Maraton 2/3 ❤
Dawid
Wczorajszy dzień był dziwny. Nie mogło dać mi spokoju to co powiedział lekarz.
Myślałem ,że Bella nie ma przede mną rzadnych tajemnic a tu jednak się pomyliłem. Może ona jest chora albo po prostu musiała wcześniej wyjechać? Mimo to jedna droga blokuje to co napisała ,że nie ma czasu abym przyjechał.Wrzosek z Igorem siedzą w kuchni i przeglądają jakieś ważne umowy i kontrakty.
- Chcecie coś do picia?- pytam lekko nawet smutny.
- Ja poproszę wodę. Weź ziomek się tak nie użalaj. Przecierz kiedyś się spotkacie- mówi Igor. On nie rozumie kompletnie nic.
- Kiedyś kiedyś. Kiedy ona będzie miała męża i czwórkę dzieci a ja będę się łudził ,że do mnie wróci.- powiedziałem zrezygnowany.
- Oj Dawid. Jeszcze mało chleba zjadłeś.- kręci z niesmakiem głową Wrzosek.
-Co?- pytam bo nie rozumiem.
- Nic. Podpisuj to- pokazuje Igor na skrawek papieru.
Wypuszczam powietrze i siadam na krześle słuchając ważnych informacji dotyczących nowych kontraktów i takich tam dupereli.
Bella
Sara chwile temu wyszła do sklepu. Ja siedze z pudełkiem waniliowych lodów i oglądam 'W rytmie serca'. Ciekawie ciekawie wam mówie.
- Ty debilu przecierz wszystko zepsujesz!- krzycze z niezadowolenia ze sceny w serialu.
- Spokojnie kobiet bo sąsiedzi pomyślą ,że coś ci się dzieje- Mówi Sara wchodząc do domu z dużą pamierową torbą.
- No ale on jest debilem co ja na to Poradzę- tłumacze.
- Dobra może masz racje. Robimy obiad?- zapytała a ja kiwnełam głową i poszłam do kuchni.
Igor
Dawid jest zestresowany, nudny i przede wszystkim dziwny. Nie można z nim normalnie po rozmawiać ,ponieważ jego myśli krążą tylko wokół Belli. A skoro i to o niej mowa mam ją odwiedzić więc do niej zadzwonie.
Wybrałem jej numer i dzwonie.
- Halo?- słyszę po drugiej stronie słuchawki.
- Hej. Jak tam u ciebie?- pytam.
- A dobrze dobrze.
- Wiesz może przyjechałbym w odwiedziny co? Wziąłbym Wrzoska- proponuje
- Okej. Mam nadzieje ,że Dawid się o niczym nie dowiedział?- mówi przejęta.
- Nie nie oczywiście on o niczym nie wie. Narazie niech tak zostanie. Dopilnujemy aby więcej nie przychodził do lekarza i o ciebie wypytywał. Bella ty i dziecko jesteście bezpiecz...- urywam kiedy orientuje się ,że drzwi są otwarte a w nich stoi. ... Dawid.- wiesz kochana muszę kończyć cześć cześć. Tak mamusiu będę. Przyjadę paaaa- udaje ,że to nie była rozmowa z Bellą. Jednakrze mina Dawida mówi coś innego.
Dawid
Poszłem poszukać Igora. Mieliśmy obgadać sprawę następnego koncertu. Kiedy usłyszałem ,że z kimś rozmawia pikło mnie coś aby stanąć w drzwiach i przy słuchać się jego rozmowie. Kiedy usłyszałem zdanie 'Dopilnujemy aby więcej nie przychodził do lekarza i o ciebie wypytywał. Bella ty i dziecko jesteście bezpieczn' Domyślam się ,że kiedy mnie zobaczył urwała słowo 'bezpieczne' ale teraz mam pewnoś ,że rozmawiał z nią. On wie coś czego mi nie powiedział.
- Igor co do kurwy miało znaczyć 'Bella ty i dziecko jesteście bezpieczne' co? - wrzasłem a zaraz koło mnie pojawił się Wrzosek.- Pytam się!
- Ale ja nie rozmawiałem o tej Belli...
- Nie pierdol bo się wystraszgłeś i nie widziałeś co robić i zacząłeś kłamać! Co Bella ma dzieci! Ma męża?- pytam tak zdenerwowany.
- Nie gdzie ona nie ma dzieci nie ma męża! Ma jedno w brzuch!- krzyczy po czym bladnie bo ostatnie zdanie nie miało paść znajądz życie.
- Powtórz ostatnie zdanie. Bella jest w ciąży?- pytam spokojnie i zdziwiony.
- Dawid to nie tak- nie pozwoliłem mu dokończyć.
- Jestem ojcem pytam się mam dziecko z Bellą?- pytam lekko radosny,zły i zmieszany mów całą prawdę!
- Tak jesteś ojcem a Bella wyjechała bo bała się twojej reakcji debilu. - powiedział.
- Japierdziele zajebiście jestem ojcem. Bella kretynko przecierz bym was nie zostawił. No ale kurwa oamaliście mnie chłopaki. Jestem mega na was wkurwiony!- krzykłem i wybiegłem do swojego pokoju.
- A ty gdzie idioto?- pyta Wrzosek
- No jak to gdzie do Belli wyjaśnić to wszystko.
Igor
No to kurwa się porobiło. Dawid wie o jej ciąży i do niej jedzie.
- Halo?- dzwonie do Sary
- Co jest?- pyta.
- Dawid się dowiedział. Pewnie będzie tam jutro- mówie.
- O kurwa. To się porobiło. A jaki był jak się dowiedział?
- Kuźwa zły i radosny zmieszany nie wiem. Pojedziemy z nim
- Dobra ja muszę powiedzieć to Belli.
Bella
- Co musisz mi powiedzieć?- pytam kiedy słyszę i widzę jej zlękniętą twarz.
- Bella Dawid wie- powiedziała przestraszona- ale spokojnie nie był ani zły jakoś bardzo. Jutro tu będzie proszę nie stresuj się!
Mówi a ja siadam na łóżku.
-A co jeśli on na mnie na krzyczy jeśli no nie wiem. Uderzy lub coś?!- panikuje.
-Bella proszę idź już spać. Na spokojnie nic się nie stanie.
Przytula mnie co mi pomaga.
Moi kochani jeszcze jeden rozdział i koniec :( Ale się porobiło ;)
Jeśli chodzi o zakończenie to powinno pojawić się do tygodnia ;) miłego Weekendu i zapraszamy na moje inne książki. Za niedługo pojawi się Fanfiction o One Direction :*.
CZYTASZ
40 dni z przyjaciółką.( DK)
FanfictionBella( Izabella) mieszka w Krakowie. Ma 21 lat i przyjaźni się z Sarą ,która jest przyjaciółką Dawida Kwiatkowskiego. Sara zaprasza Bellę do siebie na ostatnie 40 dni wakacji. Podczas pobytu dziewczyny życie obraca się o 180°. Razem z Dawidem są bli...