One-shot dla Blue_Fenix_Girl
[T/i] spokojnie czytała sobie książkę, gdy przeszkodziło jej walenie w drzwi. Niechętnie poszła otworzyć i nie zdziwiło ją nawet kto przyszedł. Ichikawa Zanakurou, który przychodził do niej często. Zbyt często.
-Kwiaty dla ciebie.- Wyjął zza pleców wielki bukiet róż i wręczył je dziewczynie.
-A co to za okazja?- Lekko się uśmiechnęła.
-14 lutego.- Zanakurou zaśmiał się i złapał ją za rękę.
-Przecież wiesz, że nie obchodzę tego święta.
-Trudno.- Wzruszył ramionami.- Gdzie chcesz pójść najpierw?
-Ja nie... Eh, ok, to może najpierw do cukierni?
-Oczywiście.- Biegiem ruszyli do sklepu ze słodyczami, a wyszli z niego z toną cukierków, lizaków i innych rzeczy.
-No to teraz... do galerii!
-Wedle rozkazu.- I tak minął cały dzień. Śmiali się, żartowali, a [t/i] całkowicie zapomniała, że to wszystko, Zanakurou zorganizował na Walentynki. Na koniec chłopak zabrał ją jeszcze pod wieżę Inazumy.
-To moje ulubione miejsce!- Rozglądała się z zafascynowaniem na widok z góry.
-Zabawne, bo moje też...- Podrapał się po karku i spojrzał na boisko , które od dawna stoi puste.- Lubisz grać w piłkę?
-Co za pytanie?! Tak!
-Ja też. Nawet pomimo agresji w grze to i tak ją kocham. Ale nie tylko ją...- Ostanie zdanie powiedział, a raczej starał się powiedzieć ciszej.
-Kogoś kochasz?- Czarnowłosy zarumienił się.
-Można tak powiedzieć...
-Powiesz mi kto t...- Nie dokończyła, bo jej telefon wydał z siebie charakterystyczny dźwięk. Dzwonił brat [t/k/o]okiej, który bardzo zaniepokoił się jej brakiem. No tak bardzo się niepokoił, ale zadzwonił dopiero wieczorem ;-;.
-Muszę już iść. Pa.- Zanakurou złapał ją za ramię i przyciągnął do siebie tak , że mogła poczuć jego oddech.
-Wszystkie dzisiejsze atrakcje zaplanowałem, żebyś poczuła jak to jest.
-Jak co jest?
-Jak to jest być zakochanym.- Zanim zdążyła coś powiedzieć, chłopak złączył ich usta w pocałunku, co chciał zrobić już od dawna.
Koniec♡
