Piątek, 24 czerwca 2016- Nie.
Peter jęknął sfrustrowany i spojrzał się na swojego najlepszego przyjaciela.
- Mason, przestań zachowywać się jak dupek!
Mason potrząsnął głową i założył ręce na piersi.
- Nic mnie nie powstrzyma przed pojechaniem. Gówno mnie to obchodzi, jeśli chcesz bawić się w to całe bycie bohaterem, nie posłucham się. Poza tym, jak mnie powstrzymasz przed pojechaniem?
- Mogę cię znokautować? – Peter zasugerował, na co Mason prychnął wywracając oczami.
- Wtedy, kazałbym mojej siostrze cię znokautować – odparł, a Peter parsknął, nie wiedząc, że będzie ratować dziewczynę, o której mówił Mason.
- Ta, dałbym sobie z nią radę – wymamrotał, a Mason głośno się zaśmiał.
- Oboje wiemy, że nie dałbyś sobie rady – odpowiedział z podniesioną brwią. Peter szturchnął go lekko, po czym westchnął.
- Mason, to nie jest tak, że nie chcę żebyś jechał, po prostu...
- Nie chcesz żebym jechał – Mason zacisnął wargi. – Rozumiem to. Nie chcesz, żeby stała mi się krzywda. Ale Bladerunner została skrzywdzona, kiedy to mnie ratowała, muszę mieć pewność, że wszystko jest z nią w porządku.
- Wszystko będzie w porządku – Peter go zapewnił. – Ale musisz mi zaufać.
- Straciłeś moje zaufanie w dniu, kiedy zgubiłeś moją ulubioną koszulkę – Mason narzekał, a Peter zachichotał klepiąc go po plecach, po czym spojrzał się na drzwi, przez które wszedł Tony.
- No dalej, bierzemy Quinjeta, a potem idziemy pieszo. Romanoff idzie z nami – ogłosił i machnął do Petera. Kiedy chłopak koło niego przechodził, mężczyzna spojrzał się na Masona, który stał niezręcznie po środku pokoju. – Na górze jest telewizor, baw się dobrze.
Mason prychnął, kiedy miliarder wyszedł. Wykrzywił twarz w grymasie zanim wypuścił sfrustrowany powietrze.
- Nah, pojadę.
Po cichu wybiegł widząc skręcającą sylwetkę Tony'ego. Udając się za nim aż do Jeta, Mason schował się w kącie i przyciągnął kolana do klatki piersiowej obserwując jak trio startuje.
Znowu zobaczy swoją siostrę.
+++
Krzyki J.D zostały stłumione przez szmatę, która została jej wepchana do ust przez asystenta Krugera. Łzy wypływały z jej oczu i spływały po policzkach.
- Działa? – Asystent zapytał, a Kruger uniósł palec, spoglądając na krwawiące ciało J.D.
- Jej umiejętności lecznicze są aktywne – naukowiec odparł. – Chociaż nie możemy określić czy serum coś robi.
- Czy ona umrze?
Kruger burknął.
- Tylko jeśli tego zachcemy.
+++
- Znajduje się w opuszczonej stacji czwartej ulicy południowej na Brooklynie – Tony oznajmił patrząc na mapę. Zdołał się włamać do kamer drogowych i znaleźć czarnego vana. Mimo że sam atak nie został udokumentowany, Peter zapamiętał jak to wszystko wyglądało.
- Nigdy o tym nie słyszałem – Peter odpowiedział. Tony posłał mu spojrzenie. – Co?
- Nigdy się nie nudziłeś i nie szukałeś randomowych rzeczy w internecie? – Miliarder zapytał. – Nigdy nie wpadłeś w czarną dziurę Wikipedii? Jestem trzy razy starszy od ciebie i to robiłem.

CZYTASZ
THE BLADERUNNER •PETER PARKER (TŁUMACZENIE PL)
FanficUWAGA: TO NIE JEST MOJE OPOWIADANIE, JEST TO TŁUMACZENIE. OPOWIADANIE NALEŻY DO @overture- Okładka: @BonitaRouge - Tak jak w tym... - Filmie z lat osiemdzieśątych? Zaskoczyłoby cię jak ty nieoryginalnie brzmisz. Czyli niewidzialna dziewczyna spra...