5 dzień

959 35 1
                                    

Wstałam wcześnie więc zrobiłam śniadanie.

-Hej Bella

- Hej Sara

Podałam do stołu sok pomarańczowy i talerze z jajecznicą.

- Jak po wczoraj?- zapytała spoglądając na moją twarz.

- Dobrze- beznamiętnie odpowiedziałam.

- Przestań przecież widzę.- odłożyłam widelec spoglądając na nią.

- Sara byłam pijana trudno. Ja nic do niego nie czuję. A poza tym ,każdy był pijany więc może po prostu się nam wszystkim coś pomyliło.- wygłosiłam swoją teorię na temat tego co myślałam. Jeden pocałunek nie wniósł w moje życie nie wiadomo czego. To był tylko pocałunek po pijaku.

Ubrane zabrałyśmy bagaże i wyszliśmy z domu. Na polu czekał na nas Dawid i cały bus.

- Hej Bella.- Uśmiechnięty brunet patrzył na mnie. Jednakże w głowie roiła się jedną teoria ,którejnie mogłam dać sobie spokoju. Co jeśli on chciał mnie wykorzystać? Znam go zaledwie niecałe cztery dni. W tak krótkim czasie można się tylko zauroczyć.

- Hej - Nie odwzajemniłam uśmiechu. Jedynie oschle odpowiedziałam i przeszłam koło niego. Weszłam do busa i się do niego już nie odezwałam.
Siedziałam koło Sary. Rozmawiałyśmy i starałam się na niego nie patrzyć mimo to ,że on zauważył ,że jest coś nie tak i się cały czas się na mnie patrzył . To było okropne.

Pov Dawid
Coś było nie tak. Nie gadała ze mną , dlaczego? Kiedy usunęła rozmawiałem ze Sarą.

- Hej Sara - zawołałem powoli w jej stronę.

- Co?- zapytała zdziwiona.

- Bella śpi ?- dziewczyna obróciła się w stronę towarzyszki i spojrzała na jej twarz.

Popatrzyła na mnie.

- Tak co chcesz?- przesiadłem się do niej bliżej.

- Czemu Bella jest taka zła?

- Nie wiem.- wzruszyła ramionami obojętnie, obracając się.

- Sara. Wiesz, proszę powiedz mi?!

- pfff...no bo Wrzosek powiedział ,że z imprezy pamiętał tylko wasz pocałunek. A ona nie chciała się z tobą całować. I ona chyba o tobie chce zapomnieć. - wytłumaczyła szukając odpowiednich słów.

- Kuźwa Wrzosek.- krzykną na cały bus.

- Dawid no a jeśli jej na tobie zależy to co. Nie pomyślałeś? Może dlatego tak się zdenerwowała.- powiedziała.

- Fuck no nic pogadam z nią.

Pov Bella

Kiedy zatrzymaliśmy się na stacji. Podszedł do mnie Dawid. Nie chciałam się na niego złościć ale gadać też nie chciałam.

- Możemy pogadać?- podszedł bliżej stając tuż koło mnie
.
- Nie sorry nie mam ochoty.- wyminełam go.

- Bella poczekaj- złapał mnie za rękę i zaczął - Nie chciałem wtedy na imprezie ... Przepraszam to tak głupio wyszło. Sorry wybacz mi bo cię lubię.

- Nie gadajmy już więcej o tym. Chodź bo bez nas pojadą. - skwitowała.

Po rozmowie z nim poprawił mi się chumor. Weszliśmy do busa. Za dwie godziny dojedziemy. Już nikt nie spał tylko się świetnie bawiliśmy. Kiedy dojechaliśmy Dawid miał przywitanie. Zrobili kilka zdjęć itp.

Po tym wszystkim poszliśmy do hotelu i Igor rozdawał klucze do pokoju.

- Bella- zawachał

- Tak?

- Brakło dla ciebie- oznajmił drapiąc się po głowie.

- Jak przecież były zarezerwowane 2 pokoje zapasowe.-wybuchną Dawid.

- To nic ja sobie znajdę hotel.- uspokoiłam chłopków i wyciągałam telefon zanim jeszcze usłyszałam.

- To głupie wiem, ale może będziesz u mnie spała?- zaproponował na co zdziwiona na niego popatrzyłam.

- Nie ja nie wiem czy to dobry ...
Nie dokończyłam kiedy to Sara włączyła się w rozmowę

- Tak oczywiście. Wszystko załatwione.- Sara się uśmiechnęła. Zabraliśmy klucz i ruszyliśmy w stronę naszego pokoju.

- Wszystko Okej? - usłyszałam głos bruneta za mną na co lekko się wzdrygłam.

- Tak- odpowiedziałam starając się brzmieć normalnie.

- Jeśli chcesz mogę iść do Wrzoska spać ?- Obróciłam się w stronę chłopaka.

- Nie nie musisz.

Kiedy przyszliśmy do pokoju Dawid poszedł się umyć. Wyszedł w samych spodenkach.
Nie zwracałam szczególnej uwagi na jego umięśnione ciało.
Później poszłam ja się umyć. Ubrałam czarny podkoszulek na ramiączkach i czarne spodenki. Kiedy weszłam do pokoju Dawid nie odwracał ode mnie wzroku a szczególnie od mojej tali. Faktycznie przez ostatnie trzy lata strasznie dużo ćwiczyłam. Zaczęłam się śmiać.

- Co się tak gapisz?!- wycedziłam między śmiechem.

- Co ty robiłaś?!- zdziwiony dalej patrzył w moją stronę.

- Ćwiczyłam - zaśmiałam się cicho

- Ty lepiej wyglądasz ode mnie- popatrzył na swój brzuch po czym wrócił spojrzeniem na mnie.

- No widzisz a ktoś mówił ,że jesteśmy gorsze od was. A tu chyba na odwrót  powinno być . - zaczęłam się śmiać

Dawid podszedł do mnie.

- No wiesz zobaczymy kto jest lepszy. Jutro będziemy biegać koło brzegu morza zobaczymy kto dłużej wytrzyma!- przybliżył się ze swoim triumfalnym uśmiechem.

- Tylko tyle?!- zrobiłam grymas na twarzy czym lekko chłopaka zdziwiłam.

- To będziemy biegać tak długo aż się nie zmęczysz.

- No chyba ty.

Popatrzyłam na niego, uśmiechłam się a on to odwzajemnił. Wyszłam na balkon a on za mną.

- Ładnie tu- stwierdziłam patrząc na morze.

- No- potwierdził moje zdanie.

Po chwili siedzenia na balkonie weszłam do pokoju.

- Dobra nie wiem jak ty ale ja ide spać bo jestem zmęczona.

- Ciekawe czym?- popatrzył podejrzliwie w moją stronę.

- Tobą- zaśmiałam się cicho.

- Ej mała nie przeginaj sobie.

Podszedł do mnie i zabrał mnie na ręce.

- eehem.. Po pierwsze jestem tylko dwa cm niższa od ciebie po drugie odstaw mnie na ziemie bo mam swoje nogi po trzecie jutro będziesz nie żywy jak się nie wyśpisz.

Odstawił mnie na ziemie z uśmiechem i położył się koło mnie. Położył rękę na mojej tali a ja wywróciłam zirytowana oczami.

- Dawid- powiedziałam.

- Tak?- Zapytał głupio jakby nie wiedział.

- Ręka

- Ale...

- Ręka!

Ściągnął rękę z mojej tali i przybliżył się do mnie. Normalnie z nim nie wytrzymam.

40 dni z przyjaciółką.( DK)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz