29

4.5K 187 100
                                    

- Jesteśmy - powiedział uśmiechając się.

Wysiadłam z auta i zaczęłam się rozglądać.

- Czy to nie jest czasem ten park rozrywki gdzie...

- Tak - dokończył za mnie. Nie miałam z tym miejscem przyjemnych wspomnień omijając oczywiście przejażdżki z Kim i Alexem. Dlatego też nie sądziłam, że się tu jeszcze pojawię. - Chodźmy - złapał mnie za rękę i pociągnął w swoją stronę.

Z racji, że się ściemniało, to miejsce wyglądało magicznie. Wszystkie karuzele świeciły się na różne kolory, a dookoła było wiele innych osób w naszym wieku.

- Podoba ci się? - spytał widząc jak podziwiam to miejsce rozglądając się dookoła.

- Tak, jest tu naprawdę pięknie - odpowiedziałam i poszliśmy dalej.

°°°

- No to może rollercoaster? - spytał, a mi od razu na myśl przyszła ostatnia przejażdżka.

- Sam na niego pójdziesz - powiedziałam widząc przed oczami tą kolejkę, a krzyki osób będących na niej wcale nie pomagały.

- Co? Czemu? Widziałem ostatnio, że na tym byłaś - mówił zdziwiony.

- Czy ty widziałeś mnie po tem? To jest przerażające! - powiedziałam, a Jeon się zaśmiał - Ty się nie śmiej, ja mówię serio. Chcesz idź sam ja nigdzie nie idę.

- Chodź pójdziemy razem i będzie dobrze zobaczysz - namawiał mnie tak z 5 minut. Choć tak naprawdę zgodziłam się już wcześniej pójść razem z nim to nie powiedziałam tego głośno. Po prostu fajnie jest słychać jak bardzo chce się tym ze mną przejechać.

°°°

- To naprawdę nie jest dobry pomysł - powiedziałam siedząc już na swoim miejscu. Obok mnie, z prawej strony siedział nie kto inny jak Jungkook.

- Będzie dobrze, mówię ci - powtarzał, ale to nie sprawiło, że się mniej bałam.
- Gotowa? - spytał śmiejąc się.

- Nie - odpowiedziałam kręcąc głową, a chłopak złapał mnie za rękę. W tej chwili kolejka ruszyła.

Pierwsze zakręty nie były takie złe, a jazda z małych wysokości nie straszyła.
Dopiero, gdy zbliżaliśmy się do największej z nich zaczęłam się bać, na co mocniej ścisnęłam dłoń Jeona.

- O mój Boże - powiedziałam w momencie gdy byliśmy na samej górze. Na ten widok zamknęłam oczy i zaczęłam przygotowywać się na szybki zjazd. - Zjedźmy już proszę - jak na złość trzymali nas na szczycie przez dłuższą chwilę przez co jeszcze bardziej się denerwowałam.
Usłyszałam jeszcze tylko głośny śmiech Jungkooka i szybko zjechaliśmy.
Tak jak kilka innych dziewczyn nie mogłam powstrzymać się od krzyku.

°°°

- Nigdy, kurwa, więcej

- Było spoko - zaśmiał się chłopak

- Było spoko? Gdy ty sie dobrze bawiłeś, ja umierałam że strachu! - prawie do niego wykrzyczałam na co ten znów się zaśmiał.

- To co wracamy? - spytał, a ja skinęłam głową zgadzając się.

°°°

- To chyba nie jest droga do domu... - powiedziałam trochę spanikowana, gdy chłopak pojechał w przeciwnym kierunku.

- Wiem, chcę ci coś pokazać - powiedział spoglądając na mnie z małym uśmiecham wymalowanym na twarzy.

- Co takiego? - spytałam.

We don't like each other...//J.JKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz