Camila*
Podczas gdy Norminah wraz z Ally i Alexą przeglądały całe nagranie z laptopa ponownie ja siedziałam w biurze z Panem Agentem Kryminalistyki. Sprawdzał ślady czy inne tam dupsy podczas gdy ja siedząc przy biurku zastanawiałam się nad dosłownie wszystkim i niczym. Nie mam siły nawet już,płakać. Jestem wręcz wkurwiona i mam ochote dorwać i zajebać. Co oczywiście zrobię jak tylko będzie ta jedyna okazja. Po tym co wyczytałam z kartoteki stwierdzam,że tego bym się nie spodziewała w,żadnym wypadku. W dodatku nie myślę logicznie ponieważ,niewiem gdzie jest teraz Lauren i niewiem co robi i co z nią jest. Boję się i to bardzo. Jest dla mnie ważna...to siostra Michelle...jednak dla mnie chyba ktoś więcej.
-Mila?
(Wyrywa mnie z mojej jakże,ogromnej zadumy)-Co? Co jest?
-W zasadzie to nic...chciałem przerwać te dziwną ciszę.
-Słabo ci to wyszło.
-Lepiej tak niż,wcale prawda?
-W sumie racja.
Gdy tak patrzę na niego coś mi przychodzi do głowy. Tak nagle.
-Shawn...skoro jesteś agentem to w takim razie za każdym razem gdy się do mnie dobierałeś mogłeś tak poprostu powalić Lauren?
-Owszem Mila mogłem...to nie było by problemem jednak moim zadaniem było grać przysłowiową "ciotę" i szalonego napaleńca.
-Mówisz serio?
-Owszem Camila mówię serio i to całkiem...zresztą od dobrych czterech lat mam męża Mila.
Okej...kopara opada mi aż,do samej piwnicy tego domu.
-Męża?!
-Mhm...Semir...teraz Semir Mendes.
-Jakim cudem?
-Moim zadaniem było was chronić i dbać o bezpieczeństwo...nie spowiadanie się z mojego,życia osobistego,jestesm dumnym i szczęśliwym gejem.
O japierdole.
-Serio tego się niespodziewałam.
-Widzisz.
-Czy ktoś wiedział o tym kim jesteś i kogoś masz prócz Alexy?
-Jasne,że tak...Zayn.
Kurwa.
-Żartujesz?
-Wyglądam? Nie Camila ja wiem,że to co tu się dzieje ostatnio to zdecydowanie za dużo,nawet jak na was wszystkie i Alexe ale to prawda.
-Ja się zastanawiam z kim ja chciałam wziąść ślub serio.
-Powiem ci szczerze,że nawet ja w całej mojej karierze nie widziałem tak skomplikowanej rodziny więc wcale ci się nie dziwię.
-Dobra...zmiana tematu bo oszaleje...co tam masz?
-Sądząc po tym burdelu i po tym jak cie ogłuszono jestem w stanie spierać się co do płci napastnika.
-Co? Nie rozumiem.
-Jest pewien schemat zachowań i mężczyzny i kobiety nawet względem ekstremalnych sytuacji.
-Co ty tam do mnie szepczesz?
-Oh...po tym burdelu w tym sejfie i sposobie szukania oraz ogłuszenia cię jestem i śmiem sądzić,że to kobieta.
Z wrażenia aż,wstaję i na niego patrzę.
-Kobieta?
-Owszem...klasykiem włamań mężczyzn jest zazwyczaj wypierdalanie wszystkiego i szukanie na oślep bo wszystko jest wartościowe...oczywiście to osiemdziesiąt procent przypadków...kobiety zaś są poukładane i w sześćdziesięciu procentach wiedzą czego chcą i szukają konkretnego celu.
CZYTASZ
"Reflection" // Camren [ Zakończone ]
FanfictionCzłowiek zaskoczy człowieka nawet w najgorszym momencie.