#22

307 12 4
                                    

Przez całą niedzielę nie rozmawiałam z Kylem i unikałam go jak ognia. Po tym co wydarzyło się w nocy nie mogłam spojrzeć mu w oczy.

---

Obudziłam się zdezorientowana, mająca nadzieję, że to wszystko to tylko głupi sen. Niestety nim nie był.

Czułam się okropnie dziwnie z faktem, że przespałam się ze swoim przyjacielem. Dlaczego w ogóle to zrobiliśmy?

Leżałam wtulona w ramionach blondyna, całkowicie naga, przykryta jedynie kocem. Chłopak miał na sobie tylko bokserki, przez co na mojej twarzy pojawił się rumieniec.

Szybko oderwałam się od Kyla i zaczęłam zbierać porozwalane po całej podłodze ubrania. Założyłam je na siebie, a następnie z szafy chłopaka zabrałam jakąś podkoszulkę, ponieważ swojej góry od piżamy nie mogłam nigdzie znaleźć.

- Uciekasz?- usłyszałam cichy, zachrypnięty głos chłopaka, więc odwróciłam się w jego kierunku. Blondyn ciągle leżał na łóżku, przyglądając mi się uważnie.

- Chyba powinnam już iść.. Jeszcze nas ktoś zobaczy.- rzuciłam szybko, spuszczając wzrok na podłogę.

- Czyli się wstydzisz. Rozumiem.- powiedział stanowczo, po czym przetarł rękoma twarz.- Po tobie się tego nie spodziewałem.

---

Nasze odwiedziny dobiegły końca i wszyscy powoli zbieraliśmy się do drogi. Emma przygotowała dla każdego z nas wodę i trzy mandarynki na drogę, co było okropnie urocze.

Pożegnałam się najpierw z nią, później Adamem i Emmą, a na koniec został mi Kyle. Czułam się tak dziwnie idąc do niego, ale musiałam się wreszcie zmierzyć z chłopakiem i tym co się stało.

- Chciałam Cię bardzo przeprosić, za to, że unikałam Cię cały dzień..- rzucam cicho, patrząc mu w oczy.

- Sophia nie przepraszaj, przecież rozumiem.- mówi z wymuszonym uśmiechem blondyn.- Ja też dziwnie się z tym czuję, bo jesteś dla mnie naprawdę ważna i nie chcę Cię stracić. To był tylko seks, więc nie myślmy po prostu o tym. Jakby to się nigdy nie wydarzyło.- dodaję po chwili, przyciągając mnie do siebie i przytulając mocno.

- Będę za tobą tęsknić.- szepcze cicho, wtulając się w chłopaka.

- Przyjadę do Ciebie za niedługo, a teraz już leć. Wszyscy są w samochodzie i się na nas gapią.- mówi ze śmiechem Kyle i wypuszcza mnie z uścisku.

***

Następnego dnia w szkole opowiedziałam wszystko Megan, która słuchała mnie zdziwiona i podniecona całą tą sytuacją. Dziewczyna nie mogła uwierzyć, że pierwszy raz przeżyłam właśnie z Kylem, zresztą ja również.

- Dalej jestem w ciężkim szoku. Nie mogę uwierzyć, że was tak poniosło.- rzuciła rozbawiona dziewczyna, szturchając mnie w ramię.

- O czym rozmawiacie?- nagle do naszej rozmowy dołącza zaciekawiony Noah. Nie widziałam chłopaka od bardzo dawna, więc jeśli mam być szczera to jego obecność jest dla mnie bardzo niekomfortowa.

- Co Cię to obchodzi?- pyta Megan, kładąc ręce na biodra.

- Co Cię ugryzło, Megan?

- Już nie pamiętasz akcji, jaką zafundowałeś Sophi? Nie zbliżaj się do niej.

- Wybacz Meg, ale to Sophia będzie decydować o tym z kim chcę się spotykać. Ty w tej kwestii nie masz nic do gadania.- stwierdza chłopak, zerkając na mnie. Wiem w jakim kierunku zmierza ta "wymiana zdań", więc muszę to szybko przerwać.

Forbidden LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz