wszystko ok?

1.7K 60 7
                                    

O godz. 13 byli już pod kinem. Marcin z Kacprem poszli kupić bilety, a Julka z Lexy poszły do łazienki, żeby Julka mogła przemyć sobie twarz. Była cała zapłakana i rozmazana a w dodatku było jej niedobrze i słabo. Lexy trzymała rzeczy Julki, gdy ta przemywała buzie. Nagle Julka poczuła się słabo, lekko się zachwiała i nie straciła na chwilę wzrok (widziała tylko czarny obraz). Lexy momentalnie rzuciła rzeczy na podłogę i podbiegła do przyjaciółki.

L:
Julka, wszystko w porządku?

J:
Nic mi nie jest, to przez te leki przeciwbólowe (tłumaczyła)

L:
Na pewno? Może pojedziemy do hotelu, tam odpoczniesz?

J:
Nie, nie wszystko jest ok.
Choć wyjdziemy do chłopaków, pewnie się niecierpliwią.

Po chwili dziewczyny wyszły z łazienki i ruszyły w stronę Marcina i Kacpra buszujących w słodyczach i przekąskach..

M:
(Pokazując palcem)
Poproszę to, to ,to i to.
(Po chwili dodał )
Może jeszcze to i to. I popcorn mieszany i jeszcze dużą cole zero.

Pani za ladą:
To wszystko dla pana czy podać coś jeszcze?

M:
To wszystko.

Pani za ladą:
Dobrze, proszę chwilke poczekać zaraz przyniosę przekąski..

Po chwili wróciła z tacą jedzenia.
Marcin zapłacił kartą i odszedł na bok. Niedługo potem podeszły do niego Lexy z Julką...
L:
Marcin, sam to wszystko zjesz?

M:
No nie wiem czy wszystko, ale większość tak.(uśmiechnął się po czym dodał)
Ale mogę się z tobą podzielić.
(Spojrzał się na Lexy)

L:
(Uśmiechnęła się do niego i powiedziała)
Thanks Marcin.

Marcin zaproponował żeby weszli już na salę kinową i nie czekali na Kacpra. Julka chciała zamówić sobie jeszcze coś do picia ,więc poszła do baru i stanęła obok Kacpra. A Marcin z Lexy w doskonałych nastrojach oddalili się w głąb sali...

Kiedy Julka stała obok Kacpra znów poczuła się słabo i lekko się zachwiała. Na szczęście była dość blisko Kacpra który szybko zareagował...

K:
(Stał koło Julki i podtrzymywał ją ramieniem)
Co ci jest?

J:
Nic, nic mi nie jest. Boli mnie tylko trochę głowa (mówiąc to położyła ręke na głowie)

K:
Nie potrzebnie przyjechaliśmy do tego kina. Powinnaś teraz odpoczywać.

J:
Wszyscy traktują mnie jak dziecko. Jestem od was młodsza ale to nie znaczy że możecie zachowywać się jak moje niańki.(powiedziała lekko ze złością )

K:
Dobrze, po prostu się o ciebie martwię odpocznij sobie tu (doprowadził ją do kanapy)
Ja zaraz wrócę, kupię, tylko coś do jedzenia i picia. Chcesz coś?

J:
Możesz kupić mi małą cole zero.
(Powiedziała siadając na kanapie)

K:
Ok zaraz wrócę.

Po chwili Julka z Kacprem weszli na salę kinową. Znaleźli swoje miejsca i rozsiedli się wygodnie na fotelach. Julka nadal czuła uciążliwy ból głowy ale nie dała po sobie tego poznać.
J: (myśli )
Nie zepsuje im tego dnia. Wytrzymam do końca filmu, potem jak wrócimy do hotelu położe sięi na pewno mi przejdzie.

Rozpoczął się film ,,Last Christmas''. Lexy z Marcinem jedli przekąski i z zaciekawieniem wpatrywali się w ekran. Natomiast Julka czuła że nie wytrzyma siedząc i oglądając film. Położyła głowę na ramieniu Kacpra i zasneła. Kacper czuł że z Julka coś ukrywa. ,,coś się z nią dzieje. Coś niedobrego'' -myślał.
Coś niedobrego, ale co?....

Koniec!
Kochani kolejny odcinek jutro o 20 00💕
Mam nadzieję że rozdział się wam podoba😉
Do jutra💕 buziaki, papa💋💖

Julka i Kacper- neverending story💕Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz