43. Fei X [READER]

340 8 2
                                    

One-shocik dla Evansde094
Dawno już na to straciłam wenę, ale mam nadzieję, że ci się spodoba

A tak po za tym to może przymknijmy oko na to, że zamówienia miały być zamknięte i nie czepiajmy się, że tak długo musiał☆ś czekać, ok?? XD

(Naprawdę przepraszam, nie gniewaj się, że zapomniałam opublikować :'³)





Minęło już sporo czasu odkąd zielono włosy opuścił drużynę Raimona. Ciężko było mu się rozstać z przyjaciółmi jak i z najważniejszą osobą w jego życiu. Mowa tutaj oczywiście po [t/i] która zdążyła związać się emocjonalnie z chłopakiem. Można było powiedzieć, że byli dla siebie więcej niż przyjaciółmi, ale oboje próbowali sobie wmówić że to przez "długą znajomość". Byli w błędzie, bo ich długa znajomość trwała pewnie mniej niż cztery miesiące. Normalni ludzie uznaliby to za miłość od pierwszego wejrzenia, ale oni od początku to wykluczali. Wracając do chłopaka-przymierzał właśnie ścieżkę nad rzeką niedaleko szkoły. Niedawno skończyły się zajęcia, na których jak zwykle nie był.
-Fei!- Obrócił się na tyłu słysząc swoje imię w jego stronę Midori. Przeczuwał że szykowałam się małe przesłuchanie. Uśmiechnął się do niej, bo szczerze mówiąc cieszył się, że ją widzi.
-Hej Mi-
-Gdzie ty się podziewasz byłeś?! Bez słowa zniknąłeś z dnia na dzień! Pomyślałeś w ogóle o nas?! [T/i] przez ciebie przechodzi załamanie nerwowe!
-Nie spodziewałem się takiego powitania.- Chłopak zmarszczył brwi.- Ale ta [t/i]? Czy wszystko z nią w porządku?
-Może sam jej zapytasz.- Pomarańczowowłosa zaczęła iść przed siebie barkiem uderzając Rune'a w ramię, który niechętnie poszedł za nią. Bał się reakcji [t/k/o]okiej na jego widok. Zwyzywa go? Ucieszy się? A może nawet nie odpowie? nNie musiał długo czekać na odpowiedź, ponieważ właśnie znajdował się przed boiskiem, gdzie trwał trening. [T/i] siedziała na ławce głęboko zamyślona.
-Rozmyśla, czy przypadkiem nie powinna zrezygnować z posady menagerki.- Odezwała się stojąca koło Feia, Midori. Widać było, że zszokowało to chłopaka.
-I to wszystko z mojego powodu?- Zapytał nie odrywając wzroku od [t/k/w]włosej.
-Z pewnością tak.- Menagerka wzruszyła ramionami i ruszyła ponownie przed siebie. Rune dość długo się wahał, ale w końcu postanowił podejść do przyjaciółki.
-Umm... [T/i]?- Dziewczyna podniosła wzrok i wlepiła go w zielonowłosego. Nie odpowiedziała. Po prostu wstała i zaczęła iść w drugą stronę. Wydawało się, że chce w ten sposób uciec od chłopaka. A on sam stał zaskoczony patrząc na odchodzącą dziewczynę. Nie mógł znieść mordującego wzroku Midori i biegiem ruszył za [t/i]. Sporo czasu minęło zanim w ogóle ją znalazł. Szła powoli w porównaniu do tego jak szybko uciekła z miejsca treningu. Najwidoczniej musiała chwilę ochłonąć, ale nie zważając na to, Fei, złapał ją za rękę i pociągnął w swoim stronę. Przez chwilę patrzył jak zahipnotyzowany w jej [t/k/o]oczy po czym wyszeptał do jej ucha.
-Przepraszam [t/i]...- Byli na tyle blisko, aby zdołał złączyć ich usta.
-Fei...- Jej głos powodował u niego dreszcze jak dawniej, brakowało mu tego. Dziewczyna oddała pocałunek.- Tęskniłam...

Koniec♡

~One-Shoty Inazuma Eleven~ ||ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz