Podziękowania

357 34 15
                                    

23/07/2019

A więc tak, to już koniec. Dla niektórych, to może być wielka ulga, a dla niektórych prawdziwy powód do smutku. Chciałabym tylko powiedzieć, że kocham was i dziękuję, że wytrwałości ze mną przez te kilka miesięcy Węgierskiej przygody Clinta i Natashy. Kilka, bo od drugiego marca. Dziękuję, że zostaliscie do końca, nie wyłamalicśie się w trakcie. Dziękuję, za każdą gwiazdkę i każdy, nawet najmniejszy komentarz. Dziękuję za słowa wsparcia i za komentarze, które poprawiały moje błędy. Dziękuję każdemu z was. Bo to dzięki tym wszystkim osobom, wszystkim czytelnikom, miałam motywację, by dopchnąć to do końca. Dziękuję i kocham was.

Zuzanna K.

𝘽𝙪𝙙𝙖𝙥𝙚𝙨𝙩 | clintasha auOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz