Rozdział 22

588 26 28
                                    

Paulo POV's :

Od godziny razem z Wojtkiem leżymy na kanapie, przytuleni do siebie i oglądamy film ,, Więzień labiryntu ".

Najlepsze jest to, że trzymamy się za ręce. Jeszcze parę miesięcy temu byłem pewny, że nigdy się nie zakocham aż do momentu, kiedy właśnie on - Wojtek, namieszał mi w głowie. Pragnie go mieć tylko dla siebie. Żeby mnie przytulał, całował, mówił jak mnie bardzo kocha itd... .

Jednak boję się, że jeśli Wojtek dowie się o moim zakładzie, to znienawidzi mnie a tego chyba bym nie przeżył.

- Na pewno chcesz, żebym cię przytulał? - pyta się Wojtek - Wiesz, że nie chce cię zarazić.

- Spokojnie. Dopiero co byłem szczepiony na grypę i tężec, więc nic mi nie będzie - odpowiadam mu

- Nie bądź taki pewny - mówi - Każdy jest narażony na grypę.

- Ale nie ja - mówię - Ja jestem odporny na grypę.

- Tak? A na to też jesteś odporny - mówi i niespodziewanie całuje mnie.

I znowu czuje jego usta na moich. On tak świetnie całuje. Powinien nazywać się bogiem pocałunków.

I co, że jest chory. Nawet mogę specjalnie zachorować ale żeby chociaż poczuć jego pocałunki.

- I co powiesz teraz? - pyta

- Zrobisz tak jeszcze raz? - mówię

- Nie, bo będziesz chory - mówi

- Ale... - przerywa mi

- Żadnych ale, oglądajmy - mówi

Kiedy on taki stanowczy się zrobił? Nie to, że narzekam ale muszę przyznać, że to bardzo seksowne, kiedy mi nie pozwala na coś.

Godzina później...

Wojtek POV's :

Właśnie kończy się film. Powiem wam, że bardzo fajny. Ale zamiast oglądać, trochę bawiłem się z Paulem. Całowałem jego szyję, to znaczy robiłem mu malinki, natomiast Paulo na ten gest jęczał i przez przypadek otarł się o moje krocze, przez to byłem twardy przez cały film.

Kiedy wyłączam telewizję, przebudza się Paulo.

- Już po filmie? - pyta się

- Tak - odpowiadam - Zasnąłeś pod koniec filmu.

- A tak chciałem zobaczyć film - mówi i wybucha lekkim śmiechem

- Dobra koniec tych śmiechów - mówię i razem z Paulem wstajemy z kanapy - Jest 23, więc trzeba iść spać ale zanim pójdziemy spać, trzeba się pójść wykąpać.

- Wojtek czyżbyś coś proponował? - mówi i kładzie ręce na mój kark.

- Nie - mówię - Poprostu trzeba się wykąpać przed spaniem.

- Ok ale ja pierwszy biorę kąpiel - mówi

- Dobrze - mówię i po tych słowach kierujemy się do mojej sypialni, która łączy się z łazienką.

20 minut później...

Czekam na Paulo, który od dobrych 20 minut bierze prysznic. Myślałem, że szybko weźmie prysznic ale myliłem się. Bierze dłużej niż kobieta.

- Ile jeszcze ! - krzyczę

- No już wychodzę - mówi i wychodzi z łazienki - Jesteś bardzo niecierpliwy.

Moje oczy widzą go w bez koszulki, pokazując swój umięśniony tors, który jest mokry. Ale mój tors jest bardziej umięśniony niż jego.

- No nareszcie - mówię - Myślałem, że umarłeś.

- To była wielka krzywda dla świata i ciebie - mówi

- I to jaka ale pogadamy o tym po moim prysznicu - mówię i wchodzę do łazienki, nie biorąc ze sobą swojej piżamy.

To był bardzo duży błąd.

Paulo POV's :

Od 10 minut Wojtek bierze prysznic. Szkoda, że zapomniał swojej piżamy. Dlatego schowałem mu piżamę pod jego poduszką. Niech się trochę pomęczy.

Kiedy siedzę na jego łóżku, z łazienki wychodzi Wojtek, który jest w samym ręczniku.

Cholera, mój kutas od razu staje mi na baczność. Widzę jego bardzo umięśniony tors, po którym lecą mu krople wody.
On wygląda jak Bóg seksu.

- Paulo widziałeś gdzieś moją piżamę? - pyta się mnie

- Yyyy - udaje, że zastanawiam się.

- Coś wydaje mi się - mówi i nachyla się nade mną - Powiedz mi, gdzie jest moja piżama a dostaniesz niespodziankę.

Na początku nie chciałem mu nic powiedzieć ale kiedy powiedział o tej niespodziance, złamałem się. Chce, żebym znów mnie pocałować.

- Pod poduszką - mówię a on podchodzi do poduszki i bierze spod poduszki piżamę - A teraz chce moją niespodziankę.

- Już idzie twoja niespodzianka - mówi i całuje mnie namiętnie.

Tak ! I znów się czuje jego usta na moich. Jednak przez przypadek wojtkowi opada ręcznik, pokazując swoją męskość.

Cholera. On ma takiego dużego !

- Chyba ci coś spadło - mówię

- Oj - mówi zawstydzony i bierze ręcznik, żeby zasłonić swoją męskość - Lepiej pójdę się przebrać w piżamę.

Mówi i szybkim ruchem wchodzi do łazienki. Dobrze, że w ostatniej chwili widziałem jego nagi tyłek. Nigdy nie zapomnę takich widoków.

Po chwili Wojtek wychodzi z łazienki ubrany tylko w spodnie od piżamy w kierunku łóżku, Po czym kładziemy się do łóżka.

- Wojtek mogę się przytulić do ciebie? - pytam się

- Chodź tu - mówi a ja kładę się na jego torsie.

- Dobranoc Wojtek - mówię

- Dobranoc Paulo - mówi Wojtek i wyłącza lampkę nocną, po czym zasypiamy.

Najlepszy wieczór w całym moim życiu.



Jak się podoba rozdział?

Hejka wszystkim czytelnikom.

Jak mija wam dzień. Kto oglądał wczoraj mecz El Clasico (Barcelona-Real) lub mecz Bayernu czy Borussii Dortmund (wczoraj)?

Bardzo dziękuję za gwiazdki i wszystkie komentarze oraz za follow.

Rozdziałdedykuję wszystkim czytelnikom

Życzę miłego czytania

Pozdrawiam wszystkich i do następnego razu

wandzix

Nauczyciel z angielskiego - Paulo Dybala/Wojciech Szczęsny Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz