✏13✏

2.6K 85 5
                                    

No to tak. Mamy nie ma już od trzech dni, a Derek narazie nic mi nie robi. I dobrze. Z Rezim oddaliśmy naszą pracę za która dostaliśmy piątki. Ale chłopak znowu mnie olewa, i jest bardziej tajemniczy niż wcześniej. A z Markiem dalej się dogadujemy. Bardzo fajny z niego chłopak.

Aktualnie siedzę w pokoju i patrzę przez okno. Jest godzina 23:30. Powinnam spać, ale coś nie mogę. Więc dlatego siedzę na parapecie. Do pokoju wszedł ten gnój. Ooo nieee!!

-Czemu nie śpisz?
-Bo nie mogę-podszedł do mnie
-Pomóc Ci zasnąć?
-Nie-wstałam ale mnie złapał w tali.
-No weź. Wiem że tego chcesz-powiedział mi do ucha
-Nnie-jąkałam się
-Ciii-zaczął całować w moją szyję. Nagle coś usłyszaliśmy na dworze. Poszedł to sprawdzić. Nie ruszał się. Więc też podeszłam. I zamarłam. MASKA.
Nagle Derek odwrócił się do mnie
-To co? Pomogę ci-i zaczął mnie dotykać.
-Nie!-i pobiegłam do łazienki.
Do pomieszczenia wpadłam jak burza i szybko się zamknęłam. -Boże ratuj.







⭐cenię
💬kocham




~Wi~

Bad BoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz