4 dzień

950 34 4
                                    

Obudziłam się równocześnie ze Sarą. Byłyśmy u Dawida w pokoju. Tak mnie bolała głowa ,że masakra.
No wkońcu męczył nas kac moralny. Do pokoju wszedł Dawid.

- Hej dziewczyny jak jest?- uśmiechnięty usiadł koło nas.

- ŹLE!- razem odpowiedziałyśmy.

Nic nie pamiętałam z wczorajszego wieczoru. Ogarnełyśmy się ,na szczęście Sara miała szczotkę do włosów bo miałyśmy takie szopy ,że masakra. Dawid dał nam jakąś tabletkę na ból głowy i wodę. Powędrowałyśmy na dół a na kanapie w ręku z butelką śpi Wrzosek. Igor przytulił się do pudełka pizzy i spał a reszta porozrzucana po salonie. Sara zrobiła snapa, to był bezcenny widok.

Pożegnałyśmy się z Dawidem i ruszyłyśmy  w stronę domu.
  Prasowanie i pakowanie czekało nas po powrocie do domu. Nienawidzę tego ,na samą myśl tego poszłyśmy szybko zjeść jakiś obiad na miasto.

Po powrocie do domu zabrałyśmy się za pakowanie. Udało nam się to zrobić w dwie godziny. Jutro o 6:30 ma po nas przyjechać bus.

Wieczorem przyszedł do nas Wrzosek po coś do Sary. Później chwile siedzieliśmy i pokazaliśmy mu snapa co się działo na imprezie. Zarumienił się trochę na widok swojej osoby.

- No ja tylko pamiętam jak cię Bella Dawid pocałował.- Serce mi stanęło. Co on zrobił? Nigdy więcej alkoholu!

- No ale tak długo się całowaliście dopóki mu nie powiedziałaś ,żeby się nie przyzwyczajał.- stwierdziła Sara uśmiechając się na tamto wspomnienie.
To chyba było najmądrzejsze co powiedziałam wczoraj. Nie chciałam się z nim całować ! Co ja zrobiłam!

- Hej Bella wszystko Okej?- wryta siedziałam na krześle a Sara klepła mnie po ramieniu.

Nie odzywałam się więc zapytali jeszcze raz.

- Przepraszam zamyśliłam się. Ja już pójdę spać. - odeszłam od stołu. Milion myśli miałam w głowie.

Umyłam się i poszłam spać.

40 dni z przyjaciółką.( DK)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz