Epitafium poety

70 14 3
                                    

"Ja, poeta niespełniony, tutaj spoczywam,
Opoki łamię, kajdany zrywam.
Liście w kwiaty przemieniać mogę,
Radość przemalować w okrutną trwogę.
Pióra zmieniam w bańki mydlane,
Kamienie w pola zbożem obsiane.
Me słowa są jak wyrok jasny,
Barwię słowa cieniem i pięknym blaskiem.
Wskrzeszam godnych bohaterów do życia,
Na złych zsyłam burze i gradobicia.
Melodię serc słuchaczy zapisuję,
Błysk w oku, łzę zapamiętuję.
Uderzenia ich serc jak dzwony bijące,
Dusze jak ptaki ku niebu wzlatujące,
Przemieniam to wszystko w boski poemat,
Lecz tylko słów na mym pergaminie nie ma"

Lot jaskółek || miniaturkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz