16 ✔️

2.9K 73 6
                                    

Perspektywa Matiego

Wstałem o 7 z ogromnym bólem głowy, dobrze mi tak.
Jeśli ją stracę to wiem że już nigdy się nie podniosę tym bardziej że to tylko i wyłącznie moja wina. Byłem idiotą, teraz muszę jechać to naprawić.

Wziąłem prysznic żeby się jakoś ogarnąć, zjadłem na szybko kanapkę, umyłem zęby i zamówiłem ubera. Nie byłem pewien czy mogę prowadzić.

Kiedy podjechałem pod hotel, udałem się prosto pod pokój Nati, wczoraj wspominała mi numer, podejrzewam że teraz tego żałuje.

Ustałem przed drzwiami, wziąłem głęboki oddech i zapukałem.

Perspektywa Nati

Otworzyłam drzwi i odsunęłam się trochę, nie wiem jak on to robił ale zawsze wyglądał dobrze, bardzo dobrze nawet na totalnym kacu, chociaż wiedziałam że to bardziej moralniak bo organizm miał silny.

-Przepraszam-powiedział zbliżając się do mnie jednocześnie zamykając drzwi

-Nawet już trochę Ci wybaczyłam

-Wybaczysz mi całkowicie jeżeli tutaj, w tym pokoju doprowadzę Cię do totalnej rozkoszy jakiej jeszcze nikt nigdy Ci nie dał-powiedział pewny siebie a mnie zamurowało, nie wiem czy wpadł na ten pomysł wcześniej czy to może to jak wyglądam

Kiwnęłam lekko głową, a w jego oczach ujrzałam iskry, na jego twarzy za to zawiadacki uśmiech.

Pocałował mnie lekko, rozkręcając się powoli i łapiąc mnie za pośladki, przeszedł mnie dreszcz, pewnie nie ostatni dziś

Popchnął mnie lekko na łóżko, a sam zdjął koszulkę i okulary, został w samych spodniach, wyglądał tak seksownie że aż mnie skręcało. W końcu zawisł nade mną całując każdy centymetr mojej twarzy, skrzętnie omijając moje usta, zjechał w okolice szyi, a ja jęknęłam, wiedział już że to mój słaby punkt więc nie przestawał. Po chwili spojrzał mi głęboko w oczy i wyszeptał tekst dobrze znanej mi piosenki

Chodź pokażę Tobie raj, nie pragnę więcej tylko dziś mi siebie daj

Na te słowa przygryzłam wargę, a on szybko ją uwolnił wpijając się w moje usta, całował najlepiej na świecie, jestem tego pewna.

Zbliżył się do mojego ucha mówiąc żebym nic nie mówiła oprócz jęków rozkoszy oraz jego imienia za każdym razem kiedy będę blisko.

Zrozumiałam instrukcję i leżałam dalej zagryzając wargę.

Patrzyłam jak wstaje i po chwili pozostaje w samych bokserkach, zabierając się za ściąganie ze mnie piżamy, szeptał coś że to od dziś jego ulubiona ale woli mnie bez niej

Kiedy byłam całkiem naga zobaczyłam coś wyjątkowego w jego oczach, kiedy nasze spojrzenia się spotkały wiedziałam że robi to z miłości, że chce mi udowodnić kim dla niego jestem. Nie pozostało mi nic innego jak czekać na rozwój wydarzeń.

Zaczął obdarowywać całe moje pocałunkami, no prawie całe.

To było niesamowite kiedy zostawiał za sobą mokre ślady i błądził po każdym centymetrze. W końcu dotarł tam gdzie powinien od samego początku a ja jęknęłam głośno, podobało mu się to widziałam to więc postanowiłam się nie hamować.
Nie umiałam do końca opisać moje stanu.

Po kilkunastu minutach wstał, wyciągnął z portfela prezerwatywę i rozerwał opakowanie zębami.
Reszty szczegółów już Wam oszczędzę, mogę jedynie zdradzić że to nie była krótka piłka. Po dłuższym czasie opadliśmy oboje zmęczeni, a moje ciało całe drżało, obróciłam się twarzą do chłopaka (wspominałam już że on w każdej sytuacji wygląda świetnie? No właśnie...)
Uśmiechał się do mnie i ucałował mnie w nos.

Miałam w sobie mnóstwo emocji, ale już tylko pozytywnych. Wiedziałam że to był ostatni taki wieczór, że teraz już będzie tylko lepiej.

-Wspominałem coś wczoraj o nowym życiu? Zapomnij. Posłuchaj co mówię teraz.

Zostawiam całe swoje życie za sobą, zostawiam starego Trombe który wykorzystywał dziewczyny dla własnej przyjemności, a potem je zostawiał i szukał następnej na jedną noc. To co przed chwilą zrobiłem to obietnica, od dzisiaj już tylko Tobie będę sprawiał przyjemność najlepiej jak potrafię, do końca życia. Jesteś moją pierwszą i jedyną prawdziwą miłością.
Chcę tu w tym miejscu zacząć z Tobą nowe życie.
Kocham Cię Natalia.

-Wczoraj nam obydwu towarzyszyło mnóstwo emocji, wiedziałam że będziesz musiał je jakoś odreagować, spodziewałam się że to może nie skończyć się najlepiej, ale celowo dałam Ci wolną rękę. W głębi duszy wiedziałam że nic złego się nie stanie a Ty wrócisz do mnie dziś odmieniony. Miałam rację.

Chcę tu w tym miejscu zacząć z Tobą nowe życie.
Kocham Cię Mateusz.

Podniosłam się z łóżka okrywając swoje ciało szlafrokiem hotelowym wskazując chłopakowi na szafę w której leżała druga sztuka.
Wyszliśmy razem na zimne płytki balkonu obydwoje odpalając papierosa.
Kiedy zgasiłam swojego minęłam chłopaka i szepnęłam

Odwdzięczę Ci się za dzisiejszy poranek.

Zostawiając szlafrok w pokoju weszłam pod prysznic puszczając letnią wodę. Po chwili usłyszałam jak drzwi kabiny się otwierają i poczułam jak Mati przytula się do mnie. Zaraz potem odwrócił mnie do siebie złapał za pośladki i uniósł do góry opierając mnie o zimną ścianę i całując.
Możecie tylko domyśleć się co działo się w łazience.

Kiedy wyszliśmy usłyszałam za sobą.

Jesteś...niesamowita, nie mogę tego opisać, ja nigdy czegoś takiego nie czułem...Uwielbiam Cię...

Uśmiechnęłam się tylko i zaczęłam ubierać, Mati uświadomił mnie że jedziemy do Sopotu na molo zobaczyć się z ekipą. No to zapowiada się ciekawy dzień, w końcu zaczął się najlepiej jak mógł...

**********************************

Pogodzili się! W dość inny sposób, mam nadzieję że taki styl Wam nie przeszkadza ale zaplanowałam to sobie już dawno.

Całuje
@lady_n

Ciebie więcej chcę... / Mateusz Tromba Trąbka [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz