Kiedy tylko opowiedziałam Megan o tym co zdarzyło się przed chwilą między mną, a Noah, dziewczyna zaniemówiła, co zdarzało jej się naprawdę rzadko.
- Ciekawe dlaczego to zrobił..- słyszę głos dziewczyny w słuchawce, która zapewne mówi sama do siebie. Niestety ja sama zadaję sobie ciągle to pytanie, nieznająca na nie odpowiedzi, ani nie mając żadnego sensownego wytłumaczenia na to co zrobił chłopak.
Wstaję z łóżka i ciągle trzymając telefon przy uchu ruszam po plecak. Wyciągam z niego wszystkie książki i zeszyty, a następnie zerkam na jutrzejszy plan zajęć, z którego wynika, że mam dwie godziny języka angielskiego, matematykę, fizykę i dwie godziny wychowania fizycznego.
Szybkim ruchem sięgam po książki i zeszyty do wcześniej wymienionych zajęć szkolnych i przeglądam je dokładnie w poszukiwaniu jakiegoś zadania domowego. Jak się okazuje mam tylko jedną zadaną pracę i jest ona oczywiście z matematyki.
- Co ty tam robisz?- zadaję pytanie brunetka, przerywając tym ciszę panującą w moim pokoju. Razem z podręcznikiem, zeszytem i piórnikiem po raz kolejny tego dnia siadam wygodnie na łóżku i kładę telefon obok siebie, ustawiając uprzednio rozmowę na tryb głośnomówiący.
- Szykuję się do szkoły. Ty też powinnaś Meg.- odpowiadam szybko i zaczynam rozwiązywać polecenie, którego treść znajduję się w podręczniku.
- Kujonka! Nic tylko się uczysz, lepiej zejdź na dół i przymilaj się do Noah póki masz okazję!- rzuca rozbawiona dziewczyna, a ja od razu wyłączam wcześniej wybrany tryb i przykładam aparat do ucha.
- Kobieto nie tak głośno!- powiedziałam oburzona, gdyż któryś z chłopaków, krzątających się po moim domu mógł przecież to usłyszeć.
- Nie uciszaj mnie małpo, niech Noah wie, że Ci się podoba! Może wreszcie zrozumiałby jaką kocice ma u swojego boku.- ciągnie temat brunetka, nie ukrawając swojego rozbawienia, a na jej słowa przewracam oczami i kładę się w wygodnej pozycji na łóżku.
- Muszę już kończyć, mam pracę domową, a przez Ciebie nie mogę się skupić. Tylko mnie rozpraszasz!- ostatnie zdanie wypowiadam trochę głośniej, żeby dobitnie przekazać dziewczynie tę informację. Pierwsze co słyszę w słuchawce to oczywiście głośne westchnienie przyjaciółki.
- No dobra zrób to zadanie, ale jakby się działo coś ciekawego to dzwoń!- rzuca szybko brunetka i rozłącza się, dzięki czemu wreszcie mogę zabrać się za zadanie, które okazało się całkiem proste, a jego rozwiązanie zajęło mi zaledwie kilka minut.
Po dłuższej chwili patrzenia w sufit postanowiłam zejść na dół i zrobić sobie coś do jedzenia, ponieważ burczenie mojego brzucha słychać w całym pokoju.
W kuchni nikogo nie było, więc swobodnie mogłam się po niej przemieszczać. Zrobiłam sobie trzy tosty oraz herbatę z cytryną, a następnie usiadłam przy stole kuchennym i zaczęłam zajadać przygotowaną kolację.
Nagle do pomieszczenia wparowało dwóch, dyskutujących o wyniku meczu chłopaków. Wyciągnęli z lodówki coca-colę i wrócili do reszty znajomych.
Miałam już naprawdę dość tego ich spotkania, które trwało w najlepsze od paru godzin. Był wieczór i chciałam w spokoju odpocząć, lecz przez ich głośne śmiechy oraz ustawioną na cały regulator transmisję meczu nie mogłam się na niczym skupić i strasznie bolała mnie głowa. Postanowiłam więc, że pójdę na spacer do parku i tam spróbuję chociaż na chwilę wyciszyć się od wszelkiego hałasu.
Szybko odłożyłam naczynia do zlewu, a następnie pobiegłam do pokoju. Z szafy wyciągnęłam czarną torebkę i wsadziłam do niej telefon, słuchawki i portfel. Do ręki zabrałam także książkę i ruszyłam w stronę przedpokoju.
CZYTASZ
Forbidden Love
RomanceNieosiągalny chłopak z sąsiedztwa, który na dodatek jest przyjacielem Twojego brata? To najgorsze połączenie, z którym zetknęła się główna bohaterka opowieści- Sophia Watson. Czy jej relacje z brunetem ciągle pozostaną na zasadzie siostra-przyjaciel...