dwadzieścia pięć

1.6K 137 231
                                    

marek: kotek

marek: co ci się stało

marek: nie ma cię w domu 3h

marek: nadal w głowie mam twój załamany głos mówiący "będzie dobrze"

marek: o chuj ci chodziko

marek: i poza tym chciałem się zapytać co się stało ale już się rozłączyłes

marek: KURWA LUKASZ BO NIE WYTRZYMAM

łukasz: już jestem, spokojnie

łukasz: i nie wiem czy to jest temat na telefon. boje się, że coś odjebiesz, bo z tobą to nigdy nie wiadomo

marek: jezu napisz

marek: bardziej się będę denerwował

łukasz: lape

łukasz: sobie

łukasz: złamałem

marek: cO GDZIE JAK

marek: boli strasznie?

marek: gdzie jesteś?

marek: masz już gips? będziesz miał nastawiane?

marek: to coś poważniejszego?

marek: lewa czy prawa

marek: możesz wrócić do domu?

marek: jak to zrobiłeś?

łukasz: chciałem zrobić mini zakupki i nie chciało mi się brać samochodu to pojechałem autobusem, a później zamówiłem taxi. wszystko było fajnie aż do momentu, w którym wysiadając z tej taksówki jebnalem sie w głowę XD wyszedłem z niej jakoś dziwnie i upadłem. ale przeżyłem i poszedłem do galerii bo to miałem w planach i dopiero gdy przymierzałem  tshirt to mnie cholernie zabolała ręką więc pojechałem do szpitala

marek: jeju skarbek co za niezdara z ciebie

marek: czemu nic nie mówiłeś. zawiózłbym cię

łukasz: nie chciałem ci problemu robić

łukasz: i wracając to już mam gips i na szczęście to tylko głupie złamanie

łukasz: 4 tyg i cyk ręka jak ta lala

marek: jaka lala

łukasz: dmuchana

marek: mhm

łukasz: ty lepszy

marek: no raczej

łukasz: za pół godziny będę w domu. mam nadzieję, że się nie znudzisz na śmierć

marek: spokojnie, oglądam sobie shoty z tańca z gwiazdami

łukasz: a co chciałbyś tańczyć?

marek: ja? tańczyć? XD

łukasz: czemu nie haha

marek: ty zajebiście tańczysz

marek: ale robisz jakieś czary mary rękoma a z jedną będzie trudniej chyba

łukasz: e tam ja dam radę

łukasz: nauczę cię

marek: już prędzej umrę niż się nauczę tańczyć

marek: nie wyobrażam siebie tańczącego. jezu to dziwnie wygląda

łukasz: slodziaaaak

marek: zobaczyłeś słodkiego pieska?

łukasz: wyobraziłem sobie tańczącego ciebie

marek: oj to chyba jedziemy na czyszczenie pamięci XD

króciutki trochę, ale to dlatego, że nie mam chęci do pisania i prawdopodobnie będę chora, a czułam potrzebę dodania dzisiaj rozdziału

trzymajcie się 💋

message; kxkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz