- Akise możesz skoczyć do apteki po coś przeciwgorączkowego! - krzyknął brat ze swojego pokoju.
Poszłam do niego, otworzyłam drzwi i zobaczyłam Shoto leżącego w łóżku, przykrytego do uszu kołdrą. Podeszłam do brata i dotknęłam jego czoła.
- Jesteś rozpalony! Lekko schłodź czoło a ja już idę - powiedziałam odsuwając się od niego.
- dzięki, tylko się pośpiesz... - powiedział cicho z lekką chrypą.
- okej - odpowiedziałam.
Szybko pobiegłam do swojego pokoju i uczesałam w kucyk swoje różowe włosy. Wzięłam pieniądze i zeszłam na dół, ubrałam buty i wyszłam.
*Time skip*
Idę do domu. Kupiłam jakieś tabletki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe.
Mam nadzieję że szybko mu pomogą... Średnio się czuje w roli niańki.
Nagle poczułam że na coś lub najgorsze na kogoś wpadłam. Już byłam blisko pięknej gleby na tyłek ale zamiast tego poczułam rękę na mojej talii.
-Uważaj jak chodzisz idiotko! - krzyknął na mnie chłopak o pięknych czerwonych oczach i blond włosach ułożonych na miarę jeża.
-p-przepraszam... - patrzyłam na niego trochę przestraszonym wzrokiem.
Stanęłam na równych nogach a on mnie puścił i poszedł dalej mówiąc coś pod nosem.
Chwilę stałam w szoku, ale po chwili przypomniałam sobie o "umierającym" bracie i poszłam prosto do domu.
Weszłam do środka, zdjęłam buty i pobiegłam od razu do pokoju Shoto. Dałam mu leki i wodę. Podczas mojej nieobecności zdążył zrobić sobie okład który wymieniłam. Postanowiłam nic mu nie mówić o spotkaniu z blondaskiem. Poszłam do swojego pokoju i rzuciłam się na łóżko.
Siemano o to nowy rozdział, postaram się wstawiać przynajmniej dwa rozdziały tygodniowo.
Papatki 😘
![](https://img.wattpad.com/cover/195738417-288-k769191.jpg)
CZYTASZ
Jesteś Mój //Katsuki Bakugou x OC//by __Tusia__
Fanfic"- Dziękuję... - za co? - za to że jesteś..." Uwaga! Książke będę poprawiała