Luka
Obudził mnie ogromny ból w podbrzuszu, przez który wstałem z ciała brata i jak najszybciej udałem się do łazienki. Zamknąłem drzwi na klucz i usiadłem w kącie zwijając się w kącie. Dlaczego to tak strasznie boli? Nagle mnie olśniło. Do tabletek nie można spożywać alkoholu, a ja wczoraj zdecydowanie przesadziłem. Moje przypuszczenia potwierdziły się gdy do moich nozdrzy doszedł kwaśno-słodki zapach z dodatkiem rumianku i miodu. Jestem pewien, że to mój zapach, czułem go tylko raz w życiu ale zapamiętałem z najmniejszym szczegółem. Szybko otworzyłem szafkę pod umywalką i wyjąłem swoje ukryte zastrzyki. Schowałem je na wszelki wypadek, na moje szczęści. Oparłam się o zimne kafelki i zacząłem ciężko oddychać. Już nigdy więcej nie napiję się alkoholu. Czy naprawdę musiałam złamać zakaz lekarzy i rodziców tylko dlatego, że chciałem być normalny? Chyba oszalałem.
- Wszystko dobrze Lu?- spojrzałem na drzwi, w które ktoś zapukał. Tylko Tyler tak na mnie mówi więc nie miałem wątpliwości kto jest po drugiej stronie.
- T-tak! Chyba za dużo wypiłem! Nie martw się, t-to nic.- po drugiej stronie drzwi panowała cisza, a z każdą jej minutą martwiłem się coraz bardziej o to, że mój brat mi nie uwierzył.
- Niech ci będzie. Pójdę wygonić tych co zostali i zrobię nam śniadanie, więc za chwilę przyjdź.- odetchnąłem z ulgą kiedy usłyszałem, że Tyler schodzi na dół i mówi komuś żeby wyszedł. Jestem takim okropnym młodszym bratem. Dlaczego muszę go okłamywać na każdym kroku? Nie mogę pozwolić by dowiedział się prawdy, bo mnie znienawidzi. Odkąd dowiedziałem się, że jestem Omegę, okłamuję go prawie na każdym kroku. Obawiam się, że gdy prawda wyjdzie na jaw, mogę mieć prawdziwe kłopoty. Tyler potrafi być czasem naprawdę wybuchowy szczególnie gdy ktoś robi coś czego nienawidzi. A on nienawidzi kłamstw.
Gdy już trochę się uspokoiłem postanowiłem wyjść z łazienki i udać się do kuchni. Czując piękny zapach zapomniałem o tym co przed chwilą mnie dręczyło. Uwielbiałem te poranki kiedy Tyl przygotowuje dla mnie pyszne śniadania. Tyl jest genialnym kucharzem więc to dla mnie błogosławieństwo mieć takiego brata. Wszedłem do pomieszczenia, z którego wydostawał się piękny zapach i aż łezka mi poleciała. Na blacie leżały naleśniki z lodami, polewą czekoladową, nutellą i owocami. Jak ja mam go nie kochać? Toż to Alfa i brat idealni.
- Braciszku, powiedz jak można być tak idealnym?- spojrzałem na chłopaka, który odwrócił się w moją stronę i lekko się uśmiechnął. Miał na sobie tylko czarne bokserki i różowy fartuszek w króliczki. Takiego kocham go najbardziej.
- Nie jestem idealny, jestem po prostu zajebisty.- przewróciłem oczami. Usiadłem na stołku barowym i zacząłem jeść pyszne śniadanko.Czułem się trochę dziwnie, bo na swoich plecach miałam wzrok brata. Może on też za dużo wypił?
- Dlaczego tak się patrzysz?-wziąłem wielki kawałek ciasta do ust i aż prawie go wyplułem kiedy usłyszałem co powiedział Tyler.
- Masz kogoś?- gdy się uspokoiłem spojrzałem na niego ze zmarszczonymi brwiami. Dlaczego tak pomyślał?
- Skąd ci to przyszło do głowy?!- chłopak wciągną powietrze i zrobił poważną minę co było zupełnie do niego nie podobne.
- Skoro nie masz nikogo to dlaczego czułem kogoś w twoim pokoju?- na początku nie zrozumiałem o co chodzi ale potem przypomniałem sobie co stało się w nocy.- Chyba, że... masz kochanka?
Spojrzałem na niego jak na debila. Jak on mógł tak pomyśleć? Nie mogę uwierzyć w to, że mój brat jest takim dzbanem.
- Na głowę upadłeś? Czy wczoraj ktoś cię za mocno wyruchał? Siadaj i jedz a nie jakieś brednie wygadujesz.- starszy tylko się zaśmiał i pokręcił głową, po czym usiadł do stołu i także zaczął jeść naleśniki. Po skończeniu posiłku ja pozmywałem, a Tyler zaczął sprzątać dom. Jak na tak dużą imprezę nie było tak źle. Nikt nie zarzygał dywanu, nie rozwalili nam telewizora ani innych mebli. Oprócz czerwonych kubeczków i dwóch rozbitych wódkach nie było niczego innego. Aż Tyler był w szoku. Gdy posprzątaliśmy cały dom usiedliśmy na kanapie, przed telewizorem i włączyliśmy jakiś film. Mam dość okłamywania wszystkich wokół.
***
Hejka!
Mam nadzieję, że rozdział się podobał. Miał być już dawno ale mówi się trudno. Niedługo wakacje i więcej rozdziałów! Kto się cieszy?
Do następnej!
CZYTASZ
To on?
WerewolfLuka to młody wilkołak, który jest... omegą. Wiedzą o tym tylko jego rodzice. Tyler to młoda Alfa. Ma szczęśliwą rodzinę ale... nie zna sekretu swojego brata. Co się stanie gdy Luka dostanie gorączki w obecności swojego brata? +sceny erotyczne+