9.

282 13 4
                                    

-Dobra ja idę spać... Jak coś to pierwszy pokój po lewej. -Uśmiechnął się i wyszedł zamykając za sobą drzwi.
Od razu przypomniał mi się Mychael. (To samo mi powiedział,kiedy szukałam rzeczy do spania). On tyle dla mnie zrobił. Dla nieznajomej osoby. Nie był pewien, czy na pewno jestem siostrą jego przyjaciela, ale i tak chciał mi pomóc. Jestem mu za to wdzięczna, ponieważ teraz mam normalny dom, rodzinę...
Z takimi położyłam się na łóżku i zamknęłam oczy.

To, że zamknęłam nie znaczy, że zasnęłam. Tak. Jest 3 w nocy, a ja próbuje zasnąć. Przewracam się na jeden bok, drugi, kłade się na plecach, brzuchu, ale to nie pomaga. Postanawiam wdrążyć plan sprzed 10 minut (XD). Mianowicie wyszłam ze swojego pokoju i stanęłam przed drzwiami Casha. Cicho zapukałam. Nic nie usłyszałam.
Pewnie śpi, ale trudno. To ja jestem tu poszkodowana i nie mogę zasnąć XD.
Kiedy otworzyłam drzwi braciszek od razu się obudził i na mnie spojrzał.
-Co jest? -Zapytał zaspanym głosem.
-Nie moge zasnąć i postanowiłam do ciebie przyjść. -Uśmiechnęłam się.
-To choć. -Uśmiechnął się i poklepał miejsce obok siebie. Podeszłam do jego łóżka i położyłam się na nim położyłam. Położyłam się na brzuchu i wtuliłam się w....

.... Poduszkę, ale nadal nie mogłam zasnąć. Kręciłam się na całym łóżku, ale nie mogłam nadal zasnąć.
-Co ty sie tak kręcisz. -Usłyszałam po kilku minutach.
-No nie mogę zasnąć... -Powidziałam znudzona.
On nic nie powiedział, tylko przesunął mnie do siebie. Wtuliłam się w niego i po paru minutach zasnęłam.
Obudziłam się i odwróciłam głowę na drugą stronę, ale światło słońca mnie oślepiło (przez zamknięte oczy i tak jestem zdolna), więc znowu odwróciłam głowę w stronę ściany. Leżałam tak pare minut i otworzyłam oczy. Casha obok nie było, czego się spodziewałam. Odwróciłam głowę w stronę okna i zegarka. Zegarek pokazywał 14.40. Spojrzałam przez okno. Świeciło słoneczko, niebo bez chmur. CO? 14.40!? Zerwałam się z łóżka, pobiegłam do swojego pokoju i przebrałam się w to:

40!? Zerwałam się z łóżka, pobiegłam do swojego pokoju i przebrałam się w to:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I jak gdyby nigdy nic zeszłam na dół. Spotkałam tam Lani.
-Witam księżniczko. -Uśmiechnęła się.
-Hejka. -Odwzajemniłam uśmiech.
-Śniadanie?
-Obiad? -Powiedziałam na co Lani parsknęła śmiechem.
-Poczekamy ma chłopaków i zamówimy pizze.
-Uu... A gdzie oni są?
-Jak się spało z Cashem.-Uśmiechnęła się podejrzanie. O nie...
-Skąd wiesz?? -Zrobiłam duże oczy.
-Weszłam do pokoju obudzić Casha, bo to 9 godzina. Ale zobaczyłam, że słodko razem śpicie, to was nie budziłam.
-Było zrobić zdjęcie. Byłoby na dłużej. -Uśmiechnęłam się.
-Pomyślałam o tym. Przy okazji, ładną mam nową tapetę? -Tak zgadliście. To ja i cash. Niby słodko wyszło.
-A gdzie prawa autorskie? -Powiedziałam i podstępnie się uśmiechnęłam.
Rozmawiałyśmy chwilę i Lani zaproponowała, abyśmy gdzieś poszły się przejść.
-Ale ja jestem głodna... -Powiedziałam.
-To pójdziemy do maka. -Uśmiechnęła się.
-A chłopacy idą z nami? Gdzie oni wgl są?Jest już po 15.
-Nie... Nie idą.
-Dlaczego?? -Powiedziałam już trochę podiryrowana.
-Nie wiem. Wyszli gdzieś po 13.-Uśmiechnęła się. -To idziemy?
-Tak... -Odparłam i ruszyłyśmy do galerii. Poszłyśmy po jedzonko, a potem na małe zakupy. Lani sobie kupiła ubrania, a ja case na telefon. Kiedy wróciłyśmy do domu było po 18. Weszłam do salonu i zobaczyłam chłopaków siedzących przed telewizorem.
-Hejka. -Powiedziałam.
-Cześć. -Odparli.
-Ej Chloe, przyniesiesz mi... Ee... Lakiery z mojego pokoju? -Zapytała Lani.
-Jasne. -Odparłam i ruszyłam w stronę pokoju siostry. -A one nie będą w łazience? -Zapytałam.
-Ee... Nie wiem zobacz w pokoju.
-Wydaje mi się, że widziałam dzisiaj jakieś w łazience. -Powiedziałam i skierowałam się do łazienki na górze. Miałam rację. Były tam dwie kosmetyczki z lakierami do paznokci. Zeszłam na dół i wręczyłam jej siostrze.
-Proszę. -Powiedziałam z uśmiechem.
-Dzięki. -uśmiechnęła się i wybrała sobie lakier. Chciała zacząć malować paznokcie.
-Ej, a przyniesiesz mi jakąś bluzkę starą? Nie chce jej pobrudzić, a to moja ulubiona...
-Powiedziała.
-Jasne? -Powiedziałam i ruszyłam w stronę pokoju Lani. Otworzyłam drzwi i...
-Co się stało z twoim pokojem? -Zapytałam lekko zdziwiona.
-Mówisz o SWOIM? -Zapytała podkreślając ostatnie słowo.
Spojrzałam na swój pokój, który wyglądał mniej więcej tak:

-Aaaaa! -Pisnęłam i zbiegłam ze schodów i podbiegłam do rodzeństwa mocno je przytulając

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Aaaaa! -Pisnęłam i zbiegłam ze schodów i podbiegłam do rodzeństwa mocno je przytulając.
-serio mój pokój? -Powiedziałam robiąc taki "bicz fejs" i puszczając ich.
-No tak... -powiedział Cash z uśmiechem.
-A co myślałaś, że dostaniesz mieszkanie na strychu? -Zaśmiała się Lani.
-Nie... Nie no co ty. -Uśmiechnęłam się przypominając myśli sprzed kilku dni, kiedy bałam się wejść do domu "mojej nowej rodziny". Nadal nie mogłam uwieżyć w to, że mam swój pokój, (Niby był gościnny, ale tam tylko było łóżko, szafka nocna i mała szafa).
Może to nie był jakiś DUŻY pokój, ale był mój. I z tego się najbardziej cieszyłam. Przy okazji przypomniała mi się jedna rzecz. Mianowicie, jeszcze nie skonfigurowałam telefonu. Postanowiłam od razu to zrobić, więc poszłam do pokoju gościnnego, w którym były moje jeszcze nie przeniesione rzeczy. Wzięłam WSZYSTKIE rzeczy. Ubrania i buty wsadziłam do szafy. Wszystkie pierdoły, które wczoraj kupiłam postawiłam na wybranym miejscu. Położyłam na łóżko prześcieradło, kołdre, koc i poduszki i od razu się na nie walnęłam. Było megaa wygodne. Chwyciłam telefon, ale nie wiedziałam jak to zrobić, bo zawsze pomagał mi w tym tata. Niewiele myśląc zeszłam na dół, gdzie wszystkich spotkałam. Chłopacy oglądali telewizje, a Lani robi coś na telefonie w kuchni. Idę do siostry.
-Hejka Lani, pomożesz mi? -Zapytałam.
-Jasne, w czym?
-No... W skonfigurowaniu telefonu. -Powiedziałam zmieszana.
-Jasne, daj mi go tu. -Powiedziała i zabrała się do roboty.

-Okej, zrobiłam Ci wszystko i w prezencie wpisałam ci nasze numery do telefonu. -Powiedziała z uśmiechem.
-Dziękuje Ci bardzo. -Uśmiechnęłam się.
-Teraz tylko jeszcze pytanie, czy chcesz instagrama, tiktoka, spotify?
-A co to? -Zapytałam, a Lani zaczęła mi wszystko tłumaczyć.
Po chwili miałam zainstalowane aplikacje i różne gry... Od razu założyłam sobie na wszystkich portalach konta (na tych co trzeba). Lani zrobiła nam zdjęcie i od razu wstawiła na instagrama z podpisem "Siostrzyczki🙄❤ @heyitslanilynn". Następnie zaczęłyśmy nagrywać różne trendy na tt.
Wygłupiałyśmy się tak do 23. Kiedy poczułam się śpiąca, przeprosiłam ją i ruszyłam w stronę MOJEGO POKOJU. Ale to fajnie brzmi XD. Weszłam zamykając po drodze drzwi i usiadłam na łóżku patrząc na zdjęcie z insta.
Zdziwiłam się trochę. Nie powiem. Moje zdjęcie miało ok.1 521 like. Postanowiłam, że wejdę na tt. Opublikowałam 2 i każde miało po 1.2k. Uśmiechnęłam się, bo zawsze chciałam być... Nie to że sławna... Taka. Rozpoznawalna.
Z uśmiechem na twarzy położyłam się w moim wygodnym łóżeczku i zamknęłam oczy...

 

... I zasnęłam po paru minutach. :))

Obudziłam się, kiedy było jeszcze ciemno. Chwyciłam telefon i chciałam go włączyć i sprawdzić godzinę. Ale coś się popsuło.
-Halo? -Powiedziałam sama do siebie, ponieważ na telefonie nie pokazywało się nic innego jak czarny ekran. Dopiero po chwili przypomniało mi się, że pewnie go nie podładowałam. Zachciało mi się siku. Wstałam z łóżka, ale stwierdziłam, że trochę piździ i zażuciłam jeszcze koc i miałam taką pelerynę jak superbohaterowie (XD).
Wyszłam z pokoju. Ruszyłam w stronę łazienki. Zatrzymałam się, spojrzałam na szafkę, która stała na przedpokoju. Spojrzałam na zegarek, ale niestety było zbyt ciemno, żeby zobaczyć wskazówki zegara. Poszłam w stronę swojego pokoju i podeszłam do okna. Padało tam światło księżyca, więc przydało to się. Zegarek pokazywał godzinę 10.45.
-Super. -Powiedziałam ironicznie. Popsuty zegarek. Postanowiłam iść do tej głupiej łazienki. Szłam, szłam i wiecie co? Przewróciłam się o kocyk.

***
Dzisiaj jeszcze jeden 😊😂

You And I Brother ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz