16. Zanark X [READER]

575 22 2
                                    

One-shot dla Foster-chan.

???
Z pobliskiego więzienia uciekł poszukiwany od teraz osobnik. Nie jest niebezpieczny, ale nie wiemy, co może zrobić. Oczywiście, że jeśli był złapany to chyba jasne, że nie można mu ufać. Szybko się przemieszcza i jesteśmy pewni, że jest już daleko od miejsca zdarzenia. Nie jesteśmy w stanie podać wam jego wyglądu, ale bądźcie czujni.

*Kilka dni później

[T/i] słyszała o ucieczce z więzienia sprzed kilku dni. Nie wiedziała dlaczego, ale nie obawiała się, że gdzieś w pobliżu może być przestępca. Szła chodnikiem wracając do domu i słuchając muzyki. Nagle na kogoś wpadła, a raczej ktoś wpadł na nią.
-Um... Może byś przeprosił?- Powiedziała masując obolałe ramię.
-Ja nie przepraszam.- Prychnął wyższy od [t/k/o]okiej chłopak i zaczął iść dalej.
-Idiota...- Dziewczyna też zaczęła iść w swoją stronę. Granatowowłosy wyjrzał zza rogu jakby monitorując teren, a gdy zobaczył radiowóz policyjny pośpiesznie zawrócił. Zaczął uciekać jak codziennie, ale nie miał czasu na znalezienie kryjówki. Zobaczył [t/k/w]włosą dziewczynę, na którą niedawno wpadł. Podbiegł do niej , ale ona nie zwracała na niego uwagi. Szturchnął ją delikatnie.
-Tak?- Jej ton głosu wydawał się być spokojny.
-Przepraszam za moje wcześniejsze zachowanie...
-Jestem już do tego przyzwyczajona...- [T/i] spuściła głowę.- Mam mnóstwo takich "znajomych", którzy traktują mnie jak powietrze.- Uśmiechnęła się ciepło.
-Rozumiem... Bo ja... mam taką sprawę...
-Możesz mówić.
-Czy mógłbym chwilę się u ciebie zatrzymać?
-Oh... okej... Ale wiesz my się krótko znamy i...
-To będzie dobra okazja, żeby się lepiej poznać.- Tym razem to on się uśmiechnął.- Zanark Avalonic.
-[T/i].
-Dobra, możemy się pospieszyć?- Niecierpliwił się chłopak. [T/i] otworzyła drzwi przed, którymi stali.
-Zapraszam.- Schyliła się pokazując gestem ręki, aby wszedł.
-Mieszkasz w bloku?
-To nie blok. Cały dom jest mój.
-Rodzice?
-W pracy.- Podczas, gdy granatowowłosy rozglądał się po wielkim domu, domowniczka podeszła do drzwi prowadzących do łazienki.- Wezmę szybki prysznic i zaraz wrócę.- W mgnieniu oka oka zniknęła za nimi. Tak jak mówiła , wzięła prysznic. Avalonic nawet się nie obrócił, nadal oglądał zawartość domu. Do [t/k/o]okiej przyszła wiadomość. Miała dziwny nawyk, że telefon zabierała nawet pod prysznic. Zmniejszyła strumień wody i odczytała newsy. Zaniepokoiła ją jedna rzecz... Zdjęcie Zanark'a, a pod nim podpis:
"Zanark Avalonic. Tak nazywa się nasz uciekinier. Dostaliśmy zezwolenie na umieszczenie jego danych osobowych [...]"
Przestraszyła się nie na żarty. Poszukiwany od kilku dni przestępca jest w jej domu. Usłyszała jak drzwi łazienki się otwierają. No tak, nie zamknęła ich.
-[T/i]. Nie wzięłaś ręcznika...-Dziewczyna złapała swoją własność i zamknęła drzwi. Oczywiście chłopaka zostawiła pi drugiej stronie ich.
-Dlaczego mi nie powiedziałeś?!
-Ale o czym?
-O tym, że uciekłeś z więzienia!
-Nie chciałem cię niepokoić...
-Niepokoić?! To chyba coś ci nie wyszło!- Później słyszała tylko ciszę. Powoli wyszła z łazienki, już ubrana. Drzwi wyjściowe były uchylone, a na stole leżała kartka.
"Nie chciałem cię niepokoić! )"
W tej chwili [t/k/w]włosa została brutalnie przywarta do ściany.
-Puść mnie... Proszę...- Zanark pocałował ją w policzek i zniknął tak szybko jak się pojawił. [T/i] nie mogła długo zapomnieć o chamskim, ale słodkim uciekinierze...

Koniec♡

~One-Shoty Inazuma Eleven~ ||ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz