10

1.2K 73 21
                                    

Pov Harry

Kładzę Claudie na moim łóżku, zaraz po tym jak straciła przytomność, kazałem swoim pracownikom przestać bić Matta i przynajmniej prowizorycznie go opatrzeć. Nie mogę pozwolić by on teraz umarł. To musi się stać na oczach Claudii, to jest kara, którą musi ona ponieść i nie ma innego wyjścia. Martwi mnie także stan Claudii, dzięki kamerom i podsłuchowi wiem, że ona przez jakiś czas nie czuła się najlepiej. I dodatkowo nie pofatygowała się do lekarza co akurat jest cholernie nieodpowiedzialne, ale czegóż można było się do niej spodziewać.

Wyciągam komórkę i dzwonię do mojego zaufanego lekarza, to on pomógł mi gdy było trzeba wypisać akt zgonu Carli, więc teraz też bez problemu mi pomoże. Lekarz pojawia się zaledwie po piętnastu minutach. Niestety Claudia do tej pory nie otworzyła oczu, co zaczyna mnie mocno martwić. Nie chcę żeby była na coś chora.

Po opisaniu wszystkich objawów, które miała Claudia w ciągu tego czasu. On ją bada.

- Trzeba zabrać ją do ginekologa, wszystko wskazuje, że dziewczyna jest w ciąży - szczerze to taka myśl nawet nie przyszła mi do głowy. - Niedługo też powinna się obudzić - informuje mnie, a następnie wychodzi.

Jestem tak zaszokowany, że muszę usiąść z wrażenia. Teraz gdy wszystko miało się ułożyć to dostaję właśnie taką informację. Mam mieć kolejne dziecko, którego nie chcę. Nie mam szczęścia do dzieci i z żadnym nie potrafię się dogadać. A poza tym to wolę mieć Claudie dla siebie, a nie dzielić się nią z jakimś bachorem, który i tak po jakimś czasie mnie znienawidzi, bo taka jest kolej rzeczy.

Jestem tak zamyślony, że zauważam iż Claudii wróciła świadomość dopiero jak siada.

- Odpocznij jeszcze chwilę, a potem musimy gdzieś pilnie wyjść - muszę jak najszybciej to wyjaśnić. Potrzebuję pewności.

- Gdzie?

- Do lekarza, trzeba sprawdzić czy na pewno jesteś ze mną w ciąży.

Pov Claudia

Cała sztywieje jak słyszę słowa Stylesa. Owszem, ostatnio bardzo źle się czułam, ale sądziłam, że to jest spowodowane tymi nerwami, w których teraz żyję. A jednak okazało się, że noszę w sobie dziecko tego potwora. Nie mogę powiedzieć, że cieszy mnie ta informacja, bo tak nie jest, jednak nie zamierzam też popadać w jakąś rozpacz.

To już się stało i czasu nie można cofnąć.

- Wystarczy jak przyniesiesz mi z apteki test ciążowy. Nie muszę na razie chodzić do ginekologa.

- Moja decyzja nie podlega żadnej dyskusji, chcę mieć stuprocentową pewność, że jesteś w ciąży, a jeśli tak to trzeba dobrać jakąś nieszkodliwą dla ciebie metodę aborcji. Chcę jak najszybciej się z ciebie tego pozbyć - nie mogę uwierzyć, że Harry coś takiego powiedział. Przecież to także jego dziecko.

Zdawałam sobie sprawę z tego, że jest on potworem, ale nie sądziłam, że aż takim.

Ale ja mu nie pozwolę zabić mojego dziecka.

Im więcej waszych konkretnych komentarzy tym szybciej kolejny rozdział.

Wróć do mnie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz