Never Be Alone // Shawn Mendes ❤

Nienawidzę cię❤

*SHAWN*

Czy to dziwne, że chce wymazać uczucia a scena, którą zobaczyłem w kuchni sprawiła mi, aż taki ból? Jednak się nie zmieniła, a ja się łudziłem z nadzieją, że jest inaczej. Przynajmniej teraz wiem, że to skończone, nie powinienem jej wybaczać ani nawet ufać. Jest skończona a Nash wcale nie zachował się lepiej, doskonale wiedział, że to moja była. Nednak nie mam do niego, aż takiej urazy bo wiem, że Amanda potrafi zawrócić w głowie, omotać sobie kogoś, sprawić, że osoba będzie jej podporządkowana.

Czasem boję się tego, że otaczają mnie sami źli ludzie, boję się że ktoś mnie zrani, żuci kamień na moje serce, przestanę oddychać a to wszystko z miłości- to wszystko przez to, że chciałem kochać. Czy naprawdę tak piękne uczucie musi sprawiać tyle bólu? Nawet jeśli nie przyznajemy się do uczucia to tylko my wiemy jaka jest prawda. Nie wybieramy tego w kim się zakochujemy, ile ta osoba ma lat, jak wygąda... Serce nie sługa. Życie to nie film, nie zawsze wszystko kończy się happy end'em. Zakochasz się w przyjacielu- nieodwzajemnione uczucie bo wiesz, że pomimo tego że ta osoba cię kocha.. to niestety nie w taki sposób jakbyśmy tego chcieli. Zakochasz się w 10 lat starszym/ starszej zaczną ci mówić, że to tylko dla pieniędzy, zakochasz się w nauczycielu/ księdzu czy chuj wie jeszcze kim to się okazuje, że to zakazane uczucie pełne cierpienia, bólu, smutku, płaczu ale warto... dlaczego? Bo życie nie jest wyborem, to przez cierpienie uczymy się wartości i bierzemy lekcje. W życiu nie chodzi o to żeby nie popełniać błędów, chodzi o to żeby każda przeszkoda, każde niepowodzenie zostawić i iść dalej.

*SAMANTHA*

- Świetny z ciebie kucharz...- zmiałam się nie mogąc opanować emocji jak widziałam, że Shawn przypalił naleśniki

- Nie śmiej się- udał obrażonego jak dziecko- dopiero się uczę.

- Powinieneś chyba brać lekcje dodatkowe- zachichotałam

- Zaraz dam ci lekcje dodatkowe jak się oddzywać do seksownych mężczyzn- powiedziałem nie mogąc opanować emocji, podeszłem do niej, myślałem, że się odsunie ale wielkim zdziwieniam było to gdy tego nie zrobiła. Przybliżyła się do mojego ucha i szepnęła

- Pokaż na co cię stać- tego bym się po niej niespodziewał, patrzyłem na nią z nie małym szokiem w oczach a ona czekała na mój ruch. Straciła pamięć więc nie wiem czy powinienem, a co jeśli tego nie chce? A co jesli... A WALIĆ KURWA PAMIĘĆ

Przyciągnąłem ją naknajbliżej siebie przez co dziewczyna lekko jęknęła. Chwyciłem ją za policzek całując najpierw delikatnie jej usta, potem podniosłem ją do góry przez co była na mojej wysokości, swoimi nogami oplątała moje biodra. Zaczęła coraz bardziej napierać na moje krocze przez co mój kolega stał już na baczność, nie mogłem się opanować. Ona jest boska... Zacząłem całować ją po szyi, lekko ssałem jej skórę przez co chwilę później znalazły się tam kilka malinek. Najpierw pozbyłem się jej bluzki, liczyła się tylko ta chwila, my sami, pochłocięci całkowicie sobą... aż tu nagle

- Shawn- powiedziała między pocałunkami

- Coś nie tak?- mówiłem dalej ją całując

-Jaa- zaczęła- ja wszystko pamiętam

Samantha odsunęła się ode mnie a ja dalej nie wiedziałem co teraz robić. Wszystkie wspomnienia zaczęły natychmiastowo do niej przychodzić. Wszystkie puzle nagle zaczęły się układać.

*SAMANTHA*

Nie mogłam uwierzyć w to wszystko, wszystko było tak pięknie aż tu nagle wspomnienia zaczęły przychodzić do mnie jak boomerang. Zsunęłam się na podłogę a z moich oczu zaczęła płynąć fala łez. Wydaje mi się, że kiedy niczego nie pamiętałam było lepiej, wszystko było łatwiejsze. Moje życie to jeden wielki żart. Czasem lepiej jest o niczym nie widzieć, nie znać prawdy, nawet nie znać samego siebie. Możesz wtedy odkrywać siebie na nowo a takto widzę jak bardzo zepsuta jestem. Zepsuta aż do szpiku kości...

- Nienawidzę cię- wydusiłam z siebie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
WOW udało się napisać kolejny rozdział. Szczerze mówiąc wątpiłam w to że pojawi się tak szybko. Dziękuję wszystkim którzy to czytają!!❤❤❤