Mamy sobotę,rodzice o dziwo wzięli dziś wolne. Pierwsze co zrobiłam po obudzeniu to ubrałam się,umyłam zęby i poszłam posprzątać dom. Po 3 godzinach sprzątania poszłam do kuchni zrobić se śniadanie,byli tam rodzice. O dziwo,cały stół był zapełniony jedzeniem. Popatrzyłam się podejrzliwie na rodziców.
- Witaj córeczko,usiądź z nami i coś zjedz - powiedziała mama.
- Sam,proszę nie rób scen.Powiedz jej od razu o co chodzi - Odrzekł tato.
Wiedziałam! Nigdy by nie ominęli choćby jednego dnia w pracy. Mogę się założyć,że będzie mówić o konkursie.
- Cicho siedź Edward.
- O co chodzi? - zapytałam niecierpliwa.
- Wygraliście ten konkurs?
Wiedziałam!
- Tak. Świetna wiadomość,prawda? - Powiedziałam z kpiną.
Mimo to z mojej twarzy nie znikał uśmiech,bo przypomniałam sobie o moim i dziewczyn sukcesie.
- Nie pozwolę ci wyjechać! - Wybuchła.
- I tak to zrobię,jestem dorosła. - odpowiedziałam spokojnie.
- Mam to gdzieś!
- Samanto uspokój się.
- Zamknij się! Odzywasz się zawsze, gdy nie jesteś potrzebny!
Wzięłam 3 naleśniki na talerz i podniosłam się z krzesła.
- A ty gdzie się wybierasz?! Jeszcze nie skończyłam!
- Ale ja skończyłam.Twoje gderanie i tak nie zmieni mojej decyzji.
Poszłam do swojego pokoju. Postawiłam talerz na biurku i zaczęłam jeść. Po zjedzonym posiłku podeszłam do szafy z ubraniami i odgarnęłam ładnie poskładane ubrania i chwyciłam butelkę tymbarka. Przydaje się ta skrytka. Wzięłam porządnego łyka. Następnie odłożyłam tymbarka na biurku. Chwyciłam walizkę i położyłam ją na łóżku.Wpakowałam ostatnie ubrania do walizki,zostawiając ciuchy na dzisiejszy i jutrzejszy dzień, zostawiłam jeszcze tylko ciuchy na dzisiejszy wieczór. Nim się obejrzałam było już po 15.
Ubrałam się w czarne dżinsy z wysokim stanem,niebiesko-białą luźną bluzkę w paski,ma wycięcie na ramionach,zapięcie na guziki i na samej górze znajdowała się kokardka w tym samym kolorze do tego na stopy ubrałam czarne trampki. Założyłam jeszcze złotą bransoletkę i małą torebkę z napisem "LOVE" oraz na szyję założyłam czarnego czok-era ze złotym napisem "love" . Włosy upięłam w rozwalonego koka. Chwyciłam telefon 16:45. Pomalowałam rzęsy tuszem,zrobiłam kreski i pomalowałam usta błyszczykiem. Założyłam czarną skórę i wyszłam z domu.
Zadzwoniłam do dziewczyn.
- hej,widzimy się na miejscu?- zapytałam.
- tak,który klub? - zapytała Taylor.
-Scot Nery's Boobietrap,ten co zawsze.
- Dobra,widzimy się za 20 minut! Pa. - Powiedziała podekscytowana Kara.
***
Impreza się rozkręciła. Obecnie sprawa wygląda tak,że wszystkie pijemy po 2 kolejce.
- Hej dziewczyny! Gratuluje wam wygrania konkursu.
Popatrzyłam się na Karę była zarumieniona. Zwróciłam swoją uwagę na blondynie. Poznaje go. To on uśmiechał się do Kary na konkursie.
- Hej i dzięki - odpowiedziałam.
Dopiero teraz dostrzegłam Bryana koło niego. Dziwne.
- Jestem Harry Lewis - przedstawił się uśmiechając się do Kary.
- A mnie już poznałyście.
- Zatańczymy? - Zapytali w tym samym czasie chłopcy.
Popatrzyłam się na Karę. Kiwnęłyśmy głowami,przeprosiłyśmy dziewczyny i poszłyśmy zatańczyć z chłopakami.
- Ładnie wyglądasz- uśmiechnął się Bryan.
- Ty też.
Na prawdę wyglądał świetnie. Czarne dopasowane dżinsy i biała luźna koszula.
Bawiłam się na prawdę świetnie,poruszając się w rytm muzyki.
Tak właśnie minęła mi sobota.

YOU ARE READING
Zakazana miłość
Teen FictionGłównymi bohaterami jest niejaka Carly Johnson i Bryan Moore. Obydwoje posiadają wielkie zamiłowanie do muzyki oraz obydwoje mają 18 lat. Reszty dowiesz się czytając książkę obiecuję,że będzie ona bardzo ciekawa i będziecie ją czytać z przemiłą chę...