22

1.2K 83 20
                                    

(Z góry uprzedzam. Rozdział ten jest bardzo związany z nadchodzącym ślubem)

- Myślisz, że Syriusz przestał palić?

- Ja to wiem Remus.

- Jakim cudem?

- Węch. Papierosy czuć nawet bez ekstra węchu.

- Co prawda, to prawda.

Nagle zbiega ze schodów Syriusz i wbija niczym torpeda.

- Co się stało Łapa?

- Gdzie moja szczotka?

- Chcesz kochanie, to mogę ci pożyczyć swoją?

- Ja chcę swoją.

- Spokojnie. Na pewno gdzieś ją zostawiłeś.

Z guru wychodzi James ze szczotką od Syriusza w ręce.

- Na prawdę świetnie ta twoja szczotka Łapa.

- Tu jest- poleciał po nią.

- On ją kocha bardziej od ciebie- zaśmiał się Remus.

- Im dłużej jesteśmy razem, tym bardziej się przyzwyczajam.

- Cześć kochanie.- podszedł do Anne i pocałował ją w włosy.

- Miło, że mnie zauważyłeś. Co to za szczotka?- odwróciła się w stronę Syriusza i chciała wziąć ją do rąk.

- Moja.

- Syriusz jesteśmy parą. Ty cały czas coś ode mnie bierzesz.

- To nie prawda.

- A lusterko?

- Szczotka?- dodał Remus.

- Gumki do włosów?- dodała Lily.

- Spinki do włosów?- dodal James.

- Dobra, dobra. Zrozumiałem i postaram się to zmienić orchideus- wyczarował bukirt kwiatów i wręczył go dziewczynie.

- Oooo- wzieła bukiet do ręki i uderzyła nim chłopaka w głowę.

- Za co?

- Powinieneś to wcześniej zmienić.- wzieła kwiaty, którym się nic nie stało.- A to sobie zostawię.

- Oni są dziwni- Powiedział Peter.

- Pasują do siebie- powiedział Remus.

- Czy tylko ja uważam inaczej?

- Tak!- powiedzieli jednocześnie.

- Wstaniesz kotku na chwilę?- powiedział Syriusz.

- Tak.- Anne wstała, a Syriusz usiadł na jej miejsce.- No wiesz co?

Powiedziała, a chłopak szybko przyciągnął ją do siebie tak, że siedziała już chwilę później na kolanach Black'a.

- Syriusz nie mogę. - wstała z kolan chłopaka.

- O co ci chodzi kotek?

- Zostały 3 miesiące. Ja nie mam sukienki. Nie mam bukietu. Ty nie masz garnituru. Trzeba wysłać zaproszenia. Wybrać miejsce na miesiąc poślubny. Lily?

- Tak?

- Będziesz moją druhną?

- Oczywiście, że będę. - przytuliła przyjaciółkę.

- Ty nie masz drużby.

- James?- powiedział Syriusz.

- Tak.- zgodził się James.

Huncwoci i Ona [zakończone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz