Nastał kolejny dzień dla Johnnego, któremu od poranka świtał w głowie wczorajszy plan. Zazwyczaj dni w dormie były takie same, strasznie go nudziło siedzenie na dupie i odpoczywanie.
Treningi były ciężkie, faktycznie znalazły się dni, kiedy leżał cały dzień w łóżku, ale na ogół był tętniąca maszyną na nogach. Musiał mieć jakieś zajęcie i właśnie przez nudę zaczęło się to wszystko z kobietami.
To spotkanie było jednym z wielu, wyróżniało je tylko miejsce, bo preferował bardziej ukryte, mniej ryzykowne rzeczy, takie jak hotele, czy własne mieszkanie, które odwiedzał, kiedy chciał faktycznie odpocząć. Albo pozaliczać parę sztuk.
Wychodziło na to, że większość wolnego czasu spędzał poza dormem.
Dla Tena było to zupełnie nowe, ekscytujące. Po raz pierwszy łamał zakaz sprowadzania dziewczyn do ich lokum, a sam kontakt z płcią piękną był wyjątkowy i całkowicie odwrotny do Johnnego.
- Hej wszyscy...- przywitał na rano wszystkich dziewięciu członków, którzy wyjątkowo dziś byli w domu.
- Tak, tak. Dzień dobry Johnny, ale śpiesz się, bo wychodzimy. - odpowiedział wyszykowany, lecz nadal zaspany Mark.
- Idziecie gdzieś?- spytał zdziwiony, a raczej pozytywnie zaskoczony.
- Tak, ja i Dreamki spadamy pograć w gry, bo wynajęliśmy lokal, a potem chyba na pizze. - powiedział, przy tym targając swój kręcony nieład na głowie i chwytając na szybko jakąś kanapkę.
- Serio? Aish, znów zostaniemy w domu? - jęknął niezadowolony Yuta.
- Oglądasz anime całymi dniami w pokoju, a teraz narzekasz, że mało wychodzimy? - mruknął Winwin.
- Możecie iść na przykład na basen z menadżerem. - podpowiedział Johnny - Słyszałem, że miał jakiś bon zniżkowy.
- To dobry pomysł. - stwierdził Taeyong - Dawno nigdzie nie byliśmy razem, a to ostatni wolny weekend przed próbami.
- W sumie racja, ale czemu "możecie iść"? Zostajesz? - spytał Jaehyun.
- Ja i Ten chcemy albo wyjść do kina, albo zostaniemy w domu, na dodatek chcę, żeby pomógł mi w tańcu. - skłamał Johnny, szturchając ze śmiechem ramię Tena.
- Tak, okropnie wykonuje ten jeden ruch. - potwierdził i zaprezentował, a Johnny posłał mu tylko ostrzegawcze spojrzenie.
- Hmm, no dobra. Chodźmy porozmawiać z menedżerem i możemy odpalić Vlive'a. - zaproponował Jungwoo.
Wszyscy opuścili pokój tak szybko, jak tam się znaleźli i każdy zajął się swoimi sprawami, na co Johnny i Ten ucieszyli się niezmiernie. Szczęście im sprzyjało, jeszcze nigdy reszta nie była tak zorganizowana, żeby każdy stu procentowo się na coś zgodził.
- A ty? - spytał Ten, podczas pisania do dziewczyny.
- Co ja? - spojrzał na chłopaka, bawiąc się kostką Rubika z nudów.
- Nie zaprosisz kogoś? - Ten spojrzał na niego przez ułamek sekundy i wrócił do klawiatury.
- Jasne... mogę... - odpowiedział niechętnie Johnny.
Johnny przeszedł do pokoju i lekko naburmuszony zadzwonił do Jeneffer, ukrywając przy tym swoją irytację i zmieniając ją na seksowny ton. Oczekiwał, że nie wysunie tej propozycji, ale skoro tak się stało, to czemu nie.
- Witaj słońce, obiecałem zadzwonić... - zaczął, lekko flirtując.
- Oh, Johnny! (Oh, daddy )
CZYTASZ
Call me Daddy || Johnny || 18+ [Poprawa]
Fiksi PenggemarKiedy nic nieświadoma fanka Chittapona zostaje celem flirciarskiego Johnnego. Jaki wpływ ma ich wcześniejsze spotkanie na pracę przy zespole, który okazuję się być NCT? ❝ - Kocham to, co widzę, a widzę jedynie twoje ciało. ❞ 🎉#1 w #Triangle (15.0...