-Natka chciałbym z Tobą porozmawiać o sytuacji w ekipie, a tak naprawdę to o mocno napiętej sytuacji pomiędzy mną a Weroniką. Prawda jest taka że Werka wybiła się na związku ze mną, na moim kanale i na ekipie. Na początku naprawdę bardzo ją kochałem ale widziałem jak sława i pieniądze z dnia na dzień uderzają jej do głowy.
Widoczna też była jej przemiana w wyglądzie, niestety na gorsze, jest coraz bardziej sztuczna. Nie wiem co mam robić. Boje się że mój kanał na tym ucierpi ale z drugiej strony coraz częściej nawet pod swoimi filmami czytam negatywne komentarze o niej.
Co Ty o tym sądzisz Natka?-Karol będę bezwzględna i albo mnie stąd wyrzucisz albo mi podziękujesz za to.
Rzuć ją w cholere. To Cię zniszczy.
Jesteś świetnym chłopakiem, masz masę pomysłów i pozytywnej energii a ta kobieta ciągnie Cię w dół!
Cierpią Twoje znajomości, Twoje przyjaźnie, cierpisz Ty. Nie pozwól sobie na to bo będziesz żałował.Karol nic nie powiedział tylko wstał i wyszedł na taras, poszłam za nim a ten zamknął mnie w szczelnym uścisku
-Dziękuje, uświadomiłaś mi jak to naprawdę wygląda i pomogłaś mi podjąć decyzję.
Kiedy przyjdziesz tu w poniedziałek to powiesz o tym wszystkim.
Na spotkaniu na którym Łukasz Cię przedstawi jej nie będzie, ja tego dopilnuję. Wszyscy będą zaskoczeni najpierw że Ty jesteś naszym nowym pracownikiem a później z pewnością tym że chciałbym żeby to spotkanie miało typowo charakter biznesowy i abyśmy porozmawiali o naszej pracy, chciałabym żebyś na tym też spotkaniu przekazała wszystkim moją decyzję. Mogę Cię o to poprosić?-Oczywiście Karol, poza tym to ja Tobie dziękuję za szansę pracy w Waszym zespole, kompletnie się tego nie spodziewałam, ale cieszę się.
-Wiemy z Łukaszem że to był najlepszy wybór, a teraz może chodźmy do nich co? Porobimy coś razem, w końcu nie jest jeszcze tak późno
-Ok, nie będziesz miał nic przeciwko jak dziś zostanę u Was? Jutro rano się zmywam
-Chyba oszalałaś! Jesteś tu zawsze i o każdej porze mile widziana! Pamiętaj o tym
-Dobrze a teraz uśmiech numer 6 i ruszamy do tych wariatów
Zeszliśmy na dół w dobrych humorach
Wszyscy siedzieli na kanapie i rozmawiali o czymś. Wszyscy oprócz Weroniki oczywiście.
Zaproponowaliśmy abyśmy zagrali w Mafię z tym że bez nagrywania. Wszyscy się zgodzili i zaczęliśmy grę. Byłam w Mafii z Martą i Krzychem.
Miastu udało się wyeliminować Krzycha, ale nie mnie i Martę, rozegrałyśmy to to dobrze że nikt nie miał prawa się zorientować. Na koniec gry wszyscy byli w szoku i gratulowali mi i Marcie. Nawet przez chwilę poczułam że jestem dobra w tą grę 😄
W piątek umówiłam się z Łukim na lunch żeby omówić całe spotkanie w poniedziałek, jako że Karol poprosił nas żeby było to również spotkanie biznesowe to chcieliśmy się do niego dobrze przygotować. Na spotkaniu otrzymałam od Łukasza służbowego laptopa oraz telefon, nie chciałam tego przyjmować ale Łukasz jeszcze raz podkreślił słowo służbowe i wspomniał coś o kosztach potrzebnych firmie na ten miesiąc, więc tylko się zaśmiałam i zastanawiałam się gdzie schować to wszystko w mieszkaniu żeby Mati tego nie znalazł.
Sobotę i niedzielę spędziłam z Mateuszem na zwiedzaniu Krakowa i okolic oraz na spędzaniu wspólnie czasu, uwielbiałam to robić.
W niedzielę wieczorem gdy leżeliśmy już przytuleni w łóżku Mati odezwał się-Kochanie jutro cały dzień będę niedostępny, do 16 mamy planowane nagrywki a do 17 musimy się ogarnąć bo wtedy Łukasz chce nam przedstawić naszego nowego pracownika, z tego też ma być filmik więc sama rozumiesz. Zobaczymy się we wtorek?
-Rozumiem Misiek, spędzę jutro dzień w domu, poszukam pracy i ogarnę wszystkie sprawy, a zobaczymy się we wtorek
-Boje się że jak znajdziesz pracę to nie będziemy mieli czasu dla siebie
-Spokojnie, celuje w coś od 8 do 15 i z wolnymi weekendami tak abyśmy mieli mnóstwo czasu dla siebie-powiedziałam z pełną powagą, a w duchu aż zanosiłam się śmiechem
-Cieszę się że o tym myślisz, na pewno szybko coś znajdziesz moja zdolna bestio-dostałam buziaka prosto w usta
-Mam taką nadzieję-oddałam pocałunek pogłębiając go coraz bardziej
Wstałam o 8 i poszłam zrobić nam śniadanie i kawę, po chwili do kuchni wszedł zaspany Mati, podziwiałam jego ciało które zmieniało się z dnia na dzień za sprawą treningów. Byłam z niego dumna że tak dobrze mu idzie.
Po śniadaniu chłopak ubrał się i zbierał się do wyjścia, ucałował mnie mówiąc krótkie
-Kocham Cię, do jutra
-No chyba do dzisiaj-powiedziałam cicho kiedy drzwi za chłopakiem już się zamknęły
Byłam tak ciekawa reakcji ekipy...
***********************************
Mamy kolejny rozdział, jak Wam się podoba?
Buziaki
@lady_n
CZYTASZ
Ciebie więcej chcę... / Mateusz Tromba Trąbka [ZAKOŃCZONE]
FanfictionCałą barierę, wszystkie dzielące ich kilometry, wszelkie obawy rozwiewa kilka słów... Zaczyna się niewinnie, od jednej, bardzo krótkiej wiadomości.