24

1.1K 76 3
                                    

Pov Claudia

Tym razem to ja wzięłam się za robienie posiłku, nie lubię jak Harry ciągle krząta mi się po kuchni i oczywiście cały czas mi doradza. Przecież on wszystko wie najlepiej chociaż nie potrafi nawet zrobić zwykłej jajecznicy. Poza tym własnie jest na swojej pierwszej od dawna wizycie u psychiatry. Podejrzewam, że ciężko będzie im się dogadać, bo Harry myśli, że skoro już ma ten dyplom psychologa to wie tyle samo co i ona. A to ja osobiście poszukałam dla niego tej lekarki, byłam pewna, że on wybierze jakiegoś swojego kolegę po fachu, który tylko będzię pisał co Styles mu każe. A ja chcę by on naprawdę został wyleczony. Skoro już mam spędzić z nim życie to niech ono przynajmniej nie przypomina koszmaru.

Jak kończę jedzenie to słyszę głośne trzaśnięcię drzwiami. Opuszczam kuchnię i widzę, że to wrócił Harry. Po jego wyrazie twarzy i zachowaniu wywnioskowuje, że coś nie poszło po jego myśli.

- Już więcej nie pójdę do tej baby? - krzyczy nie zwracając uwagi na to, że stoję zaledwie kilka kroków od niego. - Jej samej przydałaby się terapia.

- Dlaczego tak uważasz? - pytam spokojnie. Nie ma sensu się z nim przekrzykiwać.

- Ona nic nie rozumie - wątpię żeby tak było biorąc pod uwagę, że jest ona psychiatrą z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem. Nie jedno przez swoje życie widziała i Harry na pewno nie jest dla niej ciężkim przypadkiem. - Ale czego można było się spodziewać po kobiecie, one się do takich rzeczy nie nadają!

- Możesz przy okazji nie obrażać kobiet czyli i po części mnie?

- Załatwię sobie innego psychiatrę. Tym razem kogoś bardziej zaufanego.

- Nie - odpowiadam mu, a następnie idę do stołu. Biorę się za jedzenie, bo nie chcę stracić przez niego apetytu.

- Claudia - zaczyna gdy podchodzi do mnie. - Ja nie mogę o tymwszystkim co zrobiłem opowiadać zupełnie obcej osobie. Nikt nie może dać mi pewności, że ona nir xłamie tajemnicy lekarskiej i nie doniesie na mnie na policję. Nie zamierzam reszty życia spędzić w więzieniu.

Na usta same mi się cisną słowa, że on na to zasłużył, ale ich nie wypowiadam.

- Musisz się leczyć, zrobiłeś zbyt dużo złych rzeczy - nie mogę mu teraz odpuścić. Wiem pewnie tylko o niektórych jego zbrodniach. Aź strach pomyśleć co on robił wcześniej gdy jeszcze mnie nie znał.

- Ale już się się uspokoiłem i nie zamierzam już nikogo krzywdzić. Teraz będę szcześliwy, bo ty nareszcie mnie zaakceptowałaś, więc nie ma powodu byś się czegoś obawiała.

Siada na przeciwko mnie i także bierze się do jedzenia.

W tym co mówi Harry jest odrobinę prawdy, zaczął robić te wszystkie złe rzeczy gdy między nami się źle układało. Tylko pozostaje pytanie co on zrobi jak nasze relację się pogorszą?

Przecież między nami nie będzie wiecznie różowo. Tzeba przygotować się na problemy, które pewnie niedługo nadejdą.

- Jeżeli zaprzestaniesz swoich wizyt u tej psychiatry to ja znajdę sposób by od ciebie odejść - komunikuje pewnie.

Liczę na waszą opinię.

Wróć do mnie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz