15. Co Ci Mówi Serce?

696 49 57
                                    

-Szczerze mówiąc to nie wiem co powiedzieć...
-Wiem, że to głupie, bo kochasz Tomka.
-Co? Nie kocham go.
-Jak to? A ten wasz pocałunek?
-To długa historia, ale i tak między nim, a mną wszystko jest skończone. A co do piosenki jest cudowna.
-Cieszę się, że ci się podoba.
-Kiedy zacząłeś coś do mnie czuć?
-Rok temu, ale chodziłaś z Tomkiem. Później myślałem, że kocham Milenę, ale jednak okazała się sama wiesz jaka. Teraz czuję, że znowu mi się podobasz.
-Nie wiem co powiedzieć. Możemy się spotkać jutro? Nie chce rozmawiać o tym przez telefon.
-Oczywiście.

Usłyszałam tylko dźwięk kończący połączenie.
Podeszłam do łóżka i położyłam się na nim głośno wypuszczając powietrze.

Naprawdę nie mam bladego pojęcia co zrobić. Z jednej strony pomiędzy mną i Tomkiem jednak coś jest. Ale z drugiej zdradził mnie i wiem, że może to zrobić drugi raz.

Co do Mateusza, nigdy nie widziałam w nim nikogo poza przyjacielem. Nie wyobrażam sobie nas jako pary. W sumie to on był przy mnie, kiedy Tomek miał mnie gdzieś.

Zawsze był obok kiedy tego potrzebowałam i wspierał mnie. Serio byłam taka głupia, że tego nie zauważyłam?

Postanowiłam ogarnąć się i przespać się z tą myślą, ale na marne. Tej nocny nie zmrużyłam oka nawet na minutę. Cały czas myślałam o Mateuszu.

* * *

Rano wzięłam szybki prysznic, założyłam czyste ubranie. Mój dzisiejszy strój składał się z krótkich, czarnych spodenek, tego samego koloru topu z białym logiem adidasa, a na to zarzuciłam bordowy, zwiewny sweterek.

Pisałam wczoraj z Mateuszem i umówiłam się z nim o 17 na torach. Rok temu ciągle tam chodziliśmy ekipą. Wybrałam akurat to miejsce, ponieważ jest ciche i idealne do takich rozmów.

Gdy skończyłam się ogarniać zobaczyłam, że Tomek jest na balkonie. Już miałam wyjść na balkon, przywitać się, ale zauważyłam, że wyszła jakaś dziewczyna.

Przytuliła go, po czym on ją pocałował. Ciekawe, wczoraj mówił, że wielce mu na mnie zależy. W sumie to nie wiem czemu mnie to tak zabolało, przecież między nami nic już nie ma.

Zeszłam na dół po czym skierowałam się do kuchni. Wzięłam z lodówki butelkę soku i usiadłam przy stole.

Z głową w chmurach piłam napój, gdy obok mnie usiadła Gabi.

-Co ty taka zamyślona?
-Jakoś tak.
-Przecież widzę, że coś się dzieje.
-Mateusz wyznał mi miłość, napisał mi piosenkę. Mam się dzisiaj z nim spotkać i pogadać o tym.
-Chcesz z nim być?
-Nie wiem.
-Co ci mówi serce?
-Z jednej strony powinnam dać mu szansę, ale z drugiej nigdy nie widziałam nas jako pary.
-Tylko o to chodzi? Widzę, że jeszcze coś cię gryzie.
-Widziałam jak Tomek pocałował jakąś dziewczynę na balkonie, a wczoraj powiedział mi, że zależy mu na mnie.
-Ta dziewczyna to Anka, poznali się na planie drugiej edycji Voice Kids. Czemu się nim przejmujesz?
-Sama nie wiem.
-Stara miłość nie rdzewieje.
-Głupoty gadasz. Tomek to kobieciarz, zobaczysz za niedługo będzie miał inną.
-Tsa.
-A nie? Sława mu strzeliła do głowy, myśli, że wszystko mu wolno. Igra z ogniem, czekam tylko, aż się sparzy.
-Może nie rozmawiajmy już o nim.
-Dobra.

Z Gabi rozmawiałam dopóki nie przyszedł do niej Kacper. Poszłam do swojego pokoju by im nie przeszkadzać.

Postanowiłam się trochę dotlenić, więc wyszłam na balkon. Usiadłam na kanapie i zaczęłam przeglądać instagrama. Moją czynność przerwał dobrze mi znany głos.

-Hej - Podniosłam głowę i zobaczyłam Tomka.
-Cześć.
-Jak tam?
-Nie ma już u ciebie Ani?
-Poszła przed chwilą.
-Nie pytasz skąd wiem, że u ciebie była?
-Widziałem, że na nas patrzyłaś.
-Tylko dlatego ją pocałowałeś? - podeszłam do balustrady.
-Może.

Złość, która się we mnie zebrała zaczęła kipieć. Zacisnęłam dłonie w pięści, jednocześnie wbijając sobie paznokcie w ręce.

-Jesteś chujem.
-Czemu tak mówisz?
-Co? Ty się jeszcze pytasz? Wykorzystujesz tą biedną dziewczynę, robisz jej nadzieję. Bawisz się dziewczynami jak lalkami. Na początku bawiłeś się mną, później Roksaną, a gdy ci się znudziła stwierdziłeś, że mnie niby kochasz. Teraz co? Bawisz się Anią, nie mogę się doczekać, aż spotka cię karma za to co robisz.
-Mówisz takie rzeczy, a sama nie jesteś święta.
-O co ci chodzi?
-Po naszym zerwaniu robiłaś z siebie ofiarę, później puszczałaś się z Igorem, a teraz chcesz okręcić sobie wokół palca Mateusza.
-Ja się niby puszczałam z Igorem? Śmieszne.
-A nie? Widziałem wasze zdjęcie w łóżku, więc nie mydl mi oczu. Przed kamerą możesz udawać świętą, ale ja wiem jaka jesteś.
-Jesteś żałosny, jakbyś chciał wiedzieć to ja akurat nie zmieniam chłopaków jak rękawiczki.

Pod wpływem emocji weszłam do pokoju, spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy do worka i wyszłam z domu....

Mam do was jedną prośbę. Wczoraj zapomniałam dodać rozdziału, poszukuję kogoś kto pisałby mi, że mam dodać rozdział, a tymczasem widzimy się w piątek.

Puste Słowa~4Dreamers Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz