░▒▓█►─═ 24 ═─◄█▓▒░

108 8 0
                                    

Wszyscy mieli rację. Irmin, Jihoon i nawet chłopki, gdy mówili, że będę chory. Obudziłem się nie mogąc oddychać gdy zaczął męczyć mnie kaszel. Miałem zapchany nos, głowa bolała mnie bardziej niż wczoraj i byłem cały spocony. Przykryty kołdrą byłem po uszy jednak gdy usłyszałem jak chłopaki zaczynają się zbierać na trening zerwałem się z łóżka tak nagle jak tylko mogłem. 

- No chyba cie coś boli, stary - odezwał się Changkyun podchodząc w moją stronę gdy zobaczył, że chciałem wstać - zostajesz i grzecznie leżysz - dodał kładąc ręce na moich ramionach by mnie popchnąć z powrotem na łóżko. 

- Ale muszę iść na trening - wymamrotałem 

- Leż bo cię przywiążę! - odezwał się Eunwoo - Nie idziesz, bo tam nam jeszcze zejdziesz - dodał 

- Ale czuję się dobrze przecież - odpowiedziałem chociaż sam w to nie wierzyłem. Musiałem iść na trening bo już widziałem minę ojca gdyby mnie tam nie było...

- Ta, a ja umiem latać - odpowiedział Changkyun znów popychając mnie na łóżko bo chciałem znów wstać. - Leż puki nie będziesz musiał iść na tamto zebranie. - dodał gdy już wszyscy wychodzili. 

Na zebranie miałbym iść w trakcie treningu dlatego trening miał być dziś krótszy bo miałem iść z ojcem. Zacząłem kaszleć, po czym jęknąłem niezadowolony wracając do łóżka. Mimo że czułem zmęczenie nie mogłem zasnąć. Może to kwestia tego, że już na zebranie muszę iść więc miałem w głowie, że będę musiał wstać. 

Leżałem i korzystając z tego, że nikogo nie ma w pobliżu, kaszlałem tyle ile wlezie żeby się wykaszleć. Czułem się taki słaby i bezsilny. Nawet nie miałem ostatecznie ochoty wstać z łózka gdy w końcu zdałem sobie sprawę, że za niedługo muszę być na zebraniu. Westchnąłem zrezygnowany i podniosłem się z łóżka. 

Zebranie miało się za chwilę zacząć. Stałem na swoim miejscu obok ojca, na którego wciąż nie chciałem patrzeć. Obok mnie siedziała księżniczka Jiwon. Starałem się kaszleć najciszej jak tylko mogłem jednak to nie wychodziło mi na dobre bo chciało mi się kaszleć i kochać jeszcze bardziej. Zwracałem tym uwagę chyba każdego. 

Pochyliłem głowę gdy do sali wszedł Jihoon z królową regentką. Zacząłem na dodatek pociągać nosem gdy zebranie się rozpoczęło. Słuchałem głosu eunucha, który został w pewnym momencie przerwany przez Jihoon'a. Kaszlałem gdy akurat na mnie spojrzał.

- Zakłócasz zabranie - powiedział Jihoon patrząc na mnie na co pochyliłem głowę przepraszając, chociaż wiedziałem, że to mu nie przeszkadza tak bardzo - wróć do komnaty i odpocznij - dodał prawie od razu, na co zacząłem się rozglądać po pomieszczeniu. Spotkałem się chyba ze spojrzeniem każdego. Nawet widziałem zaniepokojoną Irmin. Nawiązywałem z nią kontakt wzrokowy gdy usłyszałem głos Jiwon.

- Pójdę z nim i się nim zaopiekuję, wasza wysokość - powiedziała wstając i pochylając głowę. Spojrzałem na nią gdy złapała mnie pod ramię. Posłała mi uśmiech.

- Dziękuję, wasza wysokość - odpowiedziałem kłaniając się Jihoon'owi, po czym skierowaliśmy się do bocznego wyjścia.

W drodze do mojej komnaty starałem się nie kaszleć. Marnie mi to szło bo jak już minimalnie zacząłem to nie mogłem przestać. 

- Od dziś nie wychodzisz z łóżka - powiedziała gdy w końcu na chwilę nastała cisza. 

Jak wróciliśmy do mojej komnaty od razu poszedłem w stronę łóżka. Zdjąłem buty i wierzchnią warstwę zbroi, i położyłem się by po chwili calusieńki przykryć się kołdrą z powrotem. Poczułem jak księżniczka siada na moim łóżku i odgarnia mi włosy do tyłu. Miałem przymknięte oczy bo już nie miałem siły ich otworzyć. Usłyszałem tylko jak do mojej komnaty wchodzą najprawdopodobniej jej służące. Otworzyłem oczy szerzej by zobaczyć, że przyniosły kilka naczyń i wyszły. Zamknąłem znów oczy widząc jak księżniczka sięga ręcznikiem, który chwilę temu moczyła, do mojej głowy. Przestałem kontaktować tak bardzo, że nawet nie poczułem czy ręcznik jest ciepły czy zimny. Miałem już tak zatkany nos, że zacząłem oddychać ustami. To była ostatnia rzecz jaką zapamiętałem przed zaśnięciem. 

 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Gwardzista |FFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz