20

1.1K 62 5
                                    

Pov Claudia

Nie mam pojęcia co się ze mną dzieję, ale poczułam złość jak zobaczyłam Harry'ego z tą kobietą. Nie widziałam dokładnie jej twarzy, ale coś mi się wydaje, że gdzieś ją kiedyś spotkałam. Ganię się jednak za te myśli i włączam sobie telewizor, potrzebuję odciągnąć swoje myśli od Harry'ego. Nie był to jednak dobry pomysł, bo żaden program nie przypada mi do gustu i czuję tylko coraz to większe rozdrażnienie. Zostawiam jednk jakąś komedię, która w ogóle mnie nie śmieszy i przytulam do siebie poduszkę.

Po co Harry zadał sobie tyle trudu żeby mnie ściągnąć skoro teraz spotyka się z innymi?

Po kilkunastu minutach słyszę kroki kogoś zbliżającego się na górę, jestem pewna że to Harry, więc wlepiam swój wzrok w telewizor.

- Ta kobieta, która dopiero co u mnie była to matka Carli, zrobiło mi się jej szkoda i nie potrafiłem jej wyrzucić - zaczyna się tłumaczyć na samym wstępnie zupełnie tak jakby mnie to obchodziło, lecz ta informacja wprawia mnie w trochę lepszy humor.

- Dziwię się jak w ogóle mogłeś spojrzeć jej w oczy po tym wszystkim.

- Nie zaczynaj znowu. Żałuję, że wtedy ci o tym powiedziałem, nie powinnaś się tego dowiedzieć, ale zmieńmy temat. Specjlnie dla ciebie sprawiłem gdzie obecnie znajduję się twój ojciec, jak się okazało nie zmartwił się za bardzo, że zniknęłaś. Teraz jest w Francji, więc sądzę, że wasze spotkanie trochę odwlecze się w czasie - mogłam się tego spozdziewać, okazało się, że jak zwykle ma dużo ważniejsze sprawy ode mnie.

- Nie musisz się już wysilać, nie potrzebuję już spotkań z nim - no i mój humor znowu powrócił do poprzedniej wersji. A może nawet jest jeszcze gorszy. Mój ojciec i Harry są osobami, które potrafią mnie wyprowadzić z równowagi. Nikt nie działa na mnie tak drażniąco jak oni oboje.

- Jak widzisz, nie jetem już taki najgorszy.

***

Po tym jak Harry wyszedł, postanowiła przeszukać jego gabinet, spędza on w nim bardzo wiele czasu i pozostawia tam bardzo wiele dowodów swoich działalności. Ostatnim razem bardzo dużo się dowiedziałam o Stylesie, nie koniecznie dla mnie radosnych wiadomości, ale przynajmniej nie żyję wiecznie w kłamstwie.

Odpuszczam sobie komputer, bo jestem pewna, że zminieł hasło. A ja nie wiem kiedy dokładnie wróci, więc nie ma czasu do stracenia.

Mój wzrok przyciągają jednak dziwnie wyglądające papiery na samym dole szafki, wyciągam je. Po krótkim wczytaniu się odkrywam, że jest to orzeczenie lekarskie, nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie był to papier od psychiatry.

Imię nazwisko i wiek się zgadzają, więc nie ma mowy żeby wkardł się tu jakiś błąd i chodziło o inną osobę. Zgłębiam, się więc bardziej w treść.

ICD-10 F31.2 Zaburzenia afektywne dwubiegunowe, obecnie - epizot maniakalny z objawami psychotycznymi.

Zdawałam sobie sprawę z tego, że z Harrym jest coś nie tak, ale nie spodziewałam się, że jest aż tak źle.

Liczę na waszą opinie.

Wróć do mnie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz