✏18✏

2.5K 87 12
                                    

Maraton3/5

O około godziny 20 przyszli znajomi Dereka.
Spojrzałam w okno.
-Jezu ja chce wyjść-po kilku sekundach Derek przyszedł do pokoju
-Choć
-Nie chce
-Suko!!! Mówiłem Ci coś!!!-podszedł i złapał mnie za włosy.
Pisnełam
-Dobrze.

Na dole było czterech chłopaków. Sorry mężczyzn w wieku może około 30 ileś.
Spojrzeli na mnie. Cała się spiełam. Byli już trochę wypici.
-Hej-podszedł do mnie wysoki, z czarnymi oczami i włosami. Czy to możliwe?-Iwan-podał rękę
-Magda-ucisnełam ją. A reszta chłopaków mnie olała. I dobrze.

Po około godzinie wszystko się zaczęło. Blondyn dotykał po moim udzie. Nie mogłam.
się sprzeciwić bo Derek patrzył. I zrobi mi by krzywdę.

Minęło kilka minut. I Derek gdzieś poszedł. Trzech chłopaków rzuciło się na mnie. Jeden macał mnie po piersiach, drugi całował moją szyję, a trzeci dotykał mej kobiecości. Wyrywałam się ale to nic nie dawało. Nie mogłam się uwolnić od nich. Nagle Iwan dał wszystkim po mordzie i po jajach. Zwijali się z bólu. Przytuliłam się do blondyna.
-Cii będzie dobrze. My już pójdziemy.
-Nie!-Krzyknęłam
-Ale musimy już iść
-Przepraszam?
-Za co?-zdziwił się
-Za to że jestem nikim-i pobiegłam do pokoju. Zamknęłam drzwi na klucz. Ubrałam się i zeskoczyłam z okna. Szłam do lasu.....

🌟cenię
💬kocham

~Wi~

Bad BoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz