łukasz: kurde, marek
łukasz: jest druga w nocy. co ty robisz, gdzie jesteś i jak się czujesz?
łukasz: nie unikaj mnie, bo widzę, że jesteś aktywny
łukasz: aha, dobra. widzę, że jednak znalazłeś sobie towarzystwo i to niejakiego olejnika
łukasz:
łukasz: kolorowych snów
marek: wzajemnie
łukasz: o to ty jednak żyjesz
łukasz: kiedy zamierzasz wrócić?
marek: kiedy uznam to za słuszne
łukasz: jesteś na mnie zły tylko przez jakiegoś pranka?
marek: a ty jakbyś się poczuł gdyby twój, chyba, NAJLEPSZY przyjaciel cię wygonił z WŁASNEGO domu
łukasz: no źle
marek: i ty się jeszcze dziwisz, że jestem na ciebie wkurwiony?
łukasz: no tak, bo przecież ci napisałem, że żartuje
marek: było już za późno
łukasz: w sumie to masz rację
marek: :)
łukasz: ale nie mogę cię tak zostawić u oleja, ide po ciebie
marek: pojebało cię chyba. nie będę w nocy gdzieś chodził. chce iść spać, ok?
marek: dobranoc
łukasz: no to przyjadę po ciebie królewno
marek: o nie nie nie nie
łukasz: no dobra przepraszam, lordzie*
marek: nie o to chodzi
marek: opowiedziałem tomkowi o tym i jest mega wkurwiony na ciebie, więc lepiej nie przychodz bo jeszcze usłyszy
łukasz: jezu, nigdy go nie nie lubiłem. po co ty się z nim w ogóle przyjaźnisz?
marek: tylko on mi został :) i przyjaźni się ze mną dla sławy tylko
łukasz: a no tak, nie pomyślałem
łukasz: ej ale on ma pokój gościnny na parterze czy coś co nie?
marek: no ta i ja w nim jestem
łukasz: o to idealnie
łukasz: wbije do ciebie przez okno
marek: co XD haha lepiej idź spać
łukasz: nie bo on cię jeszcze w nocy zgwałci i co ja z tobą zrobię
marek: we już lepiej idź spać
łukasz: nieee
marek: taaak
marek: halo łuki od 10 minut się nie odzywasz. to zdecydowanie za dużo jest jak na ciebie
marek: chyba spać poszedłeś
łukasz: cos ty
marek: i co tym razem wymyśliłeś?
łukasz: debilu głuchy jesteś?
łukasz: spójrz przez okno
marek: CICHO BĄDŹ BO JESZCZE TEN ULANIEC SIĘ OBUDZI I ZAJEBIE NAS
łukasz: to mi otwórz no kurde
marek: nie. za to że niegrzeczny jesteś
łukasz: no weeź
marek: nie, pisałem, że nie zamierzam w środku nocy po mieście biegać
łukasz: to chodźmy spać tu
marek: że co?
łukasz: no śpijmy tu. bo ja sam nie wrócę z myślą, że cię zostawiłem
marek: ale ze razem? jak tak to ja na podłodze śpię
łukasz: no dobra, ale wpuszczaj mnie bo mi zimno
marek: albo nie! mnie też jest zimno, więc ty śpij na podłodze za kare debilu
łukasz: no mareeek
marek: ...
łukasz: :(
marek: albo może jednak tak... co mi szkodzi
łukasz: aaaa kochan cię marek
łukasz: po przyjacielsku wiadomo
marek: mhm
o jeju mam ochotę opisać to jak oni razem śpią i uciekają przed wkurzonym olejem XD więc nie zdziwcie się jeśli w następnym rozdziale będzie taka scenka
CZYTASZ
message; kxk
Humora nudzę się ale nie jestem tak ambitna, zeby pisac coś ciągiem, wiec robię smski zwykłe rozdziały są oznaczone emotką ⚠️ okładka, edit by me