nie zdradzę kochany
łukasz: w sumie za dużo ci zdradziłem XD
łukasz: ale musiałem się komuś wygadać. w sumie mogłem dawidowi
marek: no mogłeś XD
marek: chyba nie będę wychodził z hotelu
łukasz: nie no żartuje xD
marek: domyśliłem się. nie napisałbyś mi nigdy o tym
marek: weź odpierdol się od niego i chodź do mnie !!!
łukasz: zazdrosny?
marek: nie
marek: tęsknię i źle się czuje wśród tych brudasów bez ciebie
łukasz: <3
łukasz: opisz mi miejsce, w którym jesteś
marek: to są tu palmy, dużo ludzi. jedna palma jest takaa duża i obok niej jest ławka, na której siedzę
łukasz: jezu debilu
łukasz: jesteś zaledwie 200 metrów stąd
marek: co
łukasz: idę do ciebie, widzisz mnie?
marek: OMG TAAAK
marek: BRAKOWAŁO MI CIEBIE
łukasz: nie było nas razem z 15 minut XD
łukasz: nie biegnij tak szybko, bo jeszcze się przewrócisz
wyobraźcie sobie przytulasa teraz takiego mocnego
CZYTASZ
message; kxk
Humora nudzę się ale nie jestem tak ambitna, zeby pisac coś ciągiem, wiec robię smski zwykłe rozdziały są oznaczone emotką ⚠️ okładka, edit by me