Rozdział 4

2.2K 82 32
                                    

Sophie, gdy tylko się obudziła, poczuła dezorientacje. Leżała w dużym, masywnym łożu przykryta kocem. Nie pamiętała, jak dostała się do tego pokoju a tym bardziej, kiedy zasnęła. Ostatnie co pamiętała, był okazały hol, w którym czekała na kogoś, kto miał ją zaprowadzić do pokoju.

Sophie usiadła pośród miękkiej pościeli i przyciągnęła się z jękiem. Otaczały ją białe ściany częściowo pokryte boazerią wykonaną z ciemnego drewna, takiego samego, z którego powstały wszystkie majestatyczne meble mieszczące się w pokoju. Potężne łoże, komoda z szufladami, stolik, toaletkę, fotele oraz szafki nocne, każdy z tych mebli miał fronty bądź nóżki pokryte rzeźbieniami. Kominek mieścił się naprzeciw łóżka, a nad nim wisiało lustro oprawione w złotą ramę. Drewnianą podłogę częściowo zakrywał dywan a ciężkie, bordowe kotary sięgające podłogi tylko w połowie zasłaniały duże okna.

To musi być jakiś sen. Przecież to niemożliwe. Po głowie dziewczyny krążyły różne myśli. Nie dowierzała własnym oczom. Co chwilę je przecierała, sądząc, że to tylko sen na jawie. Wstała z łóżka i podeszła do najbliższego okna, by przez nie wyjrzeć. To nie był sen, a ona już dawno nie była w domu. W tamtym momencie potężne góry i lasy, które je okalały przestały wydawać się jej tak bardzo fascynujące, a wręcz ją zaczęły przerażać.

– Gdzie ja właściwie jestem? – szepnęła.

Sophie swego rodzaju strach. Nie wiedziała, co dokładnie się dzieje. Czuła niepokój, który sprawiał, że pragnęła wyjaśnień.

Drzwi do pokoju otworzyły się, a w ich progu stała młoda, zgrabna kobieta ubrana w czarną sukienkę do kolan i biały fartuszek przepasany w pasie. Jej karmelowa skóra oraz ciemnobrązowe włosy związane w idealny koczek okalały nieskazitelną twarz. Jej wygląd wydawał się zbyt idealny. Sophie, gdy tylko ją ujrzała, poczuła się niczym brzydkie kaczątko. Od razu zaczęła przeczesywać palcami swoje długie, rude loki, by je, choć odrobinę okrzesać.

– Dzień dobry. – Młoda kobieta delikatnie z pełną gracją dygnęła. Sophie stała przed nią skołowana wpatrując się w jej twarz. – Nareszcie się panienka obudziła. Nazywam się Rosa Winslet i od dziś będę się panienką zajmować.

Sophie słysząc jej słowa, omal się nie zakrztusiła powietrzem, po czym uniosła ze zdziwienia brwi.

– Dzień dobry. –Sophie wymusiła delikatny uśmiech. Była zbyt zszokowana, aby mógł on przyjść naturalnie. –Nie musi się pani, mną zajmować. Nie ma takiej potrzeby. Potrafię się sobą zająć, naprawdę.

Rosa pokręciła głową z dezaprobatą.

– Panienka mnie źle zrozumiała. Jestem odpowiedzialna za to, aby panience niczego nie brakowało. Będę panience dotrzymywać towarzystwa i pomagać w przygotowaniach do uroczystości oczywiście jestem również odpowiedzialna za porządek w tym pokoju i zawsze służę pomocą. – Rosa mówiła wszystko płynnie, a jej delikatny głos był tak przyjemny dla ucha, że Sophie nie miała serca jej przerywać.

Przecież nie mogę zabronić wykonywania jej pracy. Nie świadczyłoby to o mnie dobrze. Pomyślała Sophie. Nie lubiła, gdy ktoś jej usługiwał. Miała z tym problem w domu i jeszcze w tym zamku miało być tak samo. Już czuła się bardzo niekomfortowo.

– Niech będzie, ale proszę, abyś się zwracała do mnie po imieniu. Jestem Sophie i... – oznajmiła z rezygnacją.

– Nie jestem pewna czy powinnam się tak do panienki zwracać – przerwała szybko Sophie. – Jest to wbrew zasadom tu panującym.

– Przynajmniej gdy jesteśmy we dwie, nikt się o tym nie dowie, a dla mnie wiele to znaczy.

Rosa wpatrywała się w rudowłosą dziewczynę z niedowierzaniem. Pierwszy raz znalazła się w takiej sytuacji. Nie chciał urazić swojej pani, ale złamania którejś z panujących zasad mogłoby się skończyć naprawdę źle. Jedna dziewczyna za wylanie kilku kropli trunku Hrabiego de Rigauda na jego spodnie została rozszarpana na miejscu. Pamiętała do tej pory tę masakrę. Miała to miejsce zaledwie kilka miesięcy temu, ale wspomnienia do tej pory mroziły krew w żyłach. Każdy ze służby bał się skończyć w podobny sposób.

Poślubiona mroku - Szkarłatny pocałunek  Tom 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz