Ostatnie miesiące były ciężkie. Dużo czasu spędzałam w książkach, chcąc zapomnieć o Marcu i jego intrydze. Wiele razy zapewniał mnie, że żałuje. Jednak nie potrafiłam mu wybaczyć. Zrujnował moje zaufanie, jednakże życzę mu szczęścia. Nie jestem mściwa. Praca pomogła mi stłumić emocje i tak oto żyję. Dziś biorę udział w wybiegu. Wychodzę za niecałe pięć minut.
-Ross piłaś?- pyta zdenerwowana Alice
-Tak... spokojnie. Wszystko jest ok. - mówię
-To Twój dzień. Pamiętaj, jeśli Ci się uda zostaniesz gwiazdą.
-Alice wszystko będzie dobrze- zapewniam ją
-Poprawcie jeszcze cienie na prawym oku. Szybko. Już ustawiaj się. Pamiętaj twardo stąpaj po ziemi.
-Ćwiczyłyśmy to z milion razy. Pamiętam.
-No wiem ale moim obowiązkiem jest doprowadzić Cię do końca. Tak ślicznie wyglądasz.
Wychodzę. Oczy przybyłych gości skierowane są w moją stronę. Część z nich ogląda moją kreację, inni make- up, a jeszcze oddzielna grupka komentuje moje ruchy. Jednak wszystko wychodzi idealnie. Moje kroki są stanowcze i zdecydowane. Na końcu wybiegu prezentuję się z wdziękiem i wracam za kulisy. To uczucie było niezapomniane.
-Byłaś olśniewająca. Jeden z przybyłych fotografów pytał o Ciebie!
-Na prawdę?
-Był ciekawy skąd jesteś? Ile masz lat? Czy pracowałaś już w branży?
-Alice to wszystko dzięki Tobie. Znaczy wam. Tyle dla mnie zrobiliście.
-Sama na to zapracowałaś. Teraz będziesz miała więcej zleceń. Bardziej poważnych ale mam nadzieję, że to nie koniec naszej współpracy.
-Raczej, że nie. To u was wszystko się zaczęło.
-Koniec tych czułości kobiety. Zbieramy się- mówi Cedric
-No tak za godzinę mamy lot- mówi Alice
-Jak to?- pytam
-Lecimy do Hiszpanii. Trochę odpoczynku od pracy każdemu się należy.
-No rozumiem ale razem?
-Życie bywa pełne niespodzianek- uśmiecha się w moją stronę- Trzymaj się
-Udanego wypoczynku- mówię
Kurczę nigdy bym nie powiedziała, że coś z tego wyjdzie. Wiedziałam, że ich do siebie ciągnie. Jednak nie przypuszczałam, że aż tak. Nie pozostało mi nic innego, jak cieszyć się ich szczęściem.
Pociąg mam dopiero za godzinę ale muszę jeszcze dojechać na stację kolejową. To całkiem sporo ale muszę jeszcze kupić bilet i coś do pochrupania na drogę. Może chrupki, dawno ich nie jadłam, a w sumie mam na nie ochotę. Nie chcąc się spóźnić postanawiam najpierw dojechać na miejsce, a później poszukać sklepu. Na tablicy informacyjnej wyświetlają się napisy. Za trzy minuty będzie mój. Nim zdążam dobrze zebrać myśli, Pani wygłasza komunikat, aby nie zbliżać się do krawędzi peronu. Metro wjeżdża. Ludzie przepychają się, aby znaleźć lepsze miejsce. Nie nawidzę tego. Jest tłoczno, a powietrze zaczyna gęstnieć. Wyjmuję telefon by sprawdzić godzinę, lecz zerkam na datę. Jest siódmy lipca. Niespodziewanie zapada panika. Dziecko zaczyna płakać. To ostatnie, co słyszę.
CZYTASZ
Niewinna
Teen FictionWszystko, co zdarza się w życiu człowieka jest chwilą ulotną. Czasu nie można cofnąć, ani zatrzymać. Bohaterkę powieści Rossi opisują te dwa zdania. Czy jesteś gotowy ją poznać ?