Nie umiem się sama obudzić. Telefon nie robi na mnie większego wrażenia, kiedy budzik dzwoni. Dlatego też Shoto zaczął mnie budzić, robi to delikatnie i cicho przez co ja dość szybko się budzę. Tylko raz doszło do sytuacji gdzie musiał mnie wyciągnąć z łóżka na siłę, czyli wywalenie mnie z niego.
S- Aki... Do szkoły, wstawaj *szept*
A- mhm...
Jakoś wyczołgałam się z łóżka i podeszłam do szafy. Standardowo wzięłam mundurek i poszłam do łazienki. Kiedy się przebrałam zaczęłam się kierować w stronę kuchni. Jak już się tam znalazłam, Shoto zrobił mi śniadanie, szczerze mówiąc nie prosiłam go o to. Szybko zjadłam i dość powolnym krokiem poszłam po plecak. Po tym wszystkim założyłam buty i czekałam chwilę na brata, który był w tej czynności wolniejszy ode mnie.
S- wiesz że teraz prawdopodobnie będziemy mieli praktyki?
A- zdaje sobie z tego sprawę
S- to dobrze... Jeżeli ojciec da nam obojgu propozycje praktyk to idziemy?
A- hmm... Dobra
S- no i super
Wyszliśmy z domu, po drodze oczywiście gadaliśmy.
S- a jakby tak... Ubić Trampa?
A- bardzo dobry pomysł... Później jak już to zrobimy, wytniemy z mapy Podlasie i wkleimy na jakieś morze i nazwiemy je "morze Podlaskie"
S- tak... A słyszałaś o tym że podobno Hitler żyje?
A- nie... O! Stworzymy morze nie Podlaskie i go tam wrzucimy
S- zanim go tam wrzucimy, ogolimy mu wąsa
A- oczywiście że tak tylko wiesz najpierw będzie trzeba wytrzasnąć pianki i dwa Orangutany...
S- załatwi się...
A- Shoto...
S- tak?
A- my nie przeszliśmy całego Mario na ścianie...
S- no nie... To nasz plan poszedł się walić w 50%
A- noo... Wiesz co?
S- tak?
A- jesteśmy pojebani...
S- prawda - zaczął się śmiać a ja razem z nim
Kiedy doszliśmy do szkoły Shoto poruszył dość fajny temat.
S- wiesz już jaki będziesz miała pseudonim bohaterski?
A- hmm... Nie zastanawiałam się nad tym jeszcze
S- ja prawdopodobnie wybiorę po prostu moje imię
A- ehh... Jak dla mnie po prostu imię jest trochę nudne...
S- mi tam pasuje
A- o gustach się nie dyskutuje
S- tja... Ciekawe kto dostał najwięcej propozycji do praktyk..
A- noo... Raczej nikt nie będzie chciał próbować mnie nauczyć kontrolować dar..
S- nie myśl tak.. Na pewno ktoś się znajdzie
A- śmiałek jakiś.
S- nigdy nie wiesz
Weszliśmy do klasy, ja przywitałam się z Katsukim przytulasem. Shoto podszedł do ławki Momo i się z nią przywitał w taki sam sposób co ja z Bakusiem. Jestem bardzo szczęśliwa że mój brat znalazł sobie dziewczynę. Przede wszystkim jestem z niego dumna ze się w ogóle do niej odezwał.
Kiedy usłyszeliśmy dzwonek więc zajęliśmy miejsca i czekaliśmy na nauczyciela. Później do klasy wszedł nasz wychowawca. Zaczął nam mówić o praktykach aż nagle do klasy wparowała Midnight. Mamy za zadanie wymyślić swój pseudonim bohaterski. Kiedy dostałam swoją tabliczkę od razu zaczęłam coś kombinować ze słowem "Black". Jako iż mam różowe włosy pierwsze co mi przyszło na myśl to "BlackPink" ale to nazwa koreańskiego zespołu więc raczej odpada. Nagle przypomniało mi się słowo mamy zanim odeszła: "Jak w przyszłości sobie kogoś znajdziesz, to on musi o ciebie dbać, jak o Róże". Mój kolor włosów przypomina mi kolor róży...
BlackRose to mój pseudonim. Szybko napisałam to na tabliczce i zaczęłam słuchać innych propozycji. Spodobał mi się pomysł Tsuyu "Foppy", poza tym "Uravity" i "Creaty" też są bardzo fajne. Zobaczyłam że Bakugou coś sobie tam bazgrze ale nie zwracałam na to uwagi. Podniosłam się i podeszłam tam. Pokazałam moją tabliczkę.
A- BlackRose
M(Midnight)- uuuu~ "Black" odnosi się do twojego daru a "Rose" do twojego koloru włosów. Ślicznie!
Uśmiechnęłam się i wróciłam do ławki. Zamyśliłam się przez co na dobre 15 minut odpłynęłam. Po tym jak Katsuki powiedział o swoim pseudonimie zaczęłam coś kombinować nad tym. Szczerze mówiąc nie umiałam mu nic wymyślić.
Na drugiej lekcji nie działo się nic szczególnego oprócz ogłoszeniu wyników propozycji praktyk.
W- Najwięcej propozycji dostała Akise Todoroki, zaraz po niej jest Shoto Todoroki..
Po tym wychowawca zaczął rozdawać kartki z propozycjami praktyk. Od razu zobaczyłam firmę mojego ojca, po chwili podszedł do mnie Shoto..
S- dostałaś?
A- tak...
S- Jakby chciał ci coś zrobić to pamiętaj, że będę obok
A- mhm...
Później tylko trzeba było wypełnić formalności. Już w następnym tygodniu rozpoczynamy praktyki.
*Time skip*
Kiedy wychodziłam ze szkoły Katsuki do mnie podbiegł.
K- hej.. Umm.. Kogo wybrałaś na praktyki?
A- mojego ojca..
K- dlaczego? Przecież to skurwiel
A- wiem ale Shoto będzie obok mnie więc nic mi się nie stanie
K- przynajmniej tyle.. Nie chce żeby coś ci się stało...
To ostatnie zdanie powiedział ciszej jakby nie chciał żeby ktoś oprócz mnie go usłyszał.
A- nic mi się nie stanie Baku
Szczerze mówiąc nigdy nie wiem z kim lub z czym będę walczyć.
Wróciłam do "domu" i od razu poszłam do pokoju. Zaczęłam odrabiać lekcje i w którymś momencie zasnęłam nad książkami od Matematyki.
__________________________________
Siemaneczko~
Wiecie chyba co się stanie w następnym rozdziale, wiecie praktyki i Shoto... Nie będę wam spojlerowac...Prawdopodobnie rozwinie się sprawa z Akise
Bo nie jest to możliwe że ona jest o 2 miesiące młodszą od szczoto XDPapatki ❤️💕❤️
CZYTASZ
Jesteś Mój //Katsuki Bakugou x OC//by __Tusia__
Fanfic"- Dziękuję... - za co? - za to że jesteś..." Uwaga! Książke będę poprawiała