*Akise pov*
Poczułam się dziwnie kiedy zaczęłam czuć powieki. Minęło dość długo odkąd zaczęłam ruszać palcami. Mimo wszystko zaczęłam powoli próbować otworzyć oczy co najpierw mi się nie udawało.
???- nosz idioto!
???- mów do gówna Bakugo
???- zamknij się mieszańcu!
???- ehh..
Znowu zaczęłam ruszać rękami. Zacisnęłam powieki i rozdzieliłam jedną wargę od drugiej.
???- widzisz?
???- no widzę.. Ślepy nie jestem..
???- ona otworzy oczy
???- mam nadzieję..
Delikatnie otworzyłam oczy jednak od razu je zamknęłam przez rażące mnie światło.
???- dzień dobry.. Mam wyniki kolejnych badań
???- gadaj Pan a nie..
???- dobrze.. Niestety pacjentka będzie miała poważne problemy z płucami, ostrze przebiło jedno z nich, każdy najmniejszy rodzaj gazu oprócz smogu będzie przez nią odbierany kaszlem. Cudem jest to że ona żyje
???- rozumiemy..
???- ale żyje i będzie dobrze
Spojrzałam na nich. Moje spojrzenie zetknęło się ze spojrzeniem blondyna. Ma przecudowne czerwone jak rubin oczy i pięknie wyrzeźbione ciało co było widać przez materiał koszulki.
K- A-Akise..
Wtedy do mnie podszedł i usiadł przy moim łóżku. Złapał mnie za rękę i przyraswi do swoich ust. Po jego policzku spłynęła łza. Zrobiło mi się go żal.
A- p-pr..
Próbowałam wydobyć z siebie jaki kolwiek dźwięk.
K- nic nie mów..
Na twarzy chłopaka w biało-czerwonych włosach pojawił się nie wielki uśmiech.
A- p-pro-proszę...
K- nie przemęczaj się...
S- Bakugo ma rację
Skinęłam tylko głową na tak i zaczęłam się gapic w sufit.
L- dobrze... Musicie już iść, pacjentka chce mieć spokój
K- dobrze..
Wtedy puścił moją dłoń a ja mruknęłam niezadowolona. Na to on zareagował lekkim uśmiechem.
Kiedy opuścili sale ja zaczęłam ćwiczyć mowę nawet jak mnie bolało gardło. Po jakiś 15 minutach po prostu zasnęłam...
No hej~ standard 20⭐ pojawi się szybciej nowy rozdział
CZYTASZ
Jesteś Mój //Katsuki Bakugou x OC//by __Tusia__
Fanfiction"- Dziękuję... - za co? - za to że jesteś..." Uwaga! Książke będę poprawiała