Perspektywa Matiego
Nie wiedziałem co zrobić, co powiedzieć, kompletnie mnie zaskoczyła ale czułem że jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie!
-Nati...nie wiem co powiedzieć, kompletnie mnie zaskoczyłaś, nie spodziewałem się takiego wyznania od nieśmiałej, nie potrafiącej zawierać nowych znajomości Natki, ale czuję się tak szczęśliwy jak jeszcze nigdy. Oddałbym wszystko aby teraz przy Tobie być, aby patrzeć Ci w oczy i mówić te wszystkie słowa. Mam świadomość że dzieli nas ogrom kilometrów ale przysięgam Ci że coś wymyślimy, już teraz wiem że nie będę w stanie bez Ciebie funkcjonować
-Zostało jeszcze trochę do naszego pierwszego spotkania
-Uwierz mi że gdybym mógł to już byłbym w drodze do Torunia
-Mateusz oboje pracujemy, cieszmy się tym że mamy czas żeby pisać, rozmawiać i mamy perspektywę spotkania.
-Masz rację, obydwoje wiemy co czujemy, zostawmy całą resztę do naszego spotkania, mamy jeszcze prawie 2 miesiące aby się dobrze poznać i mieć cały czas kontakt
-Zgadzam się z Tobą w 100%
-Masz już zaplanowany urlop?
-Ty przyjeżdżasz 26 października w dzień walki tak?
-Zgadza się, nie dam rady przyjechać wcześniej, ale 26 mogę być już rano
-To będzie ciężka decyzja ale chyba wcale nie będę musiała brać urlopu.
Ustalmy o której widzimy się w Gdańsku-Znowu jesteś taka tajemnicza
-Powiem Ci w swoim czasie, więc która godzina?
-Uparciuch... Ekipa leci samolotem ale będą późno, ja chcę się spotkać najpierw z Tobą więc myślę że wyjadę około 3 w nocy więc na 10 powinienem być
-Halo halo! Jaka 3 w nocy? Jaki samochód? Oszalałeś? Jeżeli ekipa leci samolotem to leć z nimi, będzie szybciej i wygodniej
-Nati już zdecydowałem, jadę samochodem żeby wcześniej spotkać się z Tobą
-No to może przyjedź 25 tak żebyś był wieczorem i zdążył się przespać do rana, jak wyjedziesz o 3, będziesz jechał 7 godzin autem to będziesz padnięty Mati...
-Ehh przemyśle to jeszcze ale w każdym bądź razie widzimy się 26 października o 10 pod Ergo Areną tak?
-Dobrze ale przemyśl to co napisałam
-Dobrze już dobrze, ważne że jesteśmy umówieni
-Nie mogę się doczekać...
-Ja też, zwariuje przez te 2 miesiące
-Idziemy spać hmm? Pośpimy oboje dłużej co Ty na to?
-Dobrze, domyślam się że jesteś zmęczona po tak wczesnej pobudce
-Ahhh ale zapomniałam przekazać Ci super wiadomości z wieczoru z dziewczynami!
-Opowiadaj!
-Moja pracownica Ania powiedziała nam dzisiaj że jest w ciąży! Będę super ciocią haha
-No to gratulacje! Będziesz najlepszą ciocią a kiedyś z pewnością najlepszą mamą!
-Z tym akurat jestem w stanie się z Tobą zgodzić, uwielbiam dzieci!
-Ale teraz będziesz miała braki kadrowe co?
-Ogarnę to, ważne żeby Ania dobrze się czuła a dziecko było zdrowe
-To prawda, mądra dziewczynka-zaśmiałem się a Natka razem ze mną-a teraz do spania! Śnij o mnie Nat
-Będę, na pewno będę i vice versa!
Napisze jutro jak wstanę-Dobrej nocy
-Dobranoc Mati
Starałem się zbyt wiele nie myśleć, jedyne co zrobiłem to zapisałem zdjęcie które dzisiaj dodała Natka i ustawiłem na tapetę, była piękna i cholernie seksowna.
Nie wiem jak wytrzymam bez niej te 2 miesiące ale muszę dać radę i skupić się na pracy, liczę na to że jej też się to uda.Przyłożyłem głowę do poduszki i po chwili zasnąłem, śniła mi się ona...
Perspektywa Nati
Ta rozmowa dużo mnie kosztowała, ale było mi lżej, nie mogłam się doczekać spotkania z Mateuszem, myślę że zaskoczę go moją decyzją, ale tego dowiem się 26 października, przeraża mnie ilość dni, ale trzeba skupić się na pracy.
Przyłożyłam głowę do poduszki i po chwili zasnęłam, śnił mi się on...
********************************
Kolejny rozdział za nami, podoba Wam się?
Pozdrowienia
@lady_n
CZYTASZ
Ciebie więcej chcę... / Mateusz Tromba Trąbka [ZAKOŃCZONE]
FanficCałą barierę, wszystkie dzielące ich kilometry, wszelkie obawy rozwiewa kilka słów... Zaczyna się niewinnie, od jednej, bardzo krótkiej wiadomości.