5. Trzy dni

380 10 0
                                    


We wtorek po szkole poszłyśmy z dziewczynami do mnie i ćwiczyłyśmy naszą piosenkę do 22. W końcu stwierdziłyśmy,że wystarczy na dziś. Odprowadziłam dziewczyny do drzwi i poszłam do pokoju. Dziś aktualnie mamy środę wstałam o 6:50 i poszłam się przyszykować do szkoły. Ubrałam dziś czarne dżinsy z wysokim stanem,luźny bordowy sweter z długimi rękawami i kieszonką na prawej piersi,ubrałam brązowe glany i czarną czapkę z przekreślonym strzałą napisem "Meow".Włosy wyprostowałam i zostawiłam rozpuszczone, zeszłam do kuchni wcześniej zabierając plecak i telefon.Położyłam plecak i telefon na stole i poszłam wyciągnąć produkty na sałatkę. Gotowe jedzenie spakowałam do plastikowego pojemnika i schowałam do plecaka. Gotowa wyszłam z domu wcześniej ubierając na siebie czarną skórę. 

Od razu po wejściu do szkoły poszłam do szafki wyciągnąć książki.Usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości. Popatrzyłam się na ekran telefonu. Powiadomienie przyszło z dziennika elektronicznego. 

Informujemy,że twoje lekcje zostały skrócone.

Super szybciej wrócę do domu. Sprawdziłam plan. 

1. Angielski

2.Polski

3.Chemia

4.Plastyka

5. Biologia

Wyciągnęłam książki i udałam się do sali w której siedziały już dziewczyny. Usiadłam na swoim stałym miejscu i uśmiechnęłam się do dziewczyn,pytając się co tam u nich słychać.

- Dobrze.

- Już się nie mogę doczekać konkursu. 

- No, ja też. 

- Jak myślicie,wygramy to? - Zapytała Betty.

- Na pewno! - Powiedziała pełna optymizmu Kara.

- Nawet jeśli nie wygramy to i tak będę szczęśliwa,bo na pewno będziemy się dobrze bawić. - Uśmiechnęłam się.

- Dokładnie. 

Odwróciłam się od dziewczyn słysząc dzwonek na lekcje.  Po chwili do sali weszła nasza nauczycielka od angielskiego.

- Witam. wyciągamy karteczki i piszemy kartkówkę.

No to nieźle się dzień zaczyna. 

***

O dziwo kartkówka była prosta,napisałam wszystko. Po kartkówce pani kazała nam przepisać słówka z tablicy i zapytała się nas kto podejdzie do tablicy i napisze zdanie w czasie przeszłym z przynajmniej trzema słówkami z tablicy. Nikt się nie odezwał,więc nauczycielka wylosowała osobę. Wypadło na Taylor. Popatrzyła się na nas błagalnie. Pokazałam jej tylko dwa kciuki oznaczające,że da se rade. Taylor napisała połowę zdania i się zawahała,dopiero po chwili dokończyła zdanie. Dostała czwórkę. 

Rozległ  się dzwonek.  Wszyscy wyszli na przerwę. Reszta lekcji upłynęła bez żadnych kartkówek. 

- Myślałam,że nigdy te lekcje się nie skończą. 

- Co wy na to,aby pójść do naszej kawiarni na kawę i ciasto? - Zapytałam.

- Dawno tam nie byliśmy. - Oznajmiła Betty.

- Teraz żałuje bo mają tam przepyszne ciasto! - Rozmarzyła się Kara.

Do kawiarni doszłyśmy w 18 minut. Spędziłyśmy czas na rozmowie o konkursie i wyjeździe do Hollywood. Rozmawiałyśmy też o piosence i przepysznym Brownie. Siedziałyśmy w kawiarni do 23. Pożegnałyśmy się  i każda poszła do swojego domu.

***

W czwartek z samego rana dostała powiadomienie z dziennika,że zajęcia zostały odwołane z powodu uszkodzonego bojlera na wodę. 

Napisałam do dziewczyn na naszej grupce czy też dostały powiadomienie. 

~ Tak,to robimy dziś próbę u ciebie? - Betty.

~ A potem mogłybyśmy obejrzeć jakiś film. - Taylor.

~ jasne,wpadajcie. Przygotuje wszystko. - Carly.

~ Będę za 5 minut i ci pomogę. - Kara.

Zeszłam do kuchni i wyciągnęłam z pod zlewu zgrzewkę wody. Zaniosłam do garażu i postawiłam na stoliku. Usłyszałam dzwonek. Poszłam i otworzyłam drzwi Karze. Przywitałyśmy się i poszłyśmy przygotować garaż do próby. Z Karą uwinęłyśmy się w trymiga.  Usiadłam obok Kary przy stoliku. 

- Czyli poznałaś Bryana w niedziele? 

Kiwnęłam głową.

- Jaki on jest?

-Wydaje się miły,na pewno jest pomocny i wielozadaniowy.  - Stwierdzam po namyśle.

- Podoba ci się?

Zarumieniłam się lekko,uratował mnie dzwonek do drzwi. Popędziłam otworzyć.

- Jeszcze dokończymy tą rozmowę! 

***

Cała próba trwała z półtorej godziny. Stwierdziłyśmy,że piosenka wychodzi nam perfekcyjnie. Po próbie poszłam z dziewczynami do salonu i zaproponowałam im film "nietykalni" ,ale jednak dziewczyny zdecydowały się na "Jutro będziemy szczęśliwi".  Szczerze? film mnie tak strasznie poruszył. Opowiadał o mężczyźnie,który prowadził prawdziwe beztroskie życie ,do momentu w którym w jego życiu pojawia się córeczka o której nie miał pojęcia. Wytarłam łzy i popatrzyłam na dziewczyny,które płakały przytulając się. Po jakiś 3 minutach się ogarnęły i wstały z kanapy. 

- My już będziemy iść.

- Film był świetny - powiedziała Kara.

- Jeszcze zrobimy se kiedyś taki wieczór filmowy. 

- Ale na razie skupmy się na wyspaniu się,bo już jutro odbędzie się konkurs. - Powiedziała Taylor.

- No masz racje.  

Pożegnałam się z dziewczynami i poszłam się umyć.Ubrałam się w piżamę i gotowa poszłam spać,wcześniej ustawiając budzik.





Zakazana miłośćWhere stories live. Discover now