//12//

136 8 4
                                    

Siedzę na ławce i z niecierpliwością czekam na blondyna. Muszę mu wszystko dzisiaj powiedzieć.
Za dziesięć minut powinien tu być. Coraz bardziej się denerwuje.
- Hej. - mówi witając się całusem w policzek. - Coś się stało?
- Tak. Muszę Ci coś powiedzieć - odpowiadam poważnie.
- Mam się bać? - pyta z uśmiechem. A mi nie jest do śmiechu.
- Chodzi o to, że czegoś ci nie powiedziałam. Czegoś ważnego. - zaczynam. Dłonie mi się pocą.
- Mów o co chodzi bo zaczynam się martwić. - mówi
- Jestem córką Snowa - wyznaje niepewnie. Blondyn przez chwilę się nie odzywa. Patrzy na swoje dłonie. 
- Ale nie jestem taka jak on i nigdy nie będę. Nienawidzę go tak jak większość mieszkańców Panem. Przepraszam, że nie nie powiedziałam ci całej prawdy. - mówię - Jeśli nie będziesz chciał mnie znać to zrozumiem.. - przerwa moją wypowiedź pocałunkiem, który oddaje.
- Kocham Cię. I nie obchodzi mnie to czyją córką jesteś.. Snowa czy jakiegoś innego gościa. Tylko ty mnie obchodzisz. - oznajmia z uśmiechem,przytulając mnie do siebie. - Ukrywasz coś jeszcze przed mną? Na przykład,że tak na prawdę jesteś chłopakiem? Lub masz Męża? Albo coś innego. Chcę coś - pyta śmiejąc się.
Mówić mu tu co się wczoraj stało..?
- Wiem, że coś ukrywasz. Widzę to. Powiedz, będzie Ci lżej na serduszku - zachęca. Biorę głęboki wdech. Jak nie teraz to kiedy.
- Twój mentor. Groził mi wczoraj, że...
- Groził, że ?
- Że powie ci całą prawdę o mnie. - mówię.
- Zabije go. Jak śmiał ci grozić. - mówi zły, wstając z miejsca.  Szybko łapię go za rękę.
- Proszę nie rób nic złego. - Proszę go ciągnąć spowrotem na ławkę.
Siadam mu na kolanach i przytulam  się do niego.


🔹🔹🔹🔹🔹🔹🔹🔹🔹
Peeta posłucha Katniss? 😜🤔

Zakazana Miłość - EverlarkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz