Po nieprzespanej nocy Seorim ledwo ogarnęła się, żeby przyjść na stadion. Miała bardzo niezadowoloną minę, przez co od razu można było stwierdzić, że jest niewyspana. Taeyong naprawdę nie wiedział, jak dziewczyna kocha spać i jak się poświęciła, żeby z nim wyjść.
Powinien to docenić.
Przeciągnęła się i spojrzała w lustro, siedząc razem z częścią chłopaków, którzy kończyli swoje rozgrzewki. Za niedługo mieli mieć grupową próbę, więc zgromadziła swoje siły i poszła zaparzyć kawę. Nie chciała przecież wyglądać, jak zombi oglądając ich ostateczną próbę.
Dziś wyjątkowo było zimniej niż w poprzednie dni, całe szczęście wzięła pierwszą lepszą bluzę z wieszaka przed wyjściem. Z kawą w ręce i przewieszoną bluzą przez przedramię, wyszła na zewnątrz i zajęła miejsce w pierwszym rzędzie.
Dopiero kiedy ubrała bluzę, przez jej ciało przeszedł dreszcz.
Zabrała bluzę Taeyonga.
Chyba się powieszę.
Nie musiała na nią spoglądać, żeby wiedzieć, że się pomyliła. Bluza była nasiąknięta zapachem Taeyonga, który bardzo podobał się jej, bo w przeciwieństwie do większości męskich perfum, czy zapachu, był łagodny i kojący.
Cała zawstydzona chciała ją zdjąć, ale chłopacy zaczęli wychodzić na scenę, więc po prostu się poddała. I, tak czy siak, by ją zobaczyli. Mogła się tylko pomodlić, żeby o nic nie pytali.
- Rozgrzaliście się wszyscy? - zapytał Taeyong, robiąc motylki rękoma.
- Tak... - jęknął niechętnie Haechan - ...nadal mam zakwasy od wczoraj... - mruknął.
- A ty, Johnny? Nie widziałem cię, jak się rozgrzewałeś. - spytał Doyoung, spoglądając na mężczyznę.
- E tam, rozgrzeję się pierwszą choreografią. - przechylił głowę w dwie strony, strzykając karkiem.
Seorim piła kawę, starając się ukryć rumieniec na policzkach. W międzyczasie fanchant'owała, jak i dopingowała chłopaków. Dopiero siedząc przed nimi, zauważyła, jak bardzo różni się styl poszczególnych członków. To było fascynujące i chcąc nie chcąc jej wzrok pokierował się na Johnnego.
Miał bardzo silną mimikę twarzy, wczuwał się w taniec i muzykę, to było bardzo pociągające. Oczywiście, również tak samo Taeyong, co nie umknęło jej uwadze, ale Johnny... po prostu czarował swoimi ruchami.
Przez chwilę nawiązali kontakt wzrokowy, przez co uśmiechnął się złowieszczo i kontynuował, a Seorim spłoszona odwróciła wzrok.
Po próbie weszli z powrotem za kulisy, żeby rozgrzać gardło herbatą, a Mark i Doyoung zostali na scenie, żeby coś dopracować. Seorim usiadła koło Yuty i położyła bluzę na kolanach, żeby nie zwracać, aż takiej uwagi na odzieniu.
CZYTASZ
Call me Daddy || Johnny || 18+ [Poprawa]
FanfictionKiedy nic nieświadoma fanka Chittapona zostaje celem flirciarskiego Johnnego. Jaki wpływ ma ich wcześniejsze spotkanie na pracę przy zespole, który okazuję się być NCT? ❝ - Kocham to, co widzę, a widzę jedynie twoje ciało. ❞ 🎉#1 w #Triangle (15.0...