*SHAWN*
Przez chwilę wpatrywałem się w wiadomość... nie mogłem uwierzyć w to co widzę, myślałem że ten rozdział w moim życiu już dawno dobiegł końca ale się pomyliłem, Amanda zawsze była, jest i będzie częścią mojego życia. Poznając Sam, dostrzegłem jak bardzo się od niej różni. Widziałem, że to dwie inne kobiety ale jedna sprawiła, że moje życie stało się piekłem a druga odbudowała je na nowo. Byłem Sam bardzo wdzięczny za to, że potrafi być dla mnie kimś, kim nigdy nie potrafiła być Amanda.
Od: nieznany
Pewnie mnie nie pamiętasz..
To ja, Amanda..
Chciałbym się z tobą spotkać, nie wiem czy będziesz chciał ale to dla mnie ważne
Wiem że mnie nienawidzisz, ale wiem też, że jesteś dobrą osobą i zasługujesz na najlepsze.
Jeśli się zgodzisz... to bądź jutro o 15:30 w kawiarni niedaleko szkoły w której pracujesz, będę czekaćNie chciałem jej widzieć na oczy, zniszczyła wszystko co było dla mnie ważne, nawet udało jej się zniszyć mnie, wszystko sobie poukładałem, a teraz ona wraca, tak jak wszystkie wspomnienia z nią związane. Mimo to chce ją zobaczyć, zobaczyć to jak sobie beze mnie radzi... to czy żałuje. Może się zmieniła? Albo dalej coś do mnie czuje? Wiele pytań jest w mojej głowie, chciałbym na nie wszystkie znać odpowiedź, jest na to jedyny sposób:
Do: nieznany
Mogę się zgodzić, jutro przyjdę. Obyś miała coś sensownego do powiedzenia
Zmieniłem ,,nieznany,, na: Amanda i dalej byłem w szoku jakim cudem przeszłość wraca do mnie w tak szybkim tempie.
*MIKE*
- Cześć- powiedziałem do Melisy gdy od razu ją zobaczyłem- Jejkuś!! Mike! Boże ile ja cię nie widziałem!- wykrzyknęła... jedno jej się nie zmieniło, jest tak samo mocno jebnięta jak na samym początku.
Przytuliła się do mnie mocno i staliśmy tak przez chwilę aż w końcu dziewczyna uznała, że usiądziemy do stolika.
Najpierw rozmowa przebiegała spokojnie, rozmawialiśmy o tym co się u nas działo przez te kilka lat kiedy się nie widzieliśmy, dużo się dowiedziałem, tęskniłem za Sam i za Mel... ale jeszcze bardziej brakuje mi ich razem. Mówiłem Sam że idę się spotkać z Melisą, nie miała nic przeciwko. Chciałem ją namówić żeby poszła ze mną, ale jak dla niej taka opcja nawet w połowie nie wchodziła w grę...
- Co się stało z tobą i Sam?- zacząłem dość niezręczny i najwyraźniej niechciany dla niej temat, ale musiałem zapytać, nie faworyzuje żadnej z nich bo obie były i są dla mnie tak samo ważne. Wersje Sam poznałem, teraz czas na Mel.
*SAMANHTA*
Mike poszedł się spotkać z Melisą, nie byłam tym zadowolona bo wiedziałem że naopowiada mu pełno głupstw a on, jak to on, uwierzy jej i będzie w rozsypce co do tego komu ma wierzyć, nigdy nad nie faworyzował. Byłyśmy dla niego tak samo ważne i sądzę że pomimo tego długiego czasu to się nie zmieniło.
-Hej kochanie- przywitał się Shawn wchodząc do domu, postanowiłam skorzystać z tego, że Mike wyszedł i spędzić z nim trochę czasu sam na sam.
Nie czekając na odpowiedź mocno mnie do siebie przyciągnął i pocałował, kocham jego usta, pogłębiłam pocałunek na co wydał z siebie cichy jęk zadowolenia.
*AMANDA*
Chce go znowu zobaczyć... tęsknię za nim i wiem że źle postąpiłam. Dalej wale głową w ścianę za to jaką głupią debilką byłam, wstydze się za to jak postąpiłam względem niego. Brzydze się sobą, ale mam nadzieję że to jeszcze nie skończone, że mogę to naprawić i pokazać mu że dam radę być lepsza niż byłam, dam radę być taką kobietą na jaką od zawsze zasługiwał.
*SHAWN*
Ta dziewczyna rozpierdala mnie na milion kawałków, mam ochotę ją brać tu i teraz... na blacie kuchennym, stole, schodach a nawet suficie. Brałbym ją od każdej strony a zarazem chciał bym ją kochać i sprawić samą przyjemność, żeby się nie bała tego, żeby mi pozwoliła
STOP: Shawn kurwa! Nie bądź takim samcem alfa i poczakaj tyle ile trzeba.
Znajdź w sobie cierpliwość.Cieszyłem się, że ten jej cały przyjaciel wyszedł bo uwielbiam być z nią sam w domu, wtedy mogę jej pokazać jak dobrze może jej ze mną być.
*SAMANTHA*
Shawn poszedł do łazienki, czekałam z niecierpliwością aż wróci, chciałam z nim spędzić jak najwięcej czasu...
Nagle usłyszałam dźwięk telefonu, nie chciałam tego czytać ale coś mi mówiło, że powinnam, moja ciekawość wzięła górę i jednak zrobiłam to z czym tak bardzo walczyłam... przeczytałam wiadomośćOd: AMANDA
- Już nie mogę się doczekać aż w końcu cię zobaczęKIM DO CHOLERY JEST AMANDA?!- to pytanie cały czas nie dawało mi spokoju i kłębiło mi się w głowie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mam nadzieję, że rozdział się podoba, ostatnio dodaję częściej i mam nadzieję, że będzie tak jak najdłużej❤❤
CZYTASZ
Never Be Alone // Shawn Mendes ❤
RomanceZakazane uczucie nauczyciela i uczennicy... Ona - zadziorna piękna ale i troskliwa, na pierwszy rzut oka zbuntowana jednak w środku krucha i niewinna On- zraniony, myślący tylko o swoich przyjemnościach, czy jego podejście do życia się zmieni gdy na...