Rozdział 28 (+18)

1.2K 28 51
                                    

Godzina później...

Wojciech POV's :

Właśnie z Paulo dotarliśmy do hotelu, gdzie znajduje się obecnie nasza szkoła. Wynająłem dla nas pokój dla dwojga, ponieważ chce, żebyśmy uczcili nasz związek. Oczywiście w innym hotelu, żeby nikt nas nie podejrzewał.

Kiedy jesteśmy w hotelu, biorę klucze do pokoju od recepcji i kierujemy się do naszego pokoju.

W drodze do pokoju zaczynamy się całować. Jesteśmy tacy napaleni, że nie możemy się powstrzymać.

- Jesteś taki seksowny, że nie mogę się powstrzymać - mówi Paulo i całuje mnie.

Ja natomiast próbuje otworzyć drzwi kluczem ale nie za bardzo mogę trafić w zamek, ponieważ ciągle się całujemy.

Jego usta są tak miękkie, że można je łatwo gryźć ale byłbym potworem, gdybym zniszczył te piękne usta.

Kiedy w końcu udaje mi się otworzyć, Paulo łapie mnie za koszulę i wciąga mnie do środka.

- Chyba ktoś ty jest napalony - mówię

- I to jak - mówi i zaczyna mi odpinać koszulę.

Natychmiast zaczynam odpinać jego koszulę.

Kiedy każdy z nas odpina koszulę, zostajy tylko w samych spodniach. Cholera. Paulo ma umięśnione mięśnie ale nie aż tak jak ja.

- Cholera jaki ty jesteś umięśniony - mówi i jeździ swoimi palcami po moim torsie.

Na ten gest wstrzymuje oddech.

- Co się stało Wojtek? - mówi z cwanym uśmieszkiem i coraz bardziej jeździ swoimi palcami po moim torsie.

- Paulo.... - jęcze i czuje jak mój penis stoi na baczność.

- Hmm a co my tu mamy? - pyta się i łapie mnie za przyrodzenie.

Kolejny raz wstrzymuje oddech.

- Błagam cię, nie drocz się ze mną - mówię, kiedy Paulo zaczyna jeździć ręką po moim wybrzuszeniu.

- Już przestaje ale zanim to zrobię, muszę się pozbyć pewnego problemu - mówi i lekko popycha mnie na łóżko i zaczyna całować mój umięśniony brzuch.

Na ten gest wyginam się w łuk.

- Boże...jakie...to...przyjemne... - mówię między jękami.

Natomiast Paulo schodzi na moje podbrzusze i zaczyna mi odpinać spodnie.

Kiedy udaje mu się odpiąć moje spodnie, ściąga je razem z bokserkami.

- Mój boże jaki on wielki - mówi i przygląda się mojej męskości.

- Wiem o ty..... O fuck !!! - krzyczę, gdy czuję na moim penisie jego język.

Boże. Jego język działa jakieś cuda.

- Mmm - jęcze, gdy zaczyna mi ssać.

Bawi się nim, drażni go swoim językiem, na dodatek jeździ palcem po moim sutku, szczypiąc go.

Kiedy czuję, że zaraz dojdę, łapie go za włosy i lekko je ciągnie.

- Paulo...ja...zaraz...dojdę.... - jęcze ale on nie przestaje, tylko bardziej przyśpiesza ruchy głową.

- Fuck !!!! - krzyczę, gdy dochodzę w jego ustach a Paulo połyka wszystko.

- Jesteś pyszny skarbie - mówi i całuje mnie.

Nauczyciel z angielskiego - Paulo Dybala/Wojciech Szczęsny Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz